Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pocieram dłonią brązowy skarb
z magiczną skalą minionych lat
pokręcam niemodną już gałką
zielone oko matczynej troski
analizuje powoli mrok pokoju
brązowy skarb ożywa światłem lamp
podświadomość maluje obrazy z dzieciństwa
cookies na dysku wyobraźni
sprawnie znajdują dawno nie otwierane strony

a świat jeszcze nie słyszał o globalnej sieci

fale moduluje treść wspomnień
narastający szum
rozpoczyna seans spirytystyczny
słyszę głosy lat sześćdziesiątych
też była Wielkanoc
przesuwam wzrokiem czerwoną linię skali
z szumu nadaje znajoma muza
radia Luxemburg

to było trendy, a świat jeszcze nie słyszał o trendy

kilka kresek dalej wśród gwizdów i dudnień
głos Wolnej Europy

świat jeszcze nie słyszał o Unii
i układzie z Szengen

tylko Ty otulałaś mnie miłością bez granic

świat jeszcze nie wiedział że odejdziesz

moja wdzięczność leżała obojętnie
na półce następnego wieku

świat już słyszał o synu marnotrawnym.

z lamp bije żar, serce zwalnia żal
pozostaje spóźniona refleksja w wymiarze XLetnim
brązowy skarb z magiczną skalą minionych lat
puszcza zielone oko nadziei na zmartwychwstanie.

Opublikowano

dosyć ciekawie ;o) generalnie podoba mi się warsztat, chociaż pojawiło się kilka nieszczęsnych formułek typu: z lamp bije żar, serce zwalnia żal to jest akurat mało efektywne, w końcówce wydaje mi się, że lepiej byłoby już bez "zmartwychwstania" - niepotrzebnie dopowiedziane, za to
słyszę głosy lat sześćdziesiątych
też była Wielkanoc

znajoma muza
radia Luxemburg

są super, jak i kilka jeszcze innych perełek, których nie będę łowić sama. No, to tak na szybko, tyle tego dobrego, ahoj!

Opublikowano

Ciekawy tekst-zmusza do refleksji-również słuchałem
muzy radia Luksemburg i zakazanej Wolnej Europy
Ach.. kiedy to było-aż serce mocniej bije na samą myśl.
Wiersz skrócił bym o te fragmenty które Latawiec wskazał
na pewno będzie jeszcze bardziej czytelny Adamie.
Jak na debiut to bardzo udany.
muzycznego dnia życzę

Opublikowano

Słusznych uwag z bliska nie widać, wdzięczny jestem za komentarze, które wskazują perspektywę od strony czytelnika, czego w pojedynkę dostrzec nie sposób. Wersję nieco zmienioną wkleiłem w wiersze gotowe. Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko co ma do tego AI? AI będzie tak funkcjonować, jak ją zaprogramują ludzie, a ci oczywiście zrobią to zgodnie z jakimiś wzorcami. Pytanie - jacy to będą ludzie i w jaki sposób wychowani. A to, że koncepcje wychowawcze się zmieniają, nie ulega wątpliwości, odkąd potrzeby jednostki zostały postawione ponad potrzeby wspólnotowe. Sztuczna inteligencja nie stoi jednak w kontrze do czegokolwiek, odzwierciedla tylko bieżący stan rzeczy. Oparta (głównie) o modele językowe, operuje jedynie na systemie kodów i znaczeń. To my ją 'wychowujemy', jeśli można to tak nazwać,  ucząc pewnej struktury, odzwierciedlającej mniej więcej naszą logiczną percepcję, nasz aparat pojęciowy. AI nie rozumie rzeczywistości jako czegoś ciągłego, zmieniającego się pozostającego w ruchu, ewoluującego zrelatywizowanego, tylko jako zbiór stałych elementów, które zostały wprowadzone do bazy danych i w ich obrębie się porusza. A elementy te już wprowadza człowiek, który może być dobry lub zły, głupi lub mądry, mieć rozwiniętą wyobraźnię lub nie, rozległą lub wąską wiedzę.... No i trzeba jeszcze dodać, że AI jest - na razie - tworzona do realizowania określonych zadań, co pokazuje, że człowiek jednak chce pozostać wolny i zrzucić na nią to, czego wykonywanie go ogranicza. Odszedłem trochę od tematu, a zmierzałem do tego, że AI będzie w stanie 'widzieć' różnice', o których piszesz, jeśli tego zostanie nauczona.  Chyba, że chcesz powiedzieć, że sam czujesz się trochę taką sztuczną inteligencją, bezdusznie programowaną do pełnienia określonych funkcji  narzuconych przez zewnętrzny, techniczny plan, a nie dzieckiem wychowywanym do samodzielnej realizacji siebie, w zgodzie z tym, czego AI jeszcze nie posiada (wolna wola, samoświadomość).
    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Porażająco głęboka refleksja na tle nieistotnej reszty.   Ale dam lajka, bo moc tej cząstki rekompensuje wszystko inne.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...