Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Ha, drewniany mostek niepewny, a jak jeszcze słoneczko przypromieni w oczka, to można na główkę do rzeczki :)
A tak poważnie, to zastanawiam się, czy w tych promieniach, to ona widzi swą twarz… :) Widzi?
Cmok
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Ha, drewniany mostek niepewny, a jak jeszcze słoneczko przypromieni w oczka, to można na główkę do rzeczki :)
A tak poważnie, to zastanawiam się, czy w tych promieniach, to ona widzi swą twarz… :) Widzi?
Cmok
Nie widać oblicza? Wtedy trzeba by powtórować Mrożkowi! ;)
np:
rzeka
nurt bez mego odbicia -
jaka rzeka?
:)
J
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Ha, drewniany mostek niepewny, a jak jeszcze słoneczko przypromieni w oczka, to można na główkę do rzeczki :)
A tak poważnie, to zastanawiam się, czy w tych promieniach, to ona widzi swą twarz… :) Widzi?
Cmok
Przeczytaj dobrze Orstonku....Niekoniecznie to jej twarz ma być w tych promieniach, tylko mostek:)...Poza tym to nie ona ma widzieć swoją twarz w lustrze rzeki tylko ten ktoś:)kto jest tam razem z nią, albo ją z ukrycia obserwuje:)Buziaki:*
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


skoro mostek to raczej rzeczka? jakoś niezgrabnie brzmi na przykład
mostek na Wiśle a przecież to stosunkowo niewielka rzeka :)

Hm....Wiesz, jest wiele rzek, które w niektórych miejscach są stosunkowo wąskie, znam takie, przez które przechodzę drewnianą kładką na drugi brzeg, a w innym miejscu przez tą samą rzekę przejeżdzam samochodem przez most:) Ale dzięki serdeczne za odwiedziny:)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Ha, drewniany mostek niepewny, a jak jeszcze słoneczko przypromieni w oczka, to można na główkę do rzeczki :)
A tak poważnie, to zastanawiam się, czy w tych promieniach, to ona widzi swą twarz… :) Widzi?
Cmok
Nie widać oblicza? Wtedy trzeba by powtórować Mrożkowi! ;)
np:
rzeka
nurt bez mego odbicia -
jaka rzeka?
:)
J
:)))))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


skoro mostek to raczej rzeczka? jakoś niezgrabnie brzmi na przykład
mostek na Wiśle a przecież to stosunkowo niewielka rzeka :)

Hm....Wiesz, jest wiele rzek, które w niektórych miejscach są stosunkowo wąskie, znam takie, przez które przechodzę drewnianą kładką na drugi brzeg, a w innym miejscu przez tą samą rzekę przejeżdżam samochodem przez most:) Ale dzięki serdeczne za odwiedziny:)))
ale tam gdzie jest kładka to jest rzeczka, struga, potok. trudno nazwać to jeszcze rzeką.
nie czujesz tego? Twoja sprawa :) pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Hm....Wiesz, jest wiele rzek, które w niektórych miejscach są stosunkowo wąskie, znam takie, przez które przechodzę drewnianą kładką na drugi brzeg, a w innym miejscu przez tą samą rzekę przejeżdżam samochodem przez most:) Ale dzięki serdeczne za odwiedziny:)))
ale tam gdzie jest kładka to jest rzeczka, struga, potok. trudno nazwać to jeszcze rzeką.
nie czujesz tego? Twoja sprawa :) pozdrawiam
No nie czuję....:)))Zwłaszcza, że w dzieciństwie wakacje spędzałam nad rzeką (uwierz mi....nie rzeczką ani potokiem:)), przez którą przechodziłam w pewnym miejscu na drugi brzeg kładką, w innym zaś przez tą samą rzekę przejeżdżałam samochodem przez most:) Naprawdę jest to możliwe:) Poza tym "mostek" i "rzeczka" ....chyba za dużo byłoby tych zdrobnień:) Masz prawo oczywiście mieć inne odczucia i nie mam Ci tego za złe:) Konsultowałam tę kwestię z fachowcem (mostowcem) i uwierz mi może tak zostać:) Pozdrawiam:)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ale tam gdzie jest kładka to jest rzeczka, struga, potok. trudno nazwać to jeszcze rzeką.
nie czujesz tego? Twoja sprawa :) pozdrawiam
No nie czuję....:)))Zwłaszcza, że w dzieciństwie wakacje spędzałam nad rzeką (uwierz mi....nie rzeczką ani potokiem:)), przez którą przechodziłam w pewnym miejscu na drugi brzeg kładką, w innym zaś przez tą samą rzekę przejeżdżałam samochodem przez most:) Naprawdę jest to możliwe:) Poza tym "mostek" i "rzeczka" ....chyba za dużo byłoby tych zdrobnień:) Masz prawo oczywiście mieć inne odczucia i nie mam Ci tego za złe:) Konsultowałam tę kwestię z fachowcem (mostowcem) i uwierz mi może tak zostać:) Pozdrawiam:)))
ja wiem, że to jest możliwe. ale obrazek to wycinek czegoś, więc kiedy pisze
mostek to takie coś oznacza miejsce w którym choćby Orinoko ma szerokość kilku metrów
i dopiero z mapy można wywnioskować, że to rzeka. czy napiszesz: jestem nad morzem -
leżąc nad słonym jeziorem którego wody zasalane są przypływami i nawet morskie ryby w nim żyją? zwróciłem uwagę na nieścisłość tego obrazka, podobnie jest z lustrem - w przypadku rzeki mamy do czynienia z nurtem, ruchomą wodą więc lustro raczej bardziej pasuje
do wody stojącej, gdzie wszystko zastygło.
pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


