Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tereso
dzie wuszka wie co pisze,
proszę weź pod uwagę powyższe, a wiersz na pewno zyska.
Ja nie jeden raz skorzystałem z podpowiedzi Tej Zacnej Pani
i nie żałowałem.
Pozdrawiam
Autorkę i dzie wuszkę;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



To odbicie niby nic, a właściwie wszystko.
Jeśli chodzi o propozycję "rzeki", nie wchodzi w grę,
"tam" była kamienista droga pod górę...
Relacje matki i syna...serce wie najlepiej.
Bardzo dziękuję za pochylenie.

Serdecznie pozdrawiam
-teresa

w obecnej postaci to dla mnie odbicie na powielaczu. za mało na wiersz, zbyt blado na malowidło. coś trzeba mu podkręcić
:))

skąd Pani wie, co tam było? z pisma? :) oni też pisali poezję. zapewne. w każdym razie pisali :)

"...odbicie na powielaczu...hmm, dla każdego inaczej.
"za mało na wiersz" - można sięgnąć do źródła i pogłębić historię.
Skąd wiem? Po prostu...wierzę. Tego nie da się wyrazić w kilku zdaniach.
Można także pojechać do Jerozolimy i zobaczyć drogę, wejść po kamieniach
na tamto miejsce. No ale to już wiąże się z kasą...
Dziękuję za powtórną obecność i wnikliwe pochylenie.
To dla autora ogromna radość, niezależnie od oceny.

Serdecznie pozdrawiam
-teresa
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tereso
dzie wuszka wie co pisze,
proszę weź pod uwagę powyższe, a wiersz na pewno zyska.
Ja nie jeden raz skorzystałem z podpowiedzi Tej Zacnej Pani
i nie żałowałem.
Pozdrawiam
Autorkę i dzie wuszkę;)

Bardzo, bardzo dziękuję za życzliwość i dobre rady.
Sory, ale przynajmniej na razie nie mogę nic zmienić, choć w zasadzie
słuchałam dobrych rad.
Proszę wybaczyć, nie tym razem.
Dziękuję.

Serdecznie pozdrawiam
-teresa
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



no i o to mi idzie!!! :))
a gdyby Pani spróbowała go zrobić przez pryzmat tego, co Pani czuje?
ja nie mówię, że to miałoby być na moją modłę, ale na razie przepisała Pani kawałki obrazków, a gdyby włożyła Pani tam swoje odczucia, przemyślenia?
o takiej rzeczy właśnie mówię :)

czułki

Ależ ja tak czuję...a gdybym chciała odczucia, przemyślenia opisać,
to wyszłaby książka (takową już napisałam; nie opublikowana na razie).
Niczego nie przepisywałam, po prostu pisałam (zresztą zawsze tak piszę)
w przenośni mówiąc, "z zamkniętymi oczami widząc i słysząc w duszy
drogę, która po trosze ostatnio jest także moją drogą
(od wypadku w lipcu). Ponadto na początku miałam zbyt wiele komentarzy
typu "przegadane", "kawoławowo", więc uczę się inaczej.
Bardzo cenne są Pani uwagi i w jakimś sensie inspirują mnie do
pokuszenia się "wbrew i pomimo modzie" o coś w tym stylu,
jaki Pani sugeruje. Okazuje się, że nie wszyscy czytelnicy są
z "jednego worka".
Bardzo dziękuję.

Serdecznie pozdrawiam
-teresa
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



w tych miejscach czytam właśnei taki błysk odczucia i zastanowienia :)

Ogromna radość, że Pani to jeszcze czyta.
Z całego serca dziekuję.

