Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jak zapewne pamiętacie w grudniu opublikowałem tu szkic wiersza do Emila Fischera. Był on niedopracowany, prosty i strasnzie wtórny i quasi-romantryzny. W między czasie zmienił się moj gust (krok w stronę poezji wspołczesnej) i odszedłem od starych śmieci. Mimo to mam do tego wiersza sentyment i mimo że wiem że ani on orygianlny, ani ciekawy, tylko wtórny i archaiczny to chciałbym żeby ktoś rzucił na niego okiem i poradził coś - nie musicie się bąc - to pisanie to już przeszłość - po prostu nie chcę żeby się ten wiersz zmarnował :(

Do Emila Fischera

I
*Zapowiedź - Krzyk nienarodzonego*

Ideo!

Skonało twe dziecię, bo obrawszy szlak czarny
przebrnęło przez mary znajdując snów zlewisko!
Lecz choć upadło - trwa - nim nie odbędzie kary
za bogów upadek, gdy ich znaczenie prysło!

Emilu!

Tak wypiłeś z czary przez Ducha wyrzeźbionej
prawdę tchnienia życia w ludzkie słupy z ołowiu!
Dopadły cię one tnąc impuls weny twojej!
Padłeś do macierzy,miażdżąc pędy rozwoju!

Losie!

Jaką to zawiścią pakt przypieczętowałeś,
gdy światło wszechświata wpadło w jedną źrenicę.
Odbiciom z lustra snów krwawą szatę utkałeś
by otwarli oczy - krzyknęli światu: nie widzę!

Emilu, jak strasznie swój los okupiłeś!
Wziąłeś synów wiecznych - żywych zaś zabiłeś!


II
*Upadek - w kwiecie gwiazd*

Na nic moc twa wielka na krzyki twe tak głucha,
choć cząstka jej silna Nieskończonością włada!
Lecz zastygła w czynie - próżną była otucha,
że dźwięk ten odbity trafił do uszu Pana!

I tak przekląłeś świat, co splunął na twe czoło,
Narzuciłeś pęto: strącając blask ułudy!
[Lecz] Kajdany zerwali by słońce w sieć kłamstw wpadło,
Cierń twój w bruk rzucili boś światłem był zatruty!

Jesteś teraz wieczny, tkwisz w każdym świata skrawku
Przed tobą klękają wszelkie nimfy, anioły ...
Rodzisz się na nowo w łzie zabranej światłu!
Prawa wiecznie trwają a tyś w nich jest uśpiony!

Nie słuszna do ludzi bez granic miłości,
Zaprzestań, skończ, nic nie dasz prócz zawziętości!


III
*Ostanio słowo - na zanik eteru - duszy kosmicznej*

Emilu!

Milion lat przeminie i zasną galaktyki,
Wszystko zaniknie, w sen zapadnie nasz wszechświat,
Bezdźwięczny zabrzmi śmiech, tak w eterze rozmyty,
Próżność pokonała nie nas lecz cielesny świat

Emilu!

Kto oprócz nas doznał objawienia od Boga
widzi wszelkie światło przez pryzmat nie soczewkę,
milion barw zebranych, w sile jednego słowa
Droga wielu znaczeń przemierza kosmos wiecznie!

Emilu!

Ty wiesz, że nieliczni tylko dostrzec są w stanie
gwizdy blask w lśnieniu narodzenia idei
Plotą aureolę - wiążąc w niej światło trwale,
Niosą ducha krajom - lecz nie pyłom tej ery!

Emilu! - czekajmy!

Aż skamieniałe powstaną obrazy, niosąc kwiaty,
Z kamieni, tak my wyzwoleni ulecim w zaświaty.

Opublikowano

adolfie, dziwnie dziś- współcześnie-,(brzmi) czytać twój styl. to jakbym się cofnęła w rozwoju, lata 60..dla mnie to miłe ale dla innych???
jesteś mądrym młodzieńcem i przyznam, lubie cie czytac...
ale czasami wole twoje komentarze, po 100kroc wolę!!!!!!!!
cmok

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 ... nie każdy brak słów ...   milczenie  wplata się w myśli  chciałoby powiedzieć … skąd wziąść śmiałość  ... Pozdrawiam serdecznie  Miłego popołudnia     
    • Pogodziłem się z samotnością przez pewien czas się gniewała gdy uprawiałem miłość z miłością ona na mnie z tęsknota czekała przepraszam wybacz już wracam wzięła mnie czule w ramiona staliśmy tak we dwoje od końca w milczeniu godząc się bez słowa ona najwierniejsza z wiernych zawsze każdą miłość wybacza moja przyjaciółka wróg zakochanych gdy uczucie umiera do niej powracam i znowu jest nam dobrze razem chociaż czegoś ciągle brakuje kiedy z nią jestem o innej marzę gdy innej nie ma ją akceptuję lecz kiedyś znowu samotność zdradzę
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Interesujące porównanie.   Pozdrawiam :)
    • Piękny wiersz. To prawda, jesień zawsze oddaje, w końcu to czas zbiorów.    Pozdrawiam :)
    • Dziś są Twoje urodziny Więc wznieśmy toast Za Twoje zdrowie, świetny aktorze, Napijmy się dziś, bo jest okazja. Dziękuję Ci za chwile wzruszeń Za mnogość całą świetnych ról Od Janka aż po Mordowicza Dawałeś czadu – do diabłów stu! Oparłeś się też pokusie założenia Własnego teatru – szacun, chłopie, za to! Po co kolejny teatr na scenie? Kiedy to życie samo jest teatrum? Życzę Ci – „Janku” – kolejnych ról, Tak samo barwnych, tak samo świetnych, Jak właśnie ta w „Czterech pancernych”, Lub jak ta w „Klerze” sławetnych! Warszawa, 23 IX 2025   Dziś przypadają 86. urodziny Janusza Gajosa. Mam nadzieję że P. T. Jubilat nie będzie miał mi za złe, że uczczę Jego urodziny tym skromnym wierszem.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...