No nie czuję....:)))Zwłaszcza, że w dzieciństwie wakacje spędzałam nad rzeką (uwierz mi....nie rzeczką ani potokiem:)), przez którą przechodziłam w pewnym miejscu na drugi brzeg kładką, w innym zaś przez tą samą rzekę przejeżdżałam samochodem przez most:) Naprawdę jest to możliwe:) Poza tym "mostek" i "rzeczka" ....chyba za dużo byłoby tych zdrobnień:) Masz prawo oczywiście mieć inne odczucia i nie mam Ci tego za złe:) Konsultowałam tę kwestię z fachowcem (mostowcem) i uwierz mi może tak zostać:) Pozdrawiam:)))
ja wiem, że to jest możliwe. ale obrazek to wycinek czegoś, więc kiedy pisze
mostek to takie coś oznacza miejsce w którym choćby Orinoko ma szerokość kilku metrów
i dopiero z mapy można wywnioskować, że to rzeka. czy napiszesz: jestem nad morzem -
leżąc nad słonym jeziorem którego wody zasalane są przypływami i nawet morskie ryby w nim żyją? zwróciłem uwagę na nieścisłość tego obrazka, podobnie jest z lustrem - w przypadku rzeki mamy do czynienia z nurtem, ruchomą wodą więc lustro raczej bardziej pasuje
do wody stojącej, gdzie wszystko zastygło.
pozdrawiam
W przypadku Orinoko raczej nietaktem byłoby pisać rzeczka:))) Chyba nie mam siły polemizować z Tobą...Niech tak będzie, ale ja nie będę niczego zmieniać:) Ps. W rzece, o której pisałam, doskonale widać swoje odbicie:) Bo to bardzo spokojna rzeka, jak większość rzek w Polsce:)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


nietaktem? a o starcu nie mówili kiedyś: niemowlę? czy też od razu:
o, jaki mały staruszek! :) popełniasz błąd lokacyjny, ponieważ tubylcy nie muszą wiedzieć nawet, że żyją nad wielką rzeka, skoro mieszkają u jej źródeł. niedawno odkryto na zdjęciach satelitarnych jakieś strugi i okazuje się, że jest to prawdopodobnie Amazonka,
więc o setki km dłuższa niż uważano do tej pory.
czyli nie jest to takie oczywiste, że to była rzeka, skoro stoisz
na mostku. po prostu wiesz to ale obraz jest obrazem: stoisz nad strugą.
i tak to widzi czytelnik. rzeka nie mieści się w tym obrazku i już.
pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


nietaktem? a o starcu nie mówili kiedyś: niemowlę? czy też od razu:
o, jaki mały staruszek! :) popełniasz błąd lokacyjny, ponieważ tubylcy nie muszą wiedzieć nawet, że żyją nad wielką rzeka, skoro mieszkają u jej źródeł. niedawno odkryto na zdjęciach satelitarnych jakieś strugi i okazuje się, że jest to prawdopodobnie Amazonka,
więc o setki km dłuższa niż uważano do tej pory.
czyli nie jest to takie oczywiste, że to była rzeka, skoro stoisz
na mostku. po prostu wiesz to ale obraz jest obrazem: stoisz nad strugą.
i tak to widzi czytelnik. rzeka nie mieści się w tym obrazku i już.
pozdrawiam
Mam wrażenie, że troszkę sam sobie zaprzeczasz...ale cóż... niech tak będzie...:) To Twoje zdanie. Masz prawo tak to odbierać:) Ja mam swoje zdanie i zostawię tak, jak jest:) Ok? Myślę, że "mostek", "rzeczka", a może jeszcze "słoneczko" i "twarzyczka" wygłądałoby dość śmiesznie:) Poza tym ja tak to czuję. Ja widzę drewniany mostek przez rzekę:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


