Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

tamten czas był tylko naszym
wiatr nam zazdrościł
gdy obok gnał
kusiły gwiazdy
z płonących ognisk
tramwaj księżyca
torami ścieżek
tęsknotę wiózł
w zamkniętych na głucho uszach
w zamkniętych na pustkę oczach
malinowy smak ust
dojrzewał
do wniebowzięcia
z każdą chwilą obficiej
wypełniał stągwie ciał
dreszczonośnym dotykiem
niecierpliwych palców
motylich skrzydeł
nagie torsy lamp
śpiewały pieśń o wzgórzach
rozkwitłych jaśminów
potok w dolinach
narastał
nieznanym szumem
w kaskadę
gdzieś na granicy
umierania i życia
rozbijał na tysiące kropel
szczęście
i wzlatywał
przyspieszonym oddechem
spełnionych marzeń ptaka
na gnieździe po locie
i wszystkie pytania
z kieszeni plecaka
straciły sens

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witaj - zgadza się  warsztat to dział  w którym wyłapujemy niedociągnięcia              i co nas w wierszu boli - tak to działa -                                                                                     Pzdr. Witaj - dzięki za szczery komentarz -                                                                        Pzdr.
    • @Jacek_Suchowicz Mieszkałem obok Instytutu Kardiologii w Aninie. Chorzy, na terapii, przed zabiegami, czy po, byli też odwiedzani przez swoje sympatie i takich przypadków  było niemało. Mówiono, że piękniejszej śmierci nie ma, szybka, w w ramionach ukochanej. 
    • @Naram-sin Tak. I, niekiedy, do pisania wierszy :)
    • gatunek sprzed wieków: uczucie pustki. nie istnieje od dziesięcioleci, więc dzięki temu rozrasta się, wystrzeliwuje pod niebo. jest dobre w biomimetyzmie, tym swoim bezczelnym rośnięciu na suchych, podczaszkowych bagnach, czy innych ziewowiskach. nauczyło się idealnie naśladować organiczność. niemal każdy z nas początkowo pomyli się, weźmie je za stan naturalny. a to sztuczny ból, produkt poskładany ze źle dobranych podróbek. niekiedy: pozorna, pełna opaczności logika, istny passat marki audi. to zepsuty namiernik wskazujący jak najgorszy kierunek, odprysk pamięci, która jest dobra, ale mało wierna oryginałowi, biurowy gwóźdź robiący za wizytownik, ostrze z blachy, na które nabijane są nazwiska, adresy, prymitywny przyrząd do szeregowania-przekłuwania wszystkiego, co powinno pozostać we wspomnieniach: naszych prawd kwiatów i innych używek, prawd nietoperzy ze starych filmów grozy filuternie podrygujących na zbyt grubych, by nie dało się ich nie zauważyć, drutach.
    • czaruje w blasku słońca mienią się drobne fale jak łuski ryby nie ogląda się do tyłu skąd przyszła tęskni jak ja za morzem patrzymy na siebie z nadzieją to nie marzenia to pewność spotkamy się z nim szybko   niezmordowana dźwiga ogromne okręty i małe lajby za uśmiech powiezie w nieznane zaprasza na statki poczęstują nie tylko lodami serwują posiłki napoje można zwiedzać port i się zabawić   Odra Queen szczecińskiego wybrzeża przywita spragnionych odmiany   5.2025 andrew Dziś spotkamy się w Świnoujściu Ja Odra Morze 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...