Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

deja vu,
przy umywalce szare mydło od warg odsuwam czas
nie ma na mnie czasu. niezmywalne sny o miejscu
w którym nie ma miejsca na dzień

jak przekopać się przez noc nie łamać paznokci
na jej łopatkach kiedy wchodzi we mnie
dopala się sen

o porzeczkach rzekach nasłonecznionych miejscach
w zapomnianym ciele tkwi jeszcze pamięć
lżejszego kochania

deja vu,
a to niech zostanie dokąd ulatuje
wiatr - nie ma powodu by go dotykać.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



co Ty się mnie tak czepiasz ostatnio?:P:P
no dobra, może to spadek formy, ale byłoby łatwiej do niej powrócić gdybym wiedziała które momenty są słabe a które ciekawe, bo gdybym miała zdać się na samą siebie to wszystkie są dla mnie ciekawe:P

dzięki i pozdrawiam ciepło
Opublikowano

deja vu,
przy umywalce szare mydło od warg odsuwam czas
nie ma na mnie czasu.
niezmywalne sny o miejscu
w którym nie ma miejsca na dzień

jak przekopać się przez noc nie łamać paznokci
na jej łopatkach kiedy wchodzi we mnie
dopala się sen

o porzeczkach rzekach nasłonecznionych miejscach
w zapomnianym ciele tkwi jeszcze pamięć
lżejszego kochania
deja vu,
a to niech zostanie dokąd ulatuje wiatr - nie ma powodu by go dotykać.


z kursywą mogłabyś coś zrobić / jak nie to nie. czepiać się kogo ? nie czepiam się przecież Ciebie ;)


see you

Opublikowano

Ciężko mi przekopać się przez wersyfikację ale trudno - inaczej chyba nie wypada pisać.Czasami pomaga ona wybiegać się wyobraźni ale bywa i tak,że zaciemnia przekaz.Kłopot mam z relacją : 'niezmywalne sny /dopala się sen' i z podporządkowaniem 'dopala się sen' do drugiej/trzeciej zwrotki lub obu.W obecnej formie jestem na - nie wiem.Pozdrawiam.

Opublikowano

mam podobne przemyślenia jak Tomasz. Może być lepiej,
choć wiersz jest dobry. Ostatnio "paznokcie" - za często,
coś się "dopala" - j.w. no, i warto się zastanowić, co Tomek Biela
dał kursywą.
Życzliwa
- baba

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jest tu bliskośc i wspólnota. My.  Podoba mi się wiersz. Bb
    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...