Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

patrzę na gwiazdy
i widzę ciebie
którą uniósł horyzont
nad turkusowym świtem

tuż przed grzmotem błysk
chwila a zamknięte drzwi
i wraca się płacz
jak z edenu
turkawka na sukienkę

zostawiasz
głuchy beton
głos matki
słysząc od dawna

tylko do światła





(na pożegnanie)

Opublikowano

Fakt - nie zaskakuje. Moim zdaniem od początku czuć, że niewiele z tego będzie - zaczyna się - za... zwyczajnie? banalnie wręcz?
Mimo to pozdrawiam i zachęcam do po-kom-binowania z nim.
pozdrawiam serdecznie
Vera

Opublikowano

patrzę na gwiazdy
i widzę ciebie
uniesioną ponad horyzont
nad turkusowym świtem

tuż przed grzmotem
chwila i przez zamknięte drzwi wraca płacz
jak z edenu
turkawka na sukienkę

zostawiam
głuchy beton
głos matki
słyszę z oddali

tylko do światła



(na pożegnanie)

Wiem, że nie o to szło, ale byłoby wniebowzięcie :).
Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


?
pana komentarz jest o niczym, co by dotyczyło tekstu:]
pana ignorancja jest zatrważająca. jeśli pan uważa, ze tekst jest "o niczym", to ja panu głęboko współczuję indolencji.
Opublikowano

Takich było tu na pęczki. Takich, co płakali, tupali nóżkami, krzyczeli i darli się, jeśli tylko ich "dzieła" nie zostawały przyjmowane z przyklęknięciem na oba kolana, a najlepiej z padem na czoło. Nawet nie chce mi się Cię nawracać.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Naprawdę współczuję indolencji.
Nie obchodzi mnie to jacy tu byli, a tylko pana komentarz-
jeśli pan stawia komentarz, ze tekst jest "o niczym", to ja sugeruję zmianę hobby na mniej wymagające. Jak na razie tylko pan mi tu tupa.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Pan chyba żartuje. W którym momencie się ciskam?
jeśli pana komentarz brzmi, ze wiersz jest "o niczym", to czy ja mam uklęknąć przed panem i podziękować za bystrość??
Czy moja opowiedz nie była na miarę pana "opinii"
I proszę mi tu za "trybunę ludu" nie robić.
Długo jeszcze Pan zamierza sie ciskać pod moim wierszem, nie mając nic sensownego do napisania?
Opublikowano

Nie oburzaj się Nie-Wiadomo-Czym i więcej dystansu. Z korzyścią dla wszystkich. To tylko forum, gdzie każdy ma prawo wyrazić opinię na temat danego wiersza. Nawet, jeśli twierdzi, że jest on o niczym. Twoje bodajże wszystkie odpowiedzi na opinie forumowiczów są klasycznym przykładem "ciskania się" i "świętego oburzenia".

