Leszek Opublikowano 19 Maja 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 19 Maja 2008 niestrudzenie przemierzam kilometry Reutersvärda schodów donikąd mozolna podróż by logice nie przeczyć mami listą celów ukrytych za horyzontem którym przyświeca słońce na kolejnych stopniach pozostawiam siły nieodnawialne pokłady najedzony bogactwem kolorowych witryn nie wiedzieć czemu czuję się słabym ogniwem szalonej całości jakbym samego siebie okpił niekończące się schody jednak dosięgają kresu bilet traci ważność przemija pobyt gasi światła wieczór
JacekSojan Opublikowano 19 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 19 Maja 2008 "nie wiedzieć czemu czuję się słabym ogniwem szalonej całości jakbym samego siebie okpił" - to przemawia, nawet bardzo! J.S
Fanaberka Opublikowano 19 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 19 Maja 2008 Cała druga zwrotka mi się podoba (w przeciwieństwie do pierwszej), "nieodnawialne pokłady" również są OK :-) Nie podoba mi się "przemija pobyt" na końcu wersu i inwersja w ostatnim wersie. Bym zmieniła:bilet traci ważność przemija wieczór gasi światła Spodziewjąc się grzmotów i błyskawic - już uciekam. ;)
Leszek Opublikowano 19 Maja 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 19 Maja 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dziękuje Jacku. To miłe. :)
Leszek Opublikowano 19 Maja 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 19 Maja 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Jeśli dasz propozycję niegubiącą rymów to ucieczka nie będzie potrzebna. ;)
Leszek Opublikowano 19 Maja 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 19 Maja 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Pozdrawiam Stefciu. :)
Goya Abramowicz Opublikowano 19 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 19 Maja 2008 No tak... Co innym, niekoniecznie mi... Ale pozdrawiam ;)
Leszek Opublikowano 19 Maja 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 19 Maja 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Również pozdrawiam. :)
Lena Achmatowicz Opublikowano 19 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 19 Maja 2008 "gasi światła wieczór" a nie świt? :)
Fanaberka Opublikowano 19 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 19 Maja 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Ano tak, rymy! Zmykam do "chomika, kota, rybek oraz psa". :-DD
Leszek Opublikowano 19 Maja 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 19 Maja 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Światła i wieczór są synonimami Lenko. :)
Leszek Opublikowano 19 Maja 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 19 Maja 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Ano tak, rymy! Zmykam do "chomika, kota, rybek oraz psa". :-DD No wiem, że te rymy w dzisiejszej poezji są gorsze od trądu. :)
Fanaberka Opublikowano 19 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 19 Maja 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Ano tak, rymy! Zmykam do "chomika, kota, rybek oraz psa". :-DD No wiem, że te rymy w dzisiejszej poezji są gorsze od trądu. :) Nawet od pcheł :-)
Leszek Opublikowano 19 Maja 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 19 Maja 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. No wiem, że te rymy w dzisiejszej poezji są gorsze od trądu. :) Nawet od pcheł :-) celnie powiedziane :)
Lena Achmatowicz Opublikowano 20 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 20 Maja 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Światła i wieczór są synonimami Lenko. :) acha! :) odnotowane w kajeciku;) serdecznie pozdrawiam
Baba_Izba Opublikowano 20 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 20 Maja 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Bardzo podoba mi się temat: "niesamowite schody Reutersvärda " jako ciekawa metafora. Wiersz również, nawet bardzo, choć uważam, że można by skreślić pewne słowa, inne może przestawic? Zmienić zakończenie? (wieczór gasi światła - trochę oklepane). Dwa razy "schody","celów ukrytych za horyzontemktórym przyświeca słońce"- wytłuszczone nie podoba mi się. Pozwoliłam sobie tak: "niestrudzenie przemierzam kilometry schodów Reutersvärda donikąd mozolna podróż mami listą celów ukrytych za horyzontem ogniwem szalonej całości na stopniach pozostawiam nieodnawialne pokłady siły najedzony bogactwem witryn okpiwam samego siebie nie wiedzieć czemu syty niesamowitość sięga kresu nie przeczy logice bilet traci ważność ranek gasi świece" Przepraszam, nie musisz z tego skorzystać, ale to moje spojrzenie na Twój wiersz. Serdecznie pozdrawiam - baba
Leszek Opublikowano 21 Maja 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 21 Maja 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Ty masz swoje ciekawe spojrzenie a ja swoje, Ty swoją poetykę wiersza wolnego, a ja nieregularnego rymowanego i wiesz, to jest chyba w tym wszystkim najpiękniejsze, że tak bardzo się różnimy. Pozdrawiam Leszek :)
Baba_Izba Opublikowano 22 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 22 Maja 2008 Zgadzam się z Tobą w zupełnosci , bardzo sympatycznie to określiłeś, każdy ma swoje spojrzenie na wiersz, -pozdrawiam - baba
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się