Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Przyprószone listowiem
perły - dniem i nocą
śpią jak w depozycie
gdzieś za horyzontem
na końcu świata.

Wystarczy je musnąć
uśpione sinym czasem
- pragnienia czyste
i słowa zapomniane.
Ja już ich nie zliczę.

U zbiegu ścieżek
śmiać się będziemy
jak dzieci, do łez
co jedną po drugiej
znajdziemy w słowach.

Poznamy siebie innych
i światy – ten bez Ciebie
i ten Twój, pełny
- beze mnie.
Światy Nakazane, odrębne.

Już nie odkryję słów
kiedyś wypowiedzianych
i pragnień czystych
dawno zaniechanych.

Opublikowano

No teraz nie dziwie się, skąd ten gust - patetyzm, wiersz jak nadęty balon krąży w rejonach blagi, powtarzalność, schematyczność - czyli coś, co cechuje szmirę i tandetę. Na bazerek z tym utworkiem potworkiem.

PS - kto zgadnie skąd pochodzi wers: "słowa niewypowiedziane"?

Opublikowano

Beeni, dzięki za wsparcie i niejako obrone mego wiersza.
Owszem, stawiam pierwsze kroki, ale... jestem uparty:):)
Serdecznie pozdrawiam i z tego powodu, że podobają mi się pani utwory
- czytam choc jak na razie nie odważyłem się ich komentować.
Miłego wieczoru.

Opublikowano

wiersz ma w sobie smutek i tęsknotę

Gdzieś na końcu świata
między nocą a dniem
śpią perły-uśpione czasem
listowiem przysypane

Wystarczy je musnąć
moje pragnienie czyste
i słowa zapamiętane
dzisiaj już ich nie zliczę

Już nie odkryję słów
i pragnień zaniechanych
kiedyś wypowiedzianych
w słowach odnajdziemy łzy
(gdy się spotkamy)

Poznamy siebie innimi
światem Nakazanym
(odrębnym)
ten bez Ciebie i ten pełny
Twój beze mnie.

może tak-bardzo smutny
Pozdrawiam milutko

Opublikowano

Dzień dobry kaja-maja:)
Wiem wiem, ale z tym wierszem można jeszcze coś zrobić.
Kiedyś dam go jeszcze na warsztat...
Twoja wersja jakby lepsza, choć smutniejsza - fakt.
Dzięki za zainteresowanie i poświęcony czas.
Pozdrawiam:)

Opublikowano

perły przyprószone listowiem
gdzieś za horyzontem uspione
wystarczy musnąć sinym czasem
pragnienia czyste zapomniane słowa
już nie zliczę

u zbiegu ścieżek śmiać się
będziemy do łez jak dzieci
odnajdziemy siebie innych
i światy ten bez Ciebie
i ten Twój pełny
- beze mnie

światy odrębne dawno
zaniechane

Sory Zbyszku, trochę sobie pogrzebałam.
Nie musi być tak, ale wydaje mi się, że
wiersz wiele by zyskał, gdyby go trochę
"pociachać"...(niekoniecznie tak).

Jest to wiersz o nieszczęśliwej miłości, która jest wciąż żywa.
Peel w marzeniach wraca do tej miłości; obiekt jego uczuć
najprawdopodobniej ułożył sobie życie z kim innym a peel
zrezygnował z pragnień "dawno zaniechanych";
tęsknota i smutek i rezygnacja nie pozwalają mieć złudzeń
"nie odkryję słów i pragnień czystych..."
Bardzo nieszczęśliwy ten peel.
Tak sobie pofantazjowalam.
Uśmiechu mimo wszystko.
:)))
Serdecznie pozdrawiam
-teresa

Opublikowano

No właśnie spokojnie, konstruktywnie, zachęcająco i wspomagająco.
Spostrzeżenia i pomysły teresy, kai-mai i Sylwestra napewno wykożystam,
są trafne.
Szczególne podziękowania dla Tereski za pocieszenie peela:)))
oraz za wnikliwość oceny.
Wszystkich Was serdecznie pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Taki był właśnie zamysł treść przerażająca przy skocznej muzyce. Trochę jak pierwsza piosenka z filmu Kabaret. Dzięki za (taki) wpis i pozdrawiam. M.
    • @Roma poezja antyromantyczna : zamiast róż i serduszek - ślina, splunięcie, ból.   wiersz o buncie wobec banalnej, przesłodzonej wizji miłości.   fenomenalnie napisane !  
    • a gdyby kochać cię pod wiatr dla siebie   nacharchać tą całą miłością w twarz czułościczułej poetce   i poczuć  boleć  wytrzymać  ?
    • Błąkam się wśród regałów, dłubię w nosie „W poszukiwaniu straconego czasu” „Winnetou” do nogawki się uczepił: Weź mnie, czytelniku! – skamle, jęczy.   A kysz! – potrząsam nogą, do wigwamu! „Nasza szkapa” kopytem w bok mnie dźgnęła. Za co? pilnym byłem uczniem, trójki miałem. „Quo vadis”, chamie obolały, zabłądziłeś?   Chuchnął w ucho mi Heniek Sienkiewicz: Tu trylogię bierz na klatę! pisz wypracowanie O, kryminały – znajdę krwawą jatkę i posokę Łby ucięte, stosy trupów, cała półka zbrodni.   Co tu wybrać? trwogą zieje i horrorem Tak! tu najbardziej wyświechtana jest okładka, Odciski tłuste po mordercy, kartki naderwane. Trop właściwy – „Zbrodnia i kara” – cudnie.   W innym dziale „Szklane domy”… E, poradnik dla działkowca amatora. O, przepraszam, nie poznałem – „Pan Tadeusz”? Witaj, brachu, kopę lat! miód wypity?   Nie widziałeś gdzieś tu Konopnickiej? Randkę mamy, co? przed „Zbójcami” nogę dała? „Szewcy”? – nie, dziękuję, buty jeszcze całe. „Klub Pickwicka” – zaproszenie na imprezę?   Będzie „Tango”, głośne, huczne – no to w tany. „Kamienie na szaniec” spadły mi na stopę – rumor wielki. Ćśś!, kultury trochę – „Antygona” za ucho ciągnie. Pani w okularach wielkich jak koła od roweru   „Encyklopedią powszechną” w łeb zdzieliła, Drze się, rwie perukę, wymachuje, pod sufit rzuca, Kopa w zadek daje, drzwiami jak nie trzaśnie: Nie wracaj tu! co za „Dziady”, „Zemsta” jakaś...  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...