Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

ale tak już


Rekomendowane odpowiedzi

Spodziewałem się raczej wersów na połowę strony, a tu małe zaskoczenie;) Standardowo w takich formach można byłoby napisać, że za mało zaskakujące:D Ale ja tego nie napiszę, bo samo to, że coś takiego napisałeś zaskoczyło mnie;) Zgrabne, ale nie wiem, czy coś poza tym. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Utwór ciekawy, ale czy zachwycający?
Może powinien zachwyhcać?
Troszke motyw maski nudny,
ale wiersz nie jesyt zły, dobry, pue nta przypadłą do gustu

pozdr.

utwór składa się ze słów te coś znaczą i to coś co znaczą określają o jakości tego, czy wiersz jest dobry czy nie (do tego dochodzą inne "drobnostki" jak wykonanie, brak powtarzalności itp...)
ja tutaj wbrew jękom obra zonych nie będe się z niczego tłumaczył - albo wiersz jest dobry albo nie niech to bedzie moje subiektywne podejscie do rzeczy. Ten jest dobry i to mi wystarczy. kto chce niech pisze sobie 10 000 zdan, ja nie chce.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Utwór ciekawy, ale czy zachwycający?
Może powinien zachwyhcać?
Troszke motyw maski nudny,
ale wiersz nie jesyt zły, dobry, pue nta przypadłą do gustu

pozdr.

utwór składa się ze słów te coś znaczą i to coś co znaczą określają o jakości tego, czy wiersz jest dobry czy nie (do tego dochodzą inne "drobnostki" jak wykonanie, brak powtarzalności itp...)
ja tutaj wbrew jękom obra zonych nie będe się z niczego tłumaczył - albo wiersz jest dobry albo nie niech to bedzie moje subiektywne podejscie do rzeczy. Ten jest dobry i to mi wystarczy. kto chce niech pisze sobie 10 000 zdan, ja nie chce.

są różne gusta, różne zdania.. co panu wzbrania - sumienie? orzecież nic panu nie zarzucam - proszesie nie burzyć tak ;p
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



utwór składa się ze słów te coś znaczą i to coś co znaczą określają o jakości tego, czy wiersz jest dobry czy nie (do tego dochodzą inne "drobnostki" jak wykonanie, brak powtarzalności itp...)
ja tutaj wbrew jękom obra zonych nie będe się z niczego tłumaczył - albo wiersz jest dobry albo nie niech to bedzie moje subiektywne podejscie do rzeczy. Ten jest dobry i to mi wystarczy. kto chce niech pisze sobie 10 000 zdan, ja nie chce.

są różne gusta, różne zdania.. co panu wzbrania - sumienie? orzecież nic panu nie zarzucam - proszesie nie burzyć tak ;p

sprawiacie wrażenie obrazalskich - jak wam się napisze że fajne, to kleicie sie do krytyka i dziekujecie, a jak sie napisze ze niefajne, to wtedy jesteście poobrażani i wyzywacie ludzi. ale ja to rozumiem, sam jestem młody (i w dodatku obleśnie bogaty ale to nie moja wina.)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



są różne gusta, różne zdania.. co panu wzbrania - sumienie? orzecież nic panu nie zarzucam - proszesie nie burzyć tak ;p

sprawiacie wrażenie obrazalskich - jak wam się napisze że fajne, to kleicie sie do krytyka i dziekujecie, a jak sie napisze ze niefajne, to wtedy jesteście poobrażani i wyzywacie ludzi. ale ja to rozumiem, sam jestem młody (i w dodatku obleśnie bogaty ale to nie moja wina.)

