Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W Matyldzie z garmażerki zakochał się kolega,
jak mu sprzedała nerki, choć on...
za sercem biegał.

Gdy chciał coś na kotlety, dała mu
łatę, szponder... I zrozum tu kobiety,
no zrozum, no... żesz w mordę!!!

I cóż ma biedak począć, z Matyldą - femme fatale,
wciąż nie da się napocząć,
a nerwy ma, jak stal.
---
On serce jej (w porywach),
ona mu tasak, nóż... Ech
- жиэнь праклята.. bywa,
jak Dżordż,
spuszczony w Bush.

Opublikowano

Bardzo dziękuję Wam za miłe komentarze... i przepraszam za te głupoty ;))
Ostatnio, jak to się mówi zarobiony jestem, a Wena też gdzieś poszła w cholerę.
Wpadłem na chwilę, żeby podziękować.
Serdecznie pozdrawiam i do miłego.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Co prawda miało być o Żorżyku i baronowej Sołowiejczyk, ale co tam, Dżordż mam nadzieję jakoś przeszedł. :)
Dzięki, pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Na chwilę wpadłem Stasiu, ale miło słyszeć, że ktoś się stęsknił. A od Ciebie, to już prawdziwy komplement. Dzięki pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...