Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Złociste słońce opuściło niebo,
Srebrzysty księżyc przejął panowanie na nieboskłonie.
Podziwiam piękno nagich gwiazd na granatowym sklepieniu...
Wysłuchując miłosnej historii opowiedzianej przez górski potok i drzewa,
Gdyż każde z nich czyni tą noc wyjątkową,
Nawet trawa, którą pokrywa rosa,
I sowa, która w oddali wygłasza swe orędzie,
Na temat mi bliżej nie znany.
Nozdrza moje pieści zapach kwitnącej jabłoni,
A całe ciało ulega delikatnemu dotykowi wiatru.
Tuż obok na mokrej trawie leży mój ukochany,
Ten pierwszy i ostatni zarazem, ten jeden,
Lecz kim jest ów człowiek naprawdę,
Nawet w tę noc tego nie wiem...

Opublikowano

Całkiem ładny, barwny opis. Troszkę może banalny, ale może być. Mi się podoba.

Szkoda tylko, że nie rozpiszę się na temat interpretacji, bo i nie ma tu co interpretować. Wiersz zupełnie dosłowny; wyraża wszystko w dwu ostatnich wersach. Reszta jest ozdobnikiem ładnym - przyznaję - ale nic poza tym nie wnoszącym. Chyba wyszłoby wierszowi na zdrowie, gdybyś ucięła dwa ostatnie wersy i wplotła (mam nadzieję, żem nie pomylił się co do płci ;)) w opis jakąś metaforkę, która pozwoliłaby czytelnikowi samemu się domyślić, co chcesz mu powiedzieć.

Wiem, że to tak łatwo powiedzieć (szczególnie, że sam mam podobny problem z moimi wierszami ;)). Po prostu spróbuj coś pokombinować...

Pozdrawiam,
Drax

Opublikowano

Widze ten obraz i dopasowuję z małymi zmianami do pewnego cudnego miejsca w Bieszczadach, ale to jak dla mnie zbyt dosłowne przedstawienie jak na wiersz. Nie żeby banalne, tylko za mało fju-bździu:D. Ale potencjał jest, więc można kombinować:)
dygam, Kaś:)

Opublikowano

Widze ten obraz i dopasowuję z małymi zmianami do pewnego cudnego miejsca w Bieszczadach, ale to jak dla mnie zbyt dosłowne przedstawienie jak na wiersz. Nie żeby banalne, tylko za mało fju-bździu:D. Ale potencjał jest, więc można kombinować:)
dygam, Kaś:)

Opublikowano

mnie się absolutnie nie podoba, bo banał goni banał i nic odkrywczego nie widać, ale moim zdaniem- duży potencjał do opracowania. radzę pisać, nie zrażać się komentarzami niepochlebnymi jak ten. warto zastanowić się, czy obrazowanie za pomocą księżyca czy rosy jest dziś komukolwiek potrzebne.

pozdrawiam.

PS. i tytuł okropny :)

Opublikowano

tak, niestety, to już wszystko było. słowa jak "noc", "księżyc", a tym bardziej "srebrzysty", "złocisty" nic nie wnoszą, naprawdę. wiem, że z początku mogą kusić brzmieniem, ale to jest złudne piękno. wierszyk jak domek z pustych cegiełek, ale pewnie żaden murarz nie ma czystego sumienia.

minus, który mam nadzieję zmobilizuje do działania.
pozdrawiam, angie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Super:):) serdecznosci:)
    • @iwonaroma może nie formalne ale można od czegoś zacząć
    • ~~ Nie wiem, jak to opisać - dosłownie nie mogę, więc pobujam w obłokach .. Ten, którego drogę politycznych przedsięwzięć obserwuję lat wiele, jest podłym obłudnikiem, chorobliwie wiernym własnej megalomanii .. Jego zaś wielbiciele (tu czytaj - poddani), pochłonięci nurtem lawy bzdurnych haseł; wciąż widzą w ich obrazie dobrobyt dla siebie .. To, że wprost okradali nas - mnie i ciebie jego przyboczni słudzy, z przyzwoleniem pana - nie może dotrzeć prawdą do umysłów ludu .. Wielka tutaj zasługa wysłańców szatana - hołdujących z ambony sekcie bałwochwalców. Kiedy wreszcie rodacy dostrzegą w tej sekcie jej moralną zgniliznę .. .. ocena w ich pojęciach ulegnie korekcie. ~~
    • Kurczę, wczoraj był Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego, a dziś ten wiersz przypomina o tym, żebyśmy umieli być wnikliwymi obserwatorami innych ludzi, bo nigdy nie wiadomo, do jakiej granicy doszedł ktoś, kto jest obok nas. Najtrudniej jest właśnie, gdy ktoś przykrywa uśmiechem drzemiące w nim czarne myśli, bo wtedy otoczenie jest bezradne i niewiele może pomóc, no bo jak? Powinno się zdecydowanie edukować społeczeństwo, jak dostrzegać pierwsze, najczęściej ukryte symptomy kryzysu.
    • Introwertycy tak mają. Nie każdy czuje się dobrze w krzykliwym otoczeniu, atakowany przez innych artyleryjskim ogniem bodźców. W ciszy można odzyskać znów niezbędny kontakt z samym sobą i kontrolę nad myślami. Korzenna kawa brzmi smakowicie, zwłaszcza jesienią, tylko szkoda, mimo wszystko, umierających kwiatów. Chociaż zdaję sobie sprawę, że jest to cena, którą trzeba zapłacić, jeśli chce się wybrać jesień - czas przemijania, zadumy, wyciszenia, cienia egzystencjalnego - za swoją drugą naturę. Tak sobie jeszcze pomyślałam, że wiersz może mieć jeszcze swoje drugie dno - potrzeba samotności u Twojego peela każe mu niecierpliwie czekać na koniec każdej relacji (z innymi ludźmi), którzy go drażnią i wobec których musi udawać, że do nich pasuje.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...