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jessuu
Moje komentarze są przede wszystkim lakoniczne, więc nie widzę tu jakiegoś ciskania.
Proszę następnym razem zastanowić się, jeśli pan oceniać, ze coś jest "o niczym", bo moim skromnym zdaniem o niczym jest reklama margaryny.
I proszę nie sugerować, czegoś, co nie ma miejsca.
jak na razie- to tylko pan prezentuje klasyczne "święte oburzenie" na prostą, lakoniczną odpowiedz. cóż , liczył pan na jakieś podziękowania za ten wnikliwy komentarz?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @violetta   Wiem, przecież to kobiety powiedziały, że mężczyźni nigdy nie ulegają starości... Ta kampania wyborcza była piekielnie ostra: u mnie trwała dwa tygodnie przed ciszą wyborczą (zgodnie z polskim prawem: każdy świadomy obywatel ma prawo robić agitację polityczną - do tego nie jest potrzebna żadna tam legitymacja partyjna), po kampanii wyborczej, uwaga, wypiłem: sześć Żubrówek Trzy Czwarte i dziesięć piw Królewskich (razem na to poszło około trzysta pięćdziesiąt złotych - moja własna kasa i prezent od mamy na Dzień Dziecka), dalej: jak zwykle - wojskowe piosenki, teraz: sprzątam mieszkanie, wezmę kąpiel i golenie - niedługo będę musiał zrobić opłaty za media, ile mi jeszcze zostało kasy? Piętnaście złotych na koncie i dwa złote w portfelu... Oczywiście, niczego nie żałuję, to młode dziewczyny powinni szybciej myśleć, przecież te trzysta pięćdziesiąt złotych mogło pójść na kino, restaurację i coś tam jeszcze i dopiero na samym końcu - seks - u niej lub u mnie, proste i logiczne i jasne?   Łukasz Jasiński 
    • Dzisiaj Janusz i Grażyna Do nowego biegną kina, Na komedię o sąsiadach I fabryce czekolady.   A wraz z nimi czworo dzieci Żwawym krokiem pędzi, leci, Brudne bluzki, brudne buzie, (Zenek! Nie wrzeszcz – ty łobuzie!)   Niosą  chrupek trzy torebki (Smak cebuli i rzodkiewki) I cukierków worek cały (Trochę żółtych, trochę białych)   Zenek siada na fotelu, Zaś o drugi – but opiera, Już wyciąga puszkę coli, Zosia sok jabłkowy woli.   Seans właśnie się zaczyna (Osiemnasta już godzina) Zenek włącza więc grę w słonie Na swym nowym telefonie.   Maja zaś muzykę puszcza (Jak niedźwiedzie ryki z puszczy), Zenek mlaszcze, chrupie żwawo (Przecież dziecka jest to prawo).   Zosia gumę głośno żuje, Ambroży – pestkami pluje, Wszędzie już jest pełno śmieci (W końcu to są tylko dzieci)   Raptem – co się Mai stało? Na podłodze ciastko całe,  Pod fotelem Zenka chrupki Krągłe niczym dwuzłotówki.   Plama z coli na fotelu (Szczęściem widzi ją niewielu) Z wielobarwnych zaś cukierków Brzydki został stos papierków.   Ciągle piski, wrzaski, krzyki (Jak makaki z Ameryki), I chlipanie, i siorbanie, Dla odmiany zaś mlaskanie.   Gdy się chłopcy już znudzili, Wnet do bójki przystąpili, Już nos Zenka rozklepany, Ambrożego – podrapany.   Wtem o zgrozo! Dziwne dźwięki Bulgotania oraz jęki Z  pełnych się rozległy brzuchów Czworga naszych małych zuchów.   I już wszyscy na wyścigi Jadą prędko (gdzie? Do Rygi) Pobrudzona już podłoga, Siedzeń kilka, bluzki, nogi.   I rodzinka, proszę pana, Niczym dzicz – niewychowana, Chyłkiem z kina się wymknęła Drzwiami głośno zaś trzasnęła.   Gdy z kultury chcesz korzystać, Sprawa jest to oczywista, W  operze czy w kinie ciasnym, Wpierw kultury pilnuj własnej…
    • Co się stało, a co zostało zrobione? Myśl taka czasem człeka najdzie, zresztą przy niejednej okazji. Popuka się w głowę, zamyśli nad szklanką, gdzieś złączy zdarzenia i spróbuje ułożyć sobie w głowie tabelkę ala inspektor, ala detektyw. Palnie wiersz, napisze piosenkę, coś usłyszy i któreś opowie, a potem cóż poddaje się, bo tak postawionego pytania nie idzie przenigdy wyjaśnić. Doprawdy ciekawe sprawy to te, które zawsze są niewyjaśnione, choćbyś dwoił się i troił, a nawet wychodził z siebie, a nawet przekraczał całego siebie w stopniu dalekim od powszechnych uogólnień.   Warszawa – Stegny, 03.06.2025r.
    • nie martw się miłością ona  prawdą  życia poezją nocy i dni   z nią się nie przegrywa jest jak marzenie do wielu drzwi   potrafi cieszyć jest  zrozumieniem nie boli   nie martw się miłością ona zdobi nasze sny w niej tli się sens   to z jego ciepła rodzi się kochanie które upiększa świat   który zwłaszcza dziś potrzebuje tulenia a nie kłamstw  
    • @Łukasz Jasiński ja jestem we wczesnej starości:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...