dlatego uznałem taki obraz za słaby. owszem, możesz to wykorzystać i zrobić naprawdę
ciekawy: mostek stojący na środku rzeki w kontekście powodzi .a tak, jakaś rzeka,
mostek i na dodatek spokojna woda. słabo
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


dlatego uznałem taki obraz za słaby. owszem, możesz to wykorzystać i zrobić naprawdę
ciekawy: mostek stojący na środku rzeki w kontekście powodzi .a tak, jakaś rzeka,
mostek i na dodatek spokojna woda. słabo
Ale mój drogi...poczytaj troszkę czym jest haiku....Poza tym mostek stojący na środku rzeki? Jakoś tego nie widzę:))) Acha... I dlaczego mostek? Przecież to podobno źle wygląda razem z rzeką:) Pozdrawiam:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


dlatego uznałem taki obraz za słaby. owszem, możesz to wykorzystać i zrobić naprawdę
ciekawy: mostek stojący na środku rzeki w kontekście powodzi .a tak, jakaś rzeka,
mostek i na dodatek spokojna woda. słabo
Ale mój drogi...poczytaj troszkę czym jest haiku....Poza tym mostek stojący na środku rzeki? Jakoś tego nie widzę:))) Acha... I dlaczego mostek? Przecież to podobno źle wygląda razem z rzeką:) Pozdrawiam:)
dlatego, że drewniany mostek stał na strudze. przyszła powódź i już nie spina brzegów tylko stoi pośrodku wielkiej, rwącej rzeki. podobno znasz rzeki a nie widziałaś nigdy czegoś takiego? :)
ja nawet kiedyś widziałem Wisłę w piwnicy u ciotki pod Dobrzyniem.
obraz jest niespójny, mostek zamiast most miał służyć tylko załataniu sylaby
ale i tak dalej nie trzyma się układ 5-7-5 więc po co?
albo te: "promienie słoneczne" - przecież tak się mówi potocznie. widziałaś kiedyś
promień słoneczny? popracuj jeszcze nad tym zamiast się obruszać.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ale mój drogi...poczytaj troszkę czym jest haiku....Poza tym mostek stojący na środku rzeki? Jakoś tego nie widzę:))) Acha... I dlaczego mostek? Przecież to podobno źle wygląda razem z rzeką:) Pozdrawiam:)
dlatego, że drewniany mostek stał na strudze. przyszła powódź i już nie spina brzegów tylko stoi pośrodku wielkiej, rwącej rzeki. podobno znasz rzeki a nie widziałaś nigdy czegoś takiego? :)
ja nawet kiedyś widziałem Wisłę w piwnicy u ciotki pod Dobrzyniem.
obraz jest niespójny, mostek zamiast most miał służyć tylko załataniu sylaby
ale i tak dalej nie trzyma się układ 5-7-5 więc po co?
albo te: "promienie słoneczne" - przecież tak się mówi potocznie. widziałaś kiedyś
promień słoneczny? popracuj jeszcze nad tym zamiast się obruszać.
Ja się nie obruszam wstręciuszku, tylko mam wrażenie, że niewiele wiesz, myślę nawet, że mniej niż ja, na temat haiku....Geografia nie była moim ulubionym przedmiotem i nigdy nie pisałam na tym forum, że znam rzeki:) Widzę, że teraz przyczepiasz się już wszystkiego. Ok-masz prawo. Proponuję zakończyć tę "wymianę zdań":) Ja przechodzę na drugą stronę mostka, Ty proszę pozostań, gdzie jesteś:) Pozdrawiam:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


dlatego, że drewniany mostek stał na strudze. przyszła powódź i już nie spina brzegów tylko stoi pośrodku wielkiej, rwącej rzeki. podobno znasz rzeki a nie widziałaś nigdy czegoś takiego? :)
ja nawet kiedyś widziałem Wisłę w piwnicy u ciotki pod Dobrzyniem.
obraz jest niespójny, mostek zamiast most miał służyć tylko załataniu sylaby
ale i tak dalej nie trzyma się układ 5-7-5 więc po co?
albo te: "promienie słoneczne" - przecież tak się mówi potocznie. widziałaś kiedyś
promień słoneczny? popracuj jeszcze nad tym zamiast się obruszać.
Ja się nie obruszam wstręciuszku, tylko mam wrażenie, że niewiele wiesz, myślę nawet, że mniej niż ja, na temat haiku....Geografia nie była moim ulubionym przedmiotem i nigdy nie pisałam na tym forum, że znam rzeki:) Widzę, że teraz przyczepiasz się już wszystkiego. Ok-masz prawo. Proponuję zakończyć tę "wymianę zdań":) Ja przechodzę na drugą stronę mostka, Ty proszę pozostań, gdzie jesteś:) Pozdrawiam:)

