Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

i cóż mam powiedzieć
kiedy pęd myśli huraganowi dorównuje ?
jak wyrazić
co wiem
w odbicie
co czuję ?

psychodeliczne kadry
w postrzępionych kubraczkach
miksują chronologię
zużytej pamięci
transmutują słowa wieszczów
w gardziele pra-
przodków
historię mącą
w bezpieczne treści

a zapach pól ?
wrzask sikorek w karmniku
przydrożnego świątka wiaromoc
smak chleba ze smalcem
modlitwa przed snem
ręka matki głaszcząca
ból rozbitego kolana ?

klękam w domysłach
prawdziwości siebie
i żyję
choć
po co ?

Nie wiem…

Opublikowano

pierwsza i ostatnia fraza - całkiem niezłe klamry. środek - niezgrabny, nieco naiwny. jest wyobraźnia, ale chyba jeszcze trzoszkę wyczucia i warsztatu brakuje.

znak zapytania to bardzo trudna sprawa. nie każde pytanie musi się kończyć pytajnikiem. niektore pytania (tak jak tu) nigdy się nie skończą;)

pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No dobra... tak będzie lepiej... ? Dzieki, też za bardzo mi nie pasowało...

a gdzie konsekwencja? nie chodzi o za dużo. albo są, albo nie.
na moje oko, wiersz nadaje się do warsztatu.
nieustannie pozdrawiam

No to go sobie tam przenieś ! Teraz to jest to co chciałam powiedzieć, widocznie nie nadajemy na tych samych falach i nie mam pretensji...Tyle tu wierszy... Pozdrawiam ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



a gdzie konsekwencja? nie chodzi o za dużo. albo są, albo nie.
na moje oko, wiersz nadaje się do warsztatu.
nieustannie pozdrawiam

No to go sobie tam przenieś ! Teraz to jest to co chciałam powiedzieć, widocznie nie nadajemy na tych samych falach i nie mam pretensji...Tyle tu wierszy... Pozdrawiam ;)

pomyliłaś poezję z kuchenką mikrofalową;)
Opublikowano

Przynajmniej wiem co jedno , a co drugie znaczy... ;) I dzięki za cenne uwagi, będę pamiętać o nich (albo i nie...), przy pisaniu kolejnego utworu ;)

Aczkolwiek , zastanawiam się, jak daleko, czytelnik, powinien ingerować w gotowy wiersz... ? Wg mnie, piłka powinna być krótka : określenie emocji , które wydobyły się podczas czytania, z krótkim uzasadnieniem bądź bez. Albo uwaga na temat myśli, która zatrzymała nas, bądź nie, przy wierszu. Można wtedy naprawdę pogadać o rzeczach ważnych, które udało się autorowi poruszyć. Wszysko to wskaże autorowi jego umiejętność w przekazywaniu tego co chciał przekazać i albo zarzuci pisanie albo i nie.

A tutaj na Forum, przeważa w komentarzach wymądrzalstwo, oczywiście z chlubnymi wyjątkami. Pytam :KIM JESTEŚMY KOMENTUJĄC CUDZY WIERSZ ? Dlaczego czepiamy się przecinka, znaków zapytania...? Przecież sami nie jesteśmy idealni w technicznych zaułkach tworzonych wierszy. Pytam : GDZIE NASZA WRAŻLIWOŚĆ, EMOCJE... ? Gdzie próba zrozumienia niezrozumiałego, gdzie zachwyt nad urzekającym, gdzie odejście w pisdu gdy nerwy puszczają nam nad szmirą... ?

Ech poeci-wierszokleci, może i umiecie władać słowem i piórem własnym, ale kiedy czyta się Wasze komentarze, to tracicie wiarygodność piękna Waszej duszy... Pozostaje jedynie piękno opakowania Czesiowego cukierka...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wygląda na to, ze Pani się objadła tymi cukierkami ;) - i teraz nic innego nie może smakować.

Cokolwiek robimy - powinno się robić to najlepiej, jak można. Skoro wiersze piszemy w "jakimś języku", zatem ważne są reguły, które go określają. Można je łamać, naruszać - tworząc efekt artystyczny, ale nie pomoże w tym "głos nawet z najgłębszych zakątków duszy autora". Tylko umiejętność posługiwania się językiem jako narzędziem pracy. Bo pisanie wierszy jest pracą, nieprawdaż? :D
To, czego "Pani" oczekuje (czyt. wyżej) łatwiej znaleźć na portalach towarzyskich i stronach blogerskich, a najpewniej na czatach.
;)
pzdr. b
PS. proszę się nie zniechęcać łatwo, choć wierszyk jest bardzo kiepski, to widać pewną swadę i potoczystość języka; gdyby usunąć trochę "waty" (określeń-gotowców, łatwej frazeologii), byłby materiał do pracy - w Warsztacie.
PS. 2 - używanie "brzydkich wyrazów" w komentarzach, to naruszenie regulaminu portalu i może skutkować banem (zwracam na to uwagę, bo widzę, że "Pani" jest osobą niedoświadczoną jeszcze) ;)
Opublikowano

