Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

widzę, że jesteś początkującym, zatem postaram Ci się przedstawić swoją wersję. mam nadzieję, że uda Ci się wychwycić, co należałoby poprawić. oto moja propozycja :

nie zaszkodziłoby
zabić czasem
odpoczniecie -> być może jest to nieco porozrzucane, jednakże na usprawiedliwienie powołuję
chęć nadaniu temu fragmentowi namiastki dwuznaczności poprzez
posłużenie się przerzutnią. z kolei zastanawia mnie czy nie powinienem
gdzieś umiejscowić 'mnie', ale może sobie z tym poradzisz.


Czasem mnie zabijcie
Odpoczniecie
Zabijcie mego ojca
odpoczniecie -> ten fragment bym usunął. chociaż frapuje mnie osoba ojca. czy podmiot liryczny
ma tu na myśli swojego ojca biologicznego, czy boga / Boga ? w związku
z tym mówiłbym o degradacji, zamknięciu, zniszczeniu religii. co byłoby dość
ciekawym wątkiem. jeżeli taki był Twój zamysł, postarałbym się bardziej
skonkretyzować. co się natomiast tyczy pierwszej opcji - usunąć.

zabić brzmi okrutnie -> zupełnie niepotrzebna inwersja. użyta moim zdaniem bez uzasadnienia.
a jednak zabijacie -> opcjonalnie dorzuciłbym tu 'a'.
dopiero potem żałujecie -> trafna pointa, która w zasadzie może się odnosić do nas, Polaków,
jako słynących z tego, że myślą po szkodzie :P

generalnie, jak na debiut /czy coś w tym guście/ jest dobrze. notabene duże litery na początku każdego wersu /jeżeli nie było kropki wcześniej/ jest traktowane jako błąd. tak przynajmniej przeczytałem kiedyś na forum; ale wierzę tym ludziom :P życzę powodzenia. mam nadzieję, że mój komentarzyk na coś się przyda.

pozdrawiam.

Opublikowano

Bardzo trafny morał płynący z wiersza...przypuszczam że nauczycielka w szkole wywróciła by to i dostosowała do historii Polski. Uważam ze każdy widzi w tym coś innego, mi się bardzo podoba i oby takich więcej. Każdy ma swój styl, nie zmieniaj nic, w końcu poeta chce wyrazić wszytskow kilku słowach ;-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @andreas Chodziło o Szczucin, dziękuję za dopytanie, pozdrawiam miło.
    • @Agnieszka CharzyńskaSzczęśliwie, że chociaż ta płyta z szarego kamienia jest autentyczna, choć mnie to nie dotyczy, bo będę rozsypany pod pięknym dębem. Pozdrowionka.
    • Siedzę sam w pokoju w pośród rozrzuconych twoich zdjęć Będę o ciebie walczyć   Kawa nie jest już przydatna   Proszę niech wrócą dobre dni z tobą Nie mogę policzyć łez wylewanych  do mojej poduszki Nie jestem aniołem, jestem twoją czerwoną różą Znowu uszczęśliwię  moje serce   Odczaruj mnie i stwórzmy diamentową miłość Odrzuć szepty diabła Weź głos mojej miłości   Niech dobro zwycięży W krwioobiegu płynie czas , nasz czas Nasze imię jest w naszych sercach Miłość  to szczery prezent Żadne zaklęcia nie są potrzebne. Potrzebujesz miłości i zaufania                                                                                                                                           Lovej . 2025-06-12                               Inspiracje . Co myślimy o rozterkach
    • Był sobie mały Staś, który miał ogromne oczy i wielkie serce, ale… nie bardzo lubił jeść owoce. Pewnego dnia Ala, jego ulubiona niania, postanowiła go namówić. — Stasiu, chodź, mam dla ciebie jabłuszko! — powiedziała, obierając je i krojąc na malutkie cząsteczki. — Jabłuszka są super zdrowe, szczególnie na ząbki! Staś spojrzał podejrzliwie. — Na ząbki? — zapytał. — Tak! — uśmiechnęła się Ala. — Dzięki jabłuszkom ząbki robią się mocne i błyszczące, jak gwiazdy na niebie. Mały chłopiec wziął kawałek jabłka, powąchał, trochę posmakował… i w końcu zjadł! — Hurra! — zawołała Ala. — A teraz poleć do lustra i sprawdź, czy twój ząbek się naprawił! Staś pobiegł szybko do łazienki, spojrzał w lustro i wrócił z bardzo poważną miną. — Ala, kłamałaś! — powiedział zmartwiony. — Dlaczego? — zapytała zaskoczona. — Bo ząbek jest dokładnie taki sam! — odpowiedział. Ala uśmiechnęła się i przytuliła Stasia. — Wiesz co, Stasiu? Jabłuszka nie naprawiają ząbków od razu, ale sprawiają, że są silniejsze i zdrowsze każdego dnia. Tak jak nasze serduszka — potrzebują czasu, żeby rosnąć i błyszczeć. Staś spojrzał na nią poważnie, po czym uśmiechnął się szeroko. — To znaczy, że będę jeść jabłuszka, żeby móc błyszczeć jak gwiazda? — zapytał. — Dokładnie tak! — odpowiedziała Ala. — I ja też! I od tego dnia Staś z radością sięgał po jabłuszka, a Ala wiedziała, że czasem wystarczy trochę wiary i uśmiechu, by świat smakował lepiej.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...