Milego dnia.
-teresa
Opublikowano

trzy upadki
trzy powstania
trzy dni
trzy noce
trzymam się nadziei
że zetrze
i że to konieczne

nie widzę
wierzę
bo kocham

Tereso odczucia mam podobne jak egzegeta i dzie wuszka, choć jej wersji jestem zdecydowanie przeciwny. Pomimo to, dla Ciebie ogromny PLUS za odwagę. Nie wiem, czy coś się zmieniło, czy trafiłaś na dobry grunt, bo przecież jeszcze kilka lat temu suchy pył kurzu by się nie ostał na tej drodze.
Kłaniam się nisko i zdrowia życzę.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Sylwestrze, ogroma radość od samego rana takie słowa usłyszeć.
Nie wiem, czy coś się zmieniło, może trafiłam na dobry grunt...
tak po prostu:

nie widzę
wierzę
bo kocham


reszta jakoś tak sama...

A twój drukowany plus za odwagę trochę mnie zakłopotał, bo cóż ja?
Znów powiem prosto: czegóż mam się lękać? Jestem sobą.
Ale skłamałabym, gdybym powiedziała, że nie rozradował.
Bardzo dziekuję.
:)
Serdecznie i ciepło pozdrawiam
-teresa

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • On;       - baby brak(?) - skarby bab... no.  
    • Aby łamy, karoseria i resorak mały - ba.    
    • Nie pozwólmy zafałszowywać historii… Tyle przecież jej zawdzięczamy, Poprzez liczne burzliwe wieki, Ostoją nam była naszej tożsamości,   W ciężkich chwilach dodawała nam otuchy, Gdy cierpiąc wciąż pod zaborami, Przodkowie nasi zachwyceni jej kartami, Wyszeptywali Bogu ciche swe modlitwy.   Gdy pod okrutną niemiecką okupacją, Czcić ojczystych dziejów zakazano, A pod strasznej śmierci groźbą, Szanse na edukację celowo przetrącono,   To właśnie nasza ojczysta historia, Kryjąc się w starych pożółkłych książkach, Do wyobraźni naszej szeptała, Rozniecając Nadzieję na zwycięstwa czas...   I zachwyceni ojczystymi dziejami, Szli w bój ciężki młodzi partyzanci, By dorównać bohaterom sławnym, Znanym z swych dziadów opowieści.   I nadludzko odważni polscy lotnicy Broniąc Londynu pod niebem Anglii, Przywodzili na myśl znane z obrazów i rycin Rozniecające wyobraźnię szarże husarii.   I na wszystkich frontach światowej wojny, Walczyli niezłomni przodkowie nasi, Przecierając bitewne swe szlaki, Zadawali ciężkie znienawidzonemu wrogowi straty.   A swym męstwem niezłomnym, Podziw całego świata budzili, Wierząc że w blasku zasłużonej chwały, Zapiszą się w naszej wdzięcznej pamięci…   Nie pozwólmy zafałszowywać historii… Pseudohistoryków piórem niegodnym, Ni ranić Prawdy ostrzem tez kłamliwych, Wichrami pogardy miotanych.   Nie pozwólmy by z ogólnopolskich wystaw, Płynął oczerniający naszą historię przekaz, By w wielowiekowych uniwersytetów murach, Padały szkalujące Polskę słowa.   Nie pozwólmy bohaterom naszym, Przypisywać niesłusznych win, To o naszą wolność przecież walczyli, Nie szczędząc swego trudu i krwi.   Nie pozwólmy ofiar bezbronnych, Piętnem katów naznaczyć, By potomni kiedyś z nich drwili, Nie znając ich cierpień ni losów prawdziwych.   Przymusowo wcielanych do wrogich armii, Znając przeszłość przenigdy nie pozwólmy, Stawiać w jednym szeregu z zbrodniarzami, Którzy niegdyś świat w krwi topili.   Nie pozwólmy katów potomkom, Zajmować miejsca należnego ofiarom, By ulepione kłamstwa gliną Stawiali pomniki dawnym ciemiężycielom.   