Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Trzpiotka


Rekomendowane odpowiedzi

O konkretnej ?
Zgrabna fraszka.
Z drugiej strony peel być może nie widzi
nic poza kolczykiem w nosie, bo z czego wnioskuje,
że "głowa całkiem pusta."?
Chyba nie wnioskuje tego z "długich nóg" itd.
Moim zdaniem ; jeśli w głowie jak trzeba,
to i upiękniać się można i należy, jeśli taka wola.
Z pozdrowieniami
- baba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Skąd znam tego oszołoma?
- z naprzeciwka to znajoma
a z toczonych konwersacji
oraz z innych obserwacji
osąd mój to strzał w dziesiątkę
bo ją można brać jak wziątkę
z tego wniosek że jest lewa
więc niejeden ją olewa
a po wszystkim o niej powie
- to chodzące pustogłowie.

serdecznie pozdrawiam - HeJa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Ni to krówka, ni jałówka
bo to raczej jest półgłówka
okaz i to niebywały
choć na zewnątrz okazały.

Jeśli już to raczej krowa,
nie jałówka lecz jałowa
bo ta nawet nie da mleka
lecz na księcia z bajki czeka.

I dlatego się pudruje,
przyozdabia i maluje
by niewiedzę zatuszować
i wyglądem zaszpanować.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Ta o której ja pisałem
była „pusta” w owej chwili
lecz śmiem twierdzić, że jej coś tam
pewnie w coś tam znów wsadzili.

A czy ona coś trzymała,
i czy biła to przypuszczam,
że choć zełga lecz się wyprze
bo jej motto – ja się puszczam.

Pozdrawiam - HeJa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




A więc poproś egzegetę
by określił tę kobietę
bo czy trzpiotka czy trzepiasta
tak i siak to jest niewiasta.

Lecz powinien się pośpieszyć
zanim ona zacznie grzeszyć
bo jak wyjdzie szydło z wora
ukatrupi i autora.

Pozdrawiam serdecznie - HeJa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





Bubel będzie też sprzedany
jeśli jest zapakowany
w ładny papier a wstążeczki
ktoś przerobił w kokardeczki.

Pozdrawiam - HeJa


pakuj więc - jak ten - wierszyki
w papier choćby w myszki miki
niechaj wtedy ktoś to kupi
ja nie kupię, bom niegłupi



Pozdrawiam, peace for all
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



straszne
wiesz, Henryku? podejrzewam, iże uznasz, że się czepiam, ale chyba najpierw posłuchaj niektórych rymowanek z dystansem. co one znaczą i co wyrażają.
nie każde ułożenie słów jest smaczne, bo usiłujemy je nazwać poezją dając im rymy, czy też formułę wiersza. czasem, to jest po prostu brzydka ocena ludzi.
i to nie to, że jestem kobieta i uderza mnie, bo tu - kobiety.
ze mnie żadna feministka, ale smutno mi, ze tak czasem dość pochopnie szafuje się oceną i słowem. w taki bardzo niesmaczny sposób
:((


Ależ skądże dziew uszko, nie odbieram tego w ten sposób. Nie widzę tu żadnego czepiania
się a tylko obronę dobrego imienia wszystkich kobiet. Chwała Ci za to tylko, że ja nie pisałem o wszystkich a o takiej jednej bez imienia i adresu. Taki już jest ten ludzki rodzaj, że wśród
jego przedstawicieli są też takie istoty o których piszę. Nie ma samych ideałów. Zdarza się więc i nikt temu nie zaprzeczy
- kobieta pusta intelektualnie czyli delikatnie mówiąc głupia
- kobieta oszołom gotowa do różnych szaleństw
- kobieta lewus i nygus
- kobieta, której nikt nie szanuje
- kobieta wyzyskiwana, wykorzystywana
- kobieta sprzedajna, puszczalska

O takiej tez pisałem. Nie należy się z taką utożsamiać. Pisząc o takich nie pastwię się nad nimi a jedynie wytykam wady i niedoskonałości charakteru. Nikomu nie chcę tym dopiec.
Opisuję to co widzą moje oczy, to co słyszą moje uszy idąc po mieście, jadąc tramwajem
lub autobusem i wierz mi, że częściej te opowieści słyszę od młodych kobiet. Uczennice
wszystkich kategorii szkół a szczególnie studentki mają tak niewyparzone języki i tak barwne
opowieści o swoich jak i koleżanek wyczynach i zachowaniach, że te moje wierszyki to mały
pikuś. Świat można oglądać z różnych stron. Ja oglądam także z tej gorszej. Dlatego nie wstydzę się tego o czym piszę bo nikomu tym nie ubliżam. Zdania na mój punkt widzenia mogą i powinny być różne. Są różne. Ja pozostaję przy swoim.

Serdecznie pozdrawiam - HeJa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - To zapał; za to kota złap. - Azot?                     Kota but, tu bat - 'ok.            Azo, kot i kogut tu. Go... kito - koza.                Natala; kotku, tu kto kala tan?    
    • Stojąc nad spokojną wodą, spoglądamy w kierunku oddalających się deszczowych chmur, gdy za nami zachodzi słońce następnego dnia mozołu nad życiem doczesnym.   Widzimy tęczę poniżej waniliowo brunatnych spodów chmur oświetlanych jakimś dziwnym złotym blaskiem zza pleców, na tle granatowego nieba.   Wszystko wydaje się zalane