Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wybitna poetka japońska.
wybitny poeta australijski.

między tymi litrami tuszu
jeszcze nie wciśniętym przyciskiem drukuj -
wybitność. wybitność.
co o niej ?
coś muszę zanim dam tytuł (pogrubionym,
z małej litery - tak jak to się najczęściej robi)

czytam ich wiersze przez Internet, ale tylko tych
przed którymi ktoś postawił wyraz "wybitny"
innych nie ruszam w obawie że zmarnuję czas.

przed wygaszaczem ekranu.

Opublikowano

zacznę od kwestii warsztatowych. przede wszystkim zastanowiłbym się nad tytułem. komputerowe mogą być gry; nie domyśliłbym się, że chodzi o czytanie wierszy. oczywiście metaforyka i tematyka oscyluje wokół kwestii komputerowych, ale tytuł powinien nieco więcej zdradzać, być drogowskazem dla czytelnika, który nie rozumie utworu. druga sprawa to strofa nr 2. pomyślałbym nad przewersyfikowaniem. być może bardziej wyeksponował 'wybitność'. ponadto skoro stosujesz znaki interpunkcyjne, to więcej konsekwencji /np. po 'japońska' powinien być przecinek albo 'przed którymi'/:P naturalnie są to raczej detale, aczkolwiek momentami dość istotnymi. może to tylko moje widzimisię.

przedmiotem wypowiedzi podmiotu lirycznego jest wyraz fascynacji nad twórczością dwójki mało znanych poetów. peel mówi, jak to zaczytuje się ich dziełami, nie chcąc nawet ruszyć myszką, by nie oderwać się od tekstu, by nie wypaść z rytmu.

pewnie tekst ma drugie dno, na które poszukiwania nie chce mi się już poświęcać czasu; ale mnie i tak przekonuje ten wiersz. podoba mi się metaforyka, jak i przedstawiony w bardzo ciekawy sposób temat. z chęcią zostawię plusa :)

pozdrawiam.

ZMIANA /odnośnie drugiego akapitu/: przedmiotem wypowiedzi podmiotu lirycznego jest wyraz fascynacji nad twórczością dwójki znanych, a na pewno bardzo dobrych /przynajmniej w oczach podmiotu lirycznego/ poetów. peel mówi, jak to zaczytuje się ich dziełami, nie chcąc tracić czasu na innych, którzy w porównaniu z opisywanymi wypadają wręcz marnie.

p. s cholera, wybacz za ten karygodny błąd. okropne niedopatrzenie spowodowane natłokiem wiedzy i obowiązków związanych z maturami. całe szczęście, że niebawem już koniec ;)

Opublikowano

za plusa dzięki, wybitność w 2 wyeksponuję (dobra rada), ale z interpretacją w jej pierwszej części przesadziłeś ;P
przecież to nie mogą być mało znani poeci skoro peel pisze że tych mało znanych nie rusza;
zdrówko i pomyślności
Jimmy

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Moondog bardzo ujmujący wiersz. Przez postać poety moja interpretacja zahaczyła o gwiazdy.
    • @Annna2 zrobiłaś niesamowity klimat wraz z utworem czyta się go doskonale. Tak trochę nie mogę tego przeżyć bo pierwszy raz od lat nie udało mi się kupić biletu na konkurs na żaden etap. Choć mój faworyt zwyciężył nie byłem zadowolony bo 17 letnia Chinka skradła moje serce. Nie rozumiem decyzji sędziowskiej pomimo jego wirtuozerii, w grze jego nie było polskiego ducha polskiego dworu i polskiego kompozytora a wiersz bardzo inteligentny i na czasie!!! @tie-break obliczono że po upadku naszej cywilizacji zostanie warstwa na ziemi nie grubsza niż 1mm. O złomie nie było mowy.
    • @nieporadnik   Dobre; żyto żrą i na drzewo też wejdą.        
    • @Simon Tracy śmierć nie jest mi obca, już się z nią zapoznałem i często ma ludzkie oblicze. Ja ją wręcz zaplanowałem, tylko w momencie wchodzenia w jej objęcia silniejsze były oczy mojej mamy, które przebiły się przez śmierć. Poezja to było remedium na moje stany. Przez długi czas moi przyjaciele znając moje jesienne skłonności nękają mnie telefonami. Czy jeszcze o nich pamiętam tak pamiętam, czy jestem im wdzięczny nie wiem raz tak raz nie. Półtora roku temu ożeniłem się i chyba to był przełom, kiedy powiedziałem śmierci że musi jeszcze poczekać. Moja żona wie że ja śmierci się nie boję i każdego dnia upewnia się że nie chcę pójść w jej ramiona. Patrzy na mnie z taką miłością że mnie rozczula - w końcu mam dla kogo żyć. Znajomi pomogli mi wydać tomik moich destrukcyjnych wierszy. Nie były one szczególnie okrutne bo tych dla mnie najbardziej destrukcyjnych nie dałem a i tak powodowały w ludziach duże emocje wraz z ich odrzuceniem i nie czytaniem mojego piekła. Dla mnie jednak to jest dziennik, który czytam sobie gdy dopadają mnie czarne myśli i jest mi lepiej. Mój serdeczny przyjaciel twierdzi że ludźmi z grupą krwi 0Rh+ trzeba się specjalnie zajmować bo są bardziej samodestrukcyjni. I może coś w tym jest. A może to wszystko to tylko plotki. W każdym razie jest noc 3:35 a ja pomimo zmęczenia piszę wiersz i na chwilę oddaliłem się myślami i przypadkiem przeczytałem twój wiersz i wiem o czym piszesz a to już bardzo dużo. I wiedz że taka poezja też jest potrzebna tylko z gruntu odrzucana przez ludzi bo strach bo obawy o wywołanie wilka z lasu, a ci którzy czują tak samo się nie odezwą ale bardzo ją czują i bardzo im pomaga współistnienie w cierpieniu. Rozpisałem się bo wiersz mnie ujął pozdrawiam 
    • E, ty babo, a... be; już masowo sam żuje baobaby te.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...