czytelnik ma prawo wgryźć się w wersy, rozdrapać na pojedyncze literki, chlusnąć posoką po ścianach, zgnieść, zdeptać i spuścić z kanalizacją miejską. takie jego prawo
i nienarusza to jego duszy

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wygląda na to, ze Pani się objadła tymi cukierkami ;) - i teraz nic innego nie może smakować.

Cokolwiek robimy - powinno się robić to najlepiej, jak można. Skoro wiersze piszemy w "jakimś języku", zatem ważne są reguły, które go określają. Można je łamać, naruszać - tworząc efekt artystyczny, ale nie pomoże w tym "głos nawet z najgłębszych zakątków duszy autora". Tylko umiejętność posługiwania się językiem jako narzędziem pracy. Bo pisanie wierszy jest pracą, nieprawdaż? :D
To, czego "Pani" oczekuje (czyt. wyżej) łatwiej znaleźć na portalach towarzyskich i stronach blogerskich, a najpewniej na czatach.
;)
pzdr. b
PS. proszę się nie zniechęcać łatwo, choć wierszyk jest bardzo kiepski, to widać pewną swadę i potoczystość języka; gdyby usunąć trochę "waty" (określeń-gotowców, łatwej frazeologii), byłby materiał do pracy - w Warsztacie.
PS. 2 - używanie "brzydkich wyrazów" w komentarzach, to naruszenie regulaminu portalu i może skutkować banem (zwracam na to uwagę, bo widzę, że "Pani" jest osobą niedoświadczoną jeszcze) ;)

Dziękuję za cenne uwagi, będę o nich pamiętać pisząc kolejny utwór ;) Nieustannie pozdrawiam ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

.....ostatnia najlepsza, ja bym jednak skróciła:

"klękam w domysłach
prawdziwości siebie
żyję" .........................silniej przemawia, niz rozgadane: "choć, po co? ,Nie wiem..."



Przeczytałam z uwagą. Nie jestem znawcą, lecz czytelnikiem (czasem sama coś
próbuję napisać). Moje odczucia po przeczytaniu:
PL w sposób chaotyczny wyraża swoje myśli. Przemyślenia i uwagi zawarłam wyżej.
Szkoda, że wiersz nie jest w Warsztacie, bo z uwzględnieniem opinii "czytaczy" i własnym
przemyśleniu Autora - mógłby zyskać na wartości i cieszyć.
Nie twierdzę, że mam rację, Autor może rozważyć moje sugestie - lub - nie, ale to Forum jest po to, by wyrażać swoje opinie pod zamieszczonymi wierszami.
Serdecznie pozdrawiam
- bab
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

.....ostatnia najlepsza, ja bym jednak skróciła:

"klękam w domysłach
prawdziwości siebie
żyję" .........................silniej przemawia, niz rozgadane: "choć, po co? ,Nie wiem..."



Przeczytałam z uwagą. Nie jestem znawcą, lecz czytelnikiem (czasem sama coś
próbuję napisać). Moje odczucia po przeczytaniu:
PL w sposób chaotyczny wyraża swoje myśli. Przemyślenia i uwagi zawarłam wyżej.
Szkoda, że wiersz nie jest w Warsztacie, bo z uwzględnieniem opinii "czytaczy" i własnym
przemyśleniu Autora - mógłby zyskać na wartości i cieszyć.
Nie twierdzę, że mam rację, Autor może rozważyć moje sugestie - lub - nie, ale to Forum jest po to, by wyrażać swoje opinie pod zamieszczonymi wierszami.
Serdecznie pozdrawiam
- bab

Jednym słowem - kicha...Ale dzięki...

