Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

przetworczosc.blog.onet.pl

Przetwórczość - działalność pozarolnicza; Pana Autora blog przetwórczy.

Pan Autor to, naturalnie, postać zupełnie fikcyjna, wymyślona jako poradia peerelowskich inteligentów. Tekst Pana Autora - wszechwiedzącego rzeczoznawcy i eksperta, który uważa, że "skromność to powód do dumy" - może napisać każdy; i właśnie do pisania takich tekstów zachęcam forumowiczów.

Pan Autor może pisać wszystko: od pustych, ale bardzo mądrych esejów, poprzez pompatyczne wiersze i dramaty, aż po przekłady zupełnie nieznanych acz wybitnych - oczywiście wymyślonych - armeńskich poetów romantycznych. Byleby było to niezwykle mądre, inteligenckie i z przymrużeniem oka.

Zapraszam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


A ja chciałbym poznać konkrety, bom ciekaw tego bardzo. Czego Sceptic oczekuje i jak miałaby wyglądać dokładnie współpraca.
A zapowiada się intereśnie:)

Ps. A jakie poglądy Pan Autor ma reprezentować?:):P
Opublikowano

Spieszę z wyjaśnieniem:

tekst na bloga może napisać każdy, a następnie - przesłać mi go na maila: [email protected]. Wszystkie teksty przystające do konwencji zostanę opublikowane - albo przeze mnie, albo - jeśli autor sobie tego zażyczy, przez niego samego, po tym, jak zaproszę go do współtworzenia bloga (ze względu na brzytwę Ockhama zalecałbym jednak to pierwsze rozwiązanie).

Jakie teksty? Każde przeintelektualizowane, w szczególności:

-nadęte poematy
-fachowe artykuły
-opisy dyskusji z innymi naukowcami, np. z Panem Docentem i Panem Inżynierem
-recenzje
-"tłumaczenia" nieistniejących, acz wybitnych, poetów.

konwencja? styl inteligenckich prac z lat 1950-1980. wymyślanie "naukowych" pojęć, pierniczenie od rzeczy, fajerwerki formalne itd.

przetwórczość ma charakter niekomercyjny, oczywiście.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Moje marzenie to gwiazdy Świat bez lustra, w którym kocham ciebie i ciebie W moim śnie nie mam nic na własność Dzielimy się szczęściem, biegnąc ku Niebu   I nie świecimy już samotne Szukamy innych, by dawać blask I już nie toczą się żadne wojny Odżywa ziemia i wiara w nas   Moje marzenie – złączyć się z Bogiem, bez telefonów, konsol, tiwi Moje marzenie – śmiać się z ex-wrogiem To jecer hatow Nie ten, co ma kły   I nie świecimy już samotne Razem wracamy w ogrodu blask Już jecer hara nie stawia stopni Wreszcie widzimy prawdziwy świat  
    • Jesteśmy chwilą W chwili Przez chwilę ... Mamy w sobie byka Miewamy - motyla   Potrafimy śmiać się, kląć, żałować Przez lata pamiętać czyjeś puste słowa A prawda jest taka, że nie warto:  cokolwiek rozdadzą - taką też graj kartą   Każda nowa chwila to świat całkiem nowy Stworzony naprędce Świeży, kruchy, prosto z twojej (?) głowy   Dziś chmury są lżejsze. Nie ma samolotów Kawiarnie - mądrzejsze - nie ma tylu trzpiotów szukających przygód,  wieszczów i potworów Wszyscy siedzą w domach: sercowych komorach   Moja - tętni mocno Ukrywanym życiem. Miłość-bycie-rozkosz-nie ... Raz. Na całe życie.  
    • Możesz przekomarzać się z czasem, możesz go zwalczać, możesz pilnować, by nic mu z siebie nie dać.  Żadnych kompromisów.  Bywa, że stracony zakrada się bezsenną nocą by sprawdzić, czy jesteś dostatecznie oblany zimnym potem. Masz dreszcze - myśląc o cherubinach przybywających punktualnie o 'godzinie śmierci naszej amen'?  Nic cię nie uspokaja. Ja też czasem nie myślę prozą.   Utknęłam w pętli czasu gdzieś, na ławce oblanej ciepłym wrześniowym słońcem.  Myśląc o niczym. O tym, że zawsze tak samo ... rozmyślam o niczym. Z nadzieją, że to się nie zmieni. Nawet, gdy zmienię ławkę. I cały park.   Mijają mnie ludzie niosący ze sobą różnorodność - jak nosi się torby i apaszki.  Czym się różnią? Dwukropek.  Przeżyli już wszystkie możliwe śmierci.  Rozważają wysokość kary piekieł za niepopłacone rachunki, soboty bez wyjazdów czy ewentualność rozwodu.  Są świeże połogi I sytość po "ostatniej" wizycie u kochanki.  Są także aberracje, apostazje i inne przejawy elokwencji rodem że słownika wyrazów niemalże obcych.  Czytasz coś teraz, czy tylko gejmingujesz?    Ulice służą do zwiedzania.  Nawet jeśli chodzi się tą samą do pracy przez 40 lat.  Kupuję sobie tort. Zapalam jedną świeczkę. Marzę wdychając Nowy Świat.  Przecieram szyby oczu.  Nikt nie podziela mojego zdumienia: Jesteśmy. Nieważne kim, nieważne, po co.  Przytulamy się - niezdarnie czując COŚ. Do końca życia pozostało jeszcze ...   To nie ten peron. Wracam do siebie. Starannie przygotowuję samotność do snu: gorący prysznic, szklanka whisky i łyżka dziegciu.  Rozczarowaniem ścielę łóżko: miał być szampan, upadek, po nim wzlot  i ''ten ktoś,'' ... a jest tylko fantom ze wstrzymanym oddechem.   
    • Umówić się na randkę z losem pod sękatym baobabem przeznaczenia i zerwać zakazany owoc... Natchnienie? 
    • @Konrad Koper   Dobre.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...