Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wzdłuż brzegu rozbijających się fal
wieczoru chłód przenika,
i chłodzi ciało od stóp,
i umysł mój przeszywa.

Pośród piaszczystych wydm
wśród tańczącego wiatru
krople deszczu spływają
po mym spłakanym sercu.

Na przeciwległym krańcu
krainy mojej – wzgórze,
i na tym wzgórzu domek,
i ty na tej górze.

Takie nieosiągalne bóstwo,
o krok odległa radość,
serce przepełniające szczęście,
ciepło chłodzące me ciało.

Twe oblicze kochanie
dech w piersi mej zapiera.
I już nie umiem inaczej
jak tylko z tęsknoty do ciebie umierać.

Więc uginam przed tobą kolana
i chylę ku czci twojej czoło
byś wiedział jak cię kocham
choć nie mogę być twoją.
(01.11.2001r.)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...