Bo choć ludzie nienawidzący polskości, W gąszczach kłamstw swych wszelakich, Sami gotowi się pogubić, Byle polskim bohaterom uszczknąć ich chwały,   My z ojczystej historii kart, Czynić nie pozwólmy urągowiska, By gdy oczy zamknie nam czas, I potomnym naszym drogowskazem była.   Nie pozwólmy zafałszowywać historii…    Pośród rubasznych śmiechów i brzęku mamony, Ni kłamstw o naszej przeszłości szerzyć, W cieniu wielomilionowych transakcji biznesowych.   Nie pozwólmy by w niegodnej dłoni pióro, Kartek papieru bezradnie dotykając, O polskiej historii bezsilne kłamało, Nijak sprzeciwić się nie mogąc.   Nie pozwólmy by w polskich gmachach, Rozpleniły się o naszej historii kłamstwa, By przetrwały w wysokonakładowych publikacjach, Polskiej młodzieży latami mącąc w głowach…   Choć najchętniej prawdą by wzgardzili, By wyrzutów sumienia się wyzbyć, Wszyscy perfidnie chcący ją ukryć, Przed wielkimi tego świata umysłami,   Cynicznych pseudohistoryków wykrętami, Wybielaniem okrutnych zbrodniarzy, Nie zafałszują przenigdy prawdy Ci którzy by ją zamilczeć chcieli.   I nieśmiertelna prawda o Wołyniu, Przebije się pośród medialnego zgiełku, Dotrze do ludzi milionów, Mimo zafałszowań, szykan, zakazów.   Gdy haniebnych przemilczeń i półprawd, Istny sypie się grad, A skandaliczne padają wciąż słowa Milczeć nie godzi się nam.   Przeto straszliwą o Wołyniu prawdę, Nie oglądając się na cenę Odważnie wszyscy weźmy w obronę Głosząc ją z czystym sumieniem…   Nie pozwólmy zafałszowywać historii…  Prawdy historycznej ofiarnie brońmy, Czci i szacunku do bohaterów naszych, Przenigdy wydrzeć sobie nie pozwólmy.   Przeto strzeżmy wiernie ich pamięci, Na ich grobach składając kwiaty, Nigdy nikomu nie pozwalając ich oczernić, Na łamach książek, portali czy prasy…   Nie pozwólmy by upojony nowoczesnością świat, Zapomniał o hitlerowskich okrucieństwach i zbrodniach, By bezsprzeczna niemieckiego narodu wina, W wątpliwość była dziś poddawana.   Pamięci o zgładzonych w lesie katyńskim, Mimo wciąż żywej komunistycznej propagandy, Na całym świecie niestrudzenie brońmy, W toku burzliwych dyskusji, polemik.   O bestialsko na Wołyniu pomordowanych, Strzeżmy tej strasznej bolesnej prawdy, O tamtym krzyku ofiar bezbronnych, O niewysłowionym cierpieniu maleńkich dzieci.   Walecznych ułanów porośniętych mchem mogił,  Strzeżmy blaskiem zniczy płomieni, Pamięci o polskich partyzantach niezłomnych, Strzeżmy barwnych wierszy strofami,   Bo czasem prosty tylko wiersz, Bywa jak dzierżony pewnie oręż, Błyszczący sztylet czy obosieczny miecz, Zimny w gorącej dłoni pistolet…   Ten zaś mój skromny wiersz, Dla Historii będąc uniżonym hołdem, Zarazem drobnym sprzeciwu jest aktem, Przeciwko pladze wszelakich jej fałszerstw…                      
    • ładnie   chłodne spojrzenia poranków pochmurne deszczowe dni a przecież nie raz się trafi że słońce kasztan da mi   na krzakach żółci się pigwa pod drzewem niejeden grzyb nad nami czerwień jarzębin wiatr z liśćmi rozpoczął gry ...
    • @Somalija stałaś tam, stojąc w słońcu. a wiatr rozwiewał ci włosy. to było wtedy, kiedy o wieczorze liliowe zapalały si,e obłoki, w którymś lipcowym dniu gorącego lata, w którejś znojnej godzinie podwieczornego skwaru...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...