Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zgubiłam ten kamyk
wygłaskany zaklęciami
po dziurawych kieszeniach

dzień był wtedy
niczym pękaty dzban
kompotu z antonówek
zdawało się
nieprzebrany bez dna

wabiący nieznanym
ścieżką wydeptaną w zbożu
aż po wieczorne nawoływania

zgubiłam ten kamyk
i już nie gram w klasy

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...