Istnienie Warsztatów uważam za pomyłkę typu : "uczył Marcin Marcina a sam...". I proszę mnie nie odczytać agrsywnie. Najlepszą szkołą jest przykład. Czytanie wartościowych utworów ma większy potencjał dydaktyczny niż jakakolwiek "poradnik" szkoleniowy. Moim ideałem są utwory Szymborskiej i ks. Twardowskiego. Nie rozkładam Ich twórczości na składniki pierwsze. Spamietuję istotne wersy, reszta jest tylko ich nośnikiem. Dlatego uważam ,że wiele wierszy, tutaj na Forum, to prawdziwa Poezja, bo ma w sobie mgnienie chwili odkrycia, zadumy, refleksji...I nawet, z ogólną niedoskonałością, a jedynie brzmieniem detalu, porusza, zapada w pamięć...I tak właśnie chciałabym umieć przekazywać to co mi w duszy gra...Jasne ,że mogę tego nigdy nie osiągnąć, ale jeśli chociaż jedna osoba, poczuje "co autor miał na myśli", to warto pisać, warto wiedzieć ,że gdzieś tam nie jesteśmy sami...

Również serdecznie pozdrawiam i napewno zapoznam się z Twoimi wierszami, Ktoś kto potrafi nie rozbryzgiwać krwi innych, po ścianach, zasługuje na uwagę, tak niewielu zostało...
Opublikowano

Dziękuję, przeczytałam, zgadzam się z Tobą, każdy ma swoją własną drogę DO!
Szanuję to prawo. Ja byłam, i choć jestem nadal bardzo "zielona", mnie W - pomógł.
Co do myśli zawartej w Twoim wierszu - identyfikuję się z PL-em.
Forma - w moim odczuciu - do dopracowania, ale mogę się mylić, to jest moja
subiektywna ocena. W ostatecznosci; zawsze o kształcie wiersza decyduje - Autor.
Cenię szczere wypowiedzi.
Serdeczności
- baba

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Hmm... Niech zgadnę na podstawie powyższego opisu...Duszy kibola...? Pozdrawiam ;)

jakiejkolwiek duszy
a co to kibol? to jakaś szemrana więzienna gwara?
Opublikowano

Oto co pisze mądry słownik Pana S. Jodłowskiego i W. Taszyckiego na temat interpunkcji:
"Interpunkcją " szkolną" nazywamy interpunkcję jak najbardziej ścisłą i zgodną z obowiązującymi przepisami, publikowanymi w podręcznikach ortograficznych.
Natomiast interpunkcja literacka wykracza często poza przepisy szkolne. Pisarze, a zwłaszcza poeci, stosują często znaki przestankowe w sposób dowolny, a nawet niekiedy w ogóle je pomijają."
Odczepcie się więc od przecinków, kropek, pytajników itp. znaczków w poezji. To autor (tylko i wyłącznie ON) decyduje co i gdzie postawić!

