Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

list do mężczyzny który powinien wiedzieć


Rekomendowane odpowiedzi

niczyja wina – te huki garnków
w kuchni rozmazany tusz do rzęs
rozedrgane dłonie w dusznym
tramwaju gdy ocierają się

o mnie wiesz tyle ile zdołałam
uwolnić z semantycznej pułapki
reszta to wyrwane włosy i
paznokcie złamane na żyłach
pochowane pod dywanem
z poszczerbionym echem

*

ten jeden raz szłam sama
kroki odbijały się od zamkniętych
na głucho okien jakby dźwiękoszczelność
była środkiem prewencyjnym

zanim zasłonił ręką usta
krzyczałam do lufcików

krzyczałam do ciebie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, za pesymistyczne wizje...., mam nadzieje, ze nie czerpiesz inspiracji z własnego doświadczenia?:>
Marcinie, kiedy coś bardziej optymistycznego? Tyle słońca dookoła,a Ty jakieś ciemne obrazy
przedstawiasz...
Buziaki:* Piona!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze czytam twoje wiersze, choć nie zawsze komentuję.
Tym razem puszczę wodze fantazji:
w pierszej części awantura między dwojgiem ludzi (malżeństwo, para) o przeszłość kobiety; dalej jej rozpaczliwe usprawiedliwianie się, że została napadnięta i zgwałcona;
do głębi porusza zakończenie

zanim zasłonił ręką usta
krzyczałam do lufcików

krzyczałam do ciebie


- nie zdradziła, padła ofiarą przemocy.
Takich sytuacji w życiu jest strasznie dużo, wiem choćby ze względu na wykonywany zawód,
kontakty z osobami pokrzywdzonymi. Jesteś wrażliwy i za to plusuję.
A pointę odczytałam z tytułu - powinna powiedzieć wcześniej i pewnie obyłoby się bez awantury. Popieram prawdomówność.

Serdecznie pozdrawiam
-teresa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pancolku!
Dobrze ujęty temat.


ten jeden raz szłam sama
kroki odbijały się od zamkniętych
na głucho okien jakby dźwiękoszczelność
była środkiem prewencyjnym

zanim zasłonił ręką usta
krzyczałam do lufcików

krzyczałam do ciebie

Szególnie mocny fragment, pełen emocji.
PozdrawiaMy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robercie; być może będą zmiany - zobaczę, czy pomysły pojawią się na czas. Pozdrawiam
dziękując za obecność.


Teresko; super, że zmusił Cię do zostawienia obszerniejszej wypowiedzi. Dziękuję za czytanie
Pancusia, to dla niego arcyważne. Pozdrawiam ciepło


Lecterze; dziękuję tym mocniej, że jesteś bezkompromisowym krytykiem. Jeszcze mam parę
dni na drobne zmiany, więc rozpatrzę Twoją z pewnością. Pozdrawiam grabulą


Basiu; kobiety najlepiej potrafią ocenić tę tematykę. Jeśli poruszył (mimo surowości fraz),
jestem cholernie szczęśliwy. Pozdrawiam i dziękuję.


Judytko; dziękuję tysiąckrotnie, bo staram się jak mogę ;) Pozdrawiam dziękując za
bezcenną obecność.


Dueciku; taki wiersz bez emocji to bubel do kwadratu. Bardzo się cieszę i pozdrawiam
Pancusiową wdzięcznością.


Pancuś

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dopiero dziś miałam chwilę, by poczytać i pomyślec na spokojnie, a tu dostałam się pod pręgierz od razu...
Pancolku, skoro wiersz w warsztacie, to coś tam pewnie zmienisz, ale powaga tematu zmusza mnie do zdjęcia czapki z głowy.
Surowy jest ten wiersz w wyrazie, co wyjątkowo pasuje do brutalności zawartego obrazu. Pozdrawiam serdecznie,
M.E.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...