dlaczego nie wiem? zobacz, np. w czterech słowach potrafię oddać to o czym mówiliśmy -
Wisłę w piwnicy ciotki, jak i zatrwożonych ludzi modlących się tłumnie co dzień o odwrócenie nieszczęścia:


powódź -
taaaaakie sumy
w parafii


Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ja się nie obruszam wstręciuszku, tylko mam wrażenie, że niewiele wiesz, myślę nawet, że mniej niż ja, na temat haiku....Geografia nie była moim ulubionym przedmiotem i nigdy nie pisałam na tym forum, że znam rzeki:) Widzę, że teraz przyczepiasz się już wszystkiego. Ok-masz prawo. Proponuję zakończyć tę "wymianę zdań":) Ja przechodzę na drugą stronę mostka, Ty proszę pozostań, gdzie jesteś:) Pozdrawiam:)

dlaczego nie wiem? zobacz, np. w czterech słowach potrafię oddać to o czym mówiliśmy -
Wisłę w piwnicy ciotki, jak i zatrwożonych ludzi modlących się tłumnie co dzień o odwrócenie nieszczęścia:


powódź -
taaaaakie sumy
w parafii



No rzeczywiście potrafisz.... Cóż...z taaaaakim poetą, to chyba nie jestem godna dyskutować. Idę skoczyć z MOSTKU do RZEKI. Plum!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Annna2 Twój wiersz jest bardzo poruszający i trafia w samo sedno współczesnych dylematów. Szczególnie uderzający jest fragment, w którym występuje niemożność "unieważnienia" wielkiej rosyjskiej kultury – od "Lotu trzmiela" po Achmatową i Czechowa. Pokazujesz bolesny konflikt między pięknem sztuki a historią i polityką. Podzielam opinię, że się nie da, bo ta kultura jest ponad polityką. (Lubię Bułhakowa i Dostojewskiego). Twój wiersz to piękny i mądry utwór, który zmusza do głębszego zastanowienia się.  
    • @Jacek_SuchowiczO, to przepraszam!  Źle zrozumiałam Twoje słowa, więc poprawię się szybko. 
    • @Berenika97zwykli ludzie z poezją nic wspólnego nie mają oprócz nazwiska Pamiętam rok 1972 dorabiałem sobie w studenckiej spółdzielni Maniuś jako firma sprzątająca -dobrze płacili.  Mieliśmy robotę w podziemiach w archiwum magistratu warszawskiego przy placu Dzierżyńskiego (dziś Bankowy). To była ciekawa praca (rzygałem jak ten zdechły którego wynosiłem - kot) ale tam były same akta osób, które zmieniały nazwiska (kilkadziesiąt tysięcy) Nowych Mickiewiczów i Sienkiewiczów było od groma. :)))) Kolekcja wielka z okazji zawodu (inż sanitarny nie mylić z sanitariuszem) - tygodniową poznawałem kilku klientów
    • @GosławaDoskonale Ci się to udało! Czytałam pamiętnik kobiety, która to przeżyła. Też była sroga zima. 
    • @Jacek_Suchowicz Przyznaję, że do Seneki młodszego mam słabość... i w ogóle do późnych stoików. Przechodziłem z nimi trudne, dla mnie, momenty w życiu i oni mi w tym bardzo pomagali. Każdy z nich to inna osobowość, ale jest w nich wspólna ta czułość i wyrozumiałość dla ludzkich potknięć, coś nietypowego dla brutalnych czasów, w których żyli. Takie poczucie jakby ktoś, mimo wszystko, trzymał ci przyjazną dłoń na ramieniu. Chrześcijaństwo sporo zaczerpnęło ze stoicyzmu. Co do zbieżności nazwisk - to zabawne i nietypowe poznać tyle osób o takich nazwiskach. Nie wiem czy sam chciałbym się nazywać Adam Mickiewicz albo Juliusz Słowacki, czułbym chyba na sobie presję i na pewno byłby to powód do żartów i docinków, zwłaszcza gdybym zdecydował się opublikować jakiś wiersz. Wypadałoby chyba wtedy używać pseudonimu.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...