Opublikowano

Oto co pisze mądry słownik Pana S. Jodłowskiego i W. Taszyckiego na temat interpunkcji:
"Interpunkcją " szkolną" nazywamy interpunkcję jak najbardziej ścisłą i zgodną z obowiązującymi przepisami, publikowanymi w podręcznikach ortograficznych.
Natomiast interpunkcja literacka wykracza często poza przepisy szkolne. Pisarze, a zwłaszcza poeci, stosują często znaki przestankowe w sposób dowolny, a nawet niekiedy w ogóle je pomijają."
Odczepcie się więc od przecinków, kropek, pytajników itp. znaczków w poezji. To autor (tylko i wyłącznie ON) decyduje co i gdzie postawić!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dzięki Baba Izba ;) Wiem,że nie jest łatwo ,"nośniki" danej myśli, ułożyć nienagannie. I wrzucając tutaj, na Forum, swoje teksty, mam właśnie wgląd na ten stan rzeczy. Jednakże chciałabym pozostać sobą,patrzeć własnymi oczami. Piszesz w swoim wierszu "nie krzyczcie", że drogowskazy spowalniają. Drogowskazy natarczywe, nieomylne w swym przekonaniu i pozbawiające wyboru. Jednym słowem rozumiemy się i dlatego tym bardziej jestem Ci wdzięczna ,że wpadłaś "do mojego wiersza". Złagodniałam i przestałam się stroszyć ;) Jednak ,nie jestem sama, o ile łatwiej będzie mi się teraz iść. Pozdrawiam i dziękuję...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97   absentia dei  !!!!!!!   Twój wiersz jest głęboką medytacją nad stratą, pamięcią i bezsensem cierpienia, umieszczoną na granicy snu i jawy.   w obliczu totalnej ruiny, pytasz  o swoją tożsamość w kontekście archetypicznej figury Hioba.   milczenie Boga, który wydaje się być jedynie biernym świadkiem rozpadu świata i ludzkiego ducha.   stworzyłaś poetyckie studium żałoby.   piękno poetyckiego języka służy opisowi niemożliwej do zniesienia pustki.   to w rzeczywistości nie jest wiersz.   to studium do zamyśleń.   głębszych niż wszystkie dni człowieka.   do rozpaczy......i maleńkiej iskierki WIARY.   do sensu wszystkiego.        
    • Nie polubisz mnie.  Bo ja lubię myśleć i rozwiązywać.  Planować i dociekać.  Od bezsensownej piłki,  wolę mecz curlingu czy snookera.  Partię zaciętego tenisa.  Nie polubisz mnie.  Bo ja lubię, skąpany w świeżej ciszy dzień. Samotny spacer,  wśród nagich, wichrowych szczytów. Odseparowanie od poznania ludzkiego myśli. Odpoczynek na leśnym zboczu  z widokiem na stada rozciągnięte,  wśród pastwisk.  Dorodne konie, jaki i kozy.  Nie patrz.  Nie dotykaj.  Nie krzywdź.  Ja się cofam i kurczę przed ludzkim dotykiem, jak listki bezbronnej mimozy.  Nie polubisz mnie. Bo ja obcuję ze starymi bóstwami i demonami Chodzę ścieżkami umarłych  poza ziemskimi eonami.  Dzięki składam Matce Mokoszy  a krew z mych ran spływa do ust,  śpiącego pod ziemią Welesa. Ty potrzebujesz oparcia w męskiej skale, której wichry i tajfuny losu nie straszne.  Na cóż Ci oblicze marsowe i milczenie złote, ociosanego surowo czasem okrutnym, porośniętego mchem i bluszczem dzikim, posągu o kamiennym spojrzeniu i sercu. Porzuconego na pastwę wściekłych biesów. Zimnego i na żale  i na płacze dźwiękochłonnego.  Dorosłem, by osiąść w swej oddalonej od blasków dusz samotni.  Przeczekam miłość i śmierć,  jak wiekuiste, wieczne dęby.  Nie ma na mój żywot kosy,  dość sprawnej i ostrej. Czemu tak patrzysz na mnie  góro śnieżna i samotna? Nie widziałaś nigdy duszy utraconej?  Ześlij lawinę.  Któż będzie szukał posągu  w przepaść strąconego.
    • @Berenika97 Twój wiersz dotyka cierpienia tak samo, jak czyni to Księga Hioba - od środka, przez mrok, przez pytanie „dlaczego?”, które brzmi w człowieku bardziej niż odpowiedzi. Ale warto pamiętać, że w samej historii Hioba to nie Bóg był sprawcą jego nieszczęść. To Szatan twierdził, że człowiek kocha Boga tylko wtedy, gdy wszystko mu sprzyja. Bóg jedynie dopuścił próbę - bo wierzył w serce Hioba bardziej, niż Szatan wierzył w ludzką słabość. Hiob nie wiedział, co dzieje się „za kulisami”. Nie znał przyczyny swojego bólu. A mimo to nie złorzeczył. Powiedział tylko: „Bóg dał - Bóg wziął.” Słowa, które rodzą się z pokory, a nie z oskarżenia. Dziś ludzie często widzą świat odwrotnie: gdy im się poszczęści  mówią o "diabelskie szczęście miałem" gdy ich spotka nieszczęście  mówią „kara Boska”. Szczęście przypisują złu, a ból - Bogu.   A przecież Księga Hioba jasno odsłania, jak niewłaściwa jest taka logika. I właśnie dlatego Twój wiersz tak dobrze koresponduje z tamtą opowieścią: wchodzi w tę samą przestrzeń pytań, w której człowiek próbuje uchwycić sens, którego nie widać - a jednak, mimo ciemności, nie wypuszcza z dłoni światła. Ojej, ale się rozgadałam, sorry.
    • @Laura Alszer   Lauro.   to jest cudny, sensoryczny wiersz.   wyraża intensywne wrażenie luksusu i blasku, które prowadzi do głębokiego, niemal kosmicznego przeżycia.   buduje napięcie od chłodnej, ekskluzywnej obserwacji do gorącej, spełnionej bliskości w ostatniej strofie.   bardzo, bardzo, bardzo..... podoba mi się .  
    • @Migrena Ano właśnie. Otóż to. Więc gardłujmy się lepiej dalej i pogarszajmy stosunki z naszymi sprzymierzeńcami. To nas od Rosji uratuje. No i zamiatajmy przy okazji wykroczenia naszych współbraci pod dywan. Brawo   A w wersji hard. Podczas wojny niejeden polski szubrawiec wzbogacił się na żydowskim nieszczęściu. Po wojnie Polacy sobie nawzajem uczynili piekło. A i dzisiaj w niektórych kręgach szerzy się antysemityzm a nawet faszyzm.     Mimo wszystko jest to piękny kraj i żyją w nim w większości wspaniali ludzie. Tylko że w innych krajach jest tak samo.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...