Na nic pieniądze... ststysrtycznie częśc musi byc bogatych inna nie..
Ale tylko nieliczni są predestynowani do wielkich rzeczy ;p
pzodr.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • tyle tu korytarzy, arteryjek, bocznych odnóg, że naprawdę można zabłądzić na śmierć, skonać z głodu i pragnienia w zapajęczynionej i spowitej kurzem alejczynie, po której nie szedł nikt od czasów Mieszka I Plątonogiego. mimo wszystko – podjęłaś ryzyko. im dłużej przemierzasz labirynty korytarzy, tym gmach zdaje się (pozornie?) maleć, okazuje się bardziej przytulny i niehorrorystyczny. dotąd siwe ściany nabierają pastelowych barw, plafoniery świecą jaśniej. robi się cieplej i milej. aż tu nagle – dysonans, kontrapunkt: jedna z bocznych odnóg okazuje się być... nadziemną (sic!) sztolnią. w dodatku coś ci mówi, że to tam, właśnie tam! idziesz. im dalej, tym śpiewniej, słychać zapijaczone głosy, zgięte i wyżęte nuty piosenek o sokołach, omijaniu gór, dołów, o tym, co zrobi doskonale morskim opowieściom. biesiada w teatrze kopalnianym! na widowni, pośród hałdek zwiercin – suto zastawione stoły! za nimi - czerwoni zatłuszczeńcy o brodziskach uwalanych majonezem, ich szkaradne i niskobudżetowe panie. skrępowany jak diabli, niemal skulony stoję na środku sceny i tak szalenie nie pasuję do reszty obrazka, wizualnie odcinam się od rozpasanej czeredy. skromniś, myszoludek-sztafarzyk, postać niczym radio jednozakresowe odbierające tylko tę stację, która nadaje wyłącznie sprawdzone wiadomości. mówię swój monodram, częściowo z pamięci, czasem jednak zerkając na zadziubdziane maczkiem mankiety białej koszuli. lecą puszki, puste kieliszki, w głowę trafia mnie szczeroniezłoty puchar. zniżam głos aż do szeptu. ma być tajniej i ciszej, mniej scenicznie. wzmaga się buczenie. schodzę, nim mnie całkiem zatłuką. zaraz na scenę tanecznym krokiem wbiegają klauni: ten z małpą na sznurku, ten z niedźwiedziem na patyku. teraz to ja się gubię w meandrach kulis. pewien nieprzebrzmiały gwiazdor rozdaje autografy na wylinkach, naganiacze – zaproszenia na roast eks-prezydenta, długo wyczekiwaną koronację Korwin-Mikkego, zaproszenia na stypę w klimacie rave. odnajdujemy się po paru godzinach błądzenia. zderzają się nasze, tyleż mroczne, co bajkowe światy, wnikają w siebie. połączone kolory nie tworzą, na szczęście, szarości.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Twoja proza jest intensywnie surrealistyczna i pełna mrocznych, niepokojących obrazów, które tworzą silne wrażenie, ale momentami staje się trudna do uchwycenia w całości.
    • ty zawsze walcz o siebie gdy stoisz nad przepaścią gdy dobrze ci jak w niebie a życie jest zbyt łatwe   a drogi się prostują to miej się na baczności nie pozwól uśpić serca i Boga kochaj mocniej :)
    • Wejść chciałbym do świata Ludzi przeciętnych    - Zagnieździć się  W ich uściskach, Czekoladowych marzeniach O samo zaspokojeniu  Półśrodkami z plastiku, Z silikonu, i niebieskich tabletkach Jakże znieczulających, By spotęgować wrażenia W tylko jednym miejscu - - W łóżku własnej sflaczałości. Gdy wokół przecież tylko problemy Od których oddalić się trzeba Strzelając w łeb innym swoją obojętnością.   Może wojny rozstrzygną O zwycięstwie tej odległości od życia, Może Apokalipsa lub Armageddon jakiś..   - Uciec tak od jutra w ciemny zakątek Z innymi współżyjąc lub samemu, Gdy zasypiam - oddać się rozkoszy Własnej myśli, niczym ręce prowadzącej Wzdłuż i ku końcowi tego, co namacalne.
    • ,,Dopóki walczysz, jesteś zwycięscą ,, Św. Augustyn   stoisz nad przepaścią na progu nieskończoności nie widać światła pogrąża ciemność pochłania bezsilność   walcz o siebie zaufaj sobie Bogu białe róże uśmiechają się z Ołtarza   pomoc jest w pobliżu zawsze nie wybieraj nigdy zła walcz o siebie prawdę   światła nie trzeba szukać  jest w nas to dar wystarczy wierzyć zaufać Bogu   Jezu ufam Tobie   9.2024  andrew Piątek, dzień wspomnienia męki i śmierci  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...