Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Motto:
„ Ludzie są jako jednoskrzydłe Anioły,
które żeby wzlecieć, muszą objąć drugiego
człowieka.”




Haiku bez skrzydła -1

Na rozstaju dróg
Kapliczka rozcięta piorunem
Pomyłka niebios

* * *


Haiku bez skrzydła –2

Chłód kościelnej nawy
Chłodny wzrok klęczących
Zapalam swoją świecę

* * *


Haiku bez skrzydła –3

-Szczęść Boże Siostro
Wstrzymany czuły gest dłoni
-Szczęść Boże chłopczyku

* * *



’’’’’’’’’’’’’’’’’’’’’’’’’’’’’’’’’’’’’’’’’’’’’’’’’’’’’’’’’

Uwaga! Moje ułomne nie-boskością „Haiku bez skrzydła” – mają swoje oryginalnie-ułomne ilości sylab – proszę więc raczej skupić się na treści :) – M.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Twoje haiku są fajne a mimo to mam chętkę na zmiany - mam nadzieję, że się nie pogniewasz; pierwszego w ogóle nie ruszam, drugie zainspirowało mnie do nieco zmienionej wersji a trzecie, moim zdaniem, lepiej brzmi trochę skrócone:

w kamiennej nawie
płonie rozmodlony tłum
zapalam świecę

- Szczęść Boże Siostro
wstrzymany gest dłoni
- Szczęść Boże dziecko

Pozdrawiam - Ania
Opublikowano

Dziekuję wszystkim i tobie Aniu za poprawki. Niestety , dla mnie wnętrze kościoła zawsze kojarzyło sie z chłodem. Także spojrzenia ludzi znad książeczek do nabożeństwa są raczej chłodno-taksujace niż żarliwe.
Może to dlatego, że moja mama zawsze wyróżniała się ubiorem, wyglądając jak - "rajski ptak, pośród kuropatw, na jesień, pod Kutnem" - że zacytuję Klasyka:)
Ale to tylko moje synowskie spostrzeżenia.
Zapraszam na następne "haiku" - trochę "w tym temacie" :)

M.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • zakwitła róża i bez zakwitł miłości kolejny dzień   zakwitły mimo że było pochmurnie padał deszcz   ja zaś to widząc uśmiecham się czuje to coś   co pozwala zrozumieć owe piękno które świat ozdabia   zakwitła róża i bez spełnił się mój sen że nie ma nicości   że wszystko co kwitnie ma w sobie sens jest światłem   światłem o które warto  walczyć wierzyć w nie
    • Popyt rodzi podaż Odwieczne prawo ekonomii Lecz najczęściej bywa tak Że „góra rodzi mysz” Niezadowoleni z efektów Wyklinamy, przeklinamy los Spodziewamy się zbyt wiele Otrzymujemy za to marne grosze. Ostatnio się dużo poprawiło Nareszcie!!! --- hosanna!!! Muszę zacząć dziękować, Wielbić pana! Nauczony doświadczeniem jednak Nie wpadam w strzelistą euforię Im wyżej się wzniosę Tym boleśniejszy upadek. Warszawa, 1 V 2025
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Wiesz, kto miał barwną młodość, to miał. Ja bym grosza nie dał za powrót do tamtych czasów. Kojarzą mi się z bólem i cierpieniem. Teraz nie jest wcale lepiej. 
    • Kiedy spod kontusza ukradkiem spozieram Kiedy wzrokiem błądzę i omamy miewam Twoje kształty kuszą członki rozpalone  Po mym czole płyną krople rozsierdzone.   Karabelę trzymam jeszcze chodzi cała  Nie tak dawno przecież siekała Moskala  Wobec kocich wdzięków martwa w pochwie leży  A pchała i cięła wielu sławnych męży.    Ty potrafisz czule chustę ofiarować  Nią na moim ciele miłość rozplanować  Gorejące strofy pod powałą składam Pójdą w honor czyny a w ruchach ogłada.   Gdzie pasieki zapach kłębi się pod strzechą  Gdzie bydlątka młode kopytkami krzeszą  Mościsz sobą gniazdko turlasz się po zbożach  Stoję jak ten ciołek przy wieczornych zorzach.    Znów radując oczy skubię frędzle pasa  Jakaś niemoc trzyma postacią przestrasza  Podjąłem wyzwanie i zwiewną zasłonkę  Spuściłem na ziemię na kwitnącą łąkę.     Dech już nie zapiera z płuc powietrze zległo  Zimno orzeźwiło rumieńcami spiekło Teraz dłonią gładzisz tak zmęczone ciało  Które kona setnie… Tobie ciągle mało.    Unosisz zasłonę członki tchną spokojem Ciało rozpalone pachnie organ znojem Łatwo nie odpuszczasz na nic marcepany Wstań do walki „bracie”… słyszysz tarabany.
    • @Naram-sin  A to mnie zaskoczyłeś, do głowy by mi nie przyszło, poprawiłam, co racja, to racja. Dziękuję :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...