Przekroczyć próg Nieba

[rzemieslnik slowa]

...a gdy przekroczę już bramę Nieba
(mocno zdziwiony, że w Niebie jestem),
To mnie ogarnie nagła potrzeba,
Aby wyjaśnić tę dziwną kwestię.
Zapytam Stwórcę, jak to możliwe,
By taki cynik i sceptyk wiary
Prowadząc życie grzeszne, właściwie
Wbrew rozsądkowi uniknął kary?
Stwórca rozwieje me wątpliwości,
Pewnie zapyta się i o zdrowie
I dając dowód swojej radości
Rozwichrzy włosy na mojej głowie.
Potem w szeregi wkroczę aniołów,
Otrzymam białe szatki i szarfę,
Sandały, skrzydła (ciężkie jak ołów!),
Miejsce na chmurce, śpiewnik i harfę.
Lecz, gdy mi wręczą pęk niezabudek
I jeszcze wcisną cud-aureolę,
To rzucę w diabły rajski ogródek,
Bo takie życie, to ja... !!!

[kaja-maja28]

nawet mi się podoba:)
i nie wątpię,żeby pell nie chciał iść do Nieba:)
Pozdrawiam milutko

[gżegżółka]

Dobry! ;)

[zak stanisława]

pozwolisz rzemieślniku, że się roześmieję?
chachacha
fajny,
:):)

[BARBARA_JANAS]

hahahahahahaha............chyba o to chodziło, cel osiągnięty !!

[rzemieslnik slowa]

Najlepszą recenzją tej rymowanki jest szczery (u)śmiech czytającego. Bo kto powiedział, że trzeba pisać tylko "na poważnie"? ;)

[Don_Kebabbo]

Tytuł zniechęcał, ale wierszyk pierwsza klasa :)

Pozdrawiam.

[Bartosz Wojciechowski]

Rzeczywiście śmisznie:)

Nie wiem, czy o tym słyszeliście, ale podobno w piekle zamiast harfy dostaje się akordeon.

[Judyt]

o! święty!;) świętych potrzeba na ziemii,
ale nie o to się rozchodzi, zdaje się
Autor wzbudza refleksję co do tego,
co tam dostanie ktoś czy cuś, tyle
zauważyłam,pozdrawiam ciepłoniaście

[rzemieslnik slowa]

Same ciepłe słowa i żadnego złego
Puchnie jak trup w wodzie moje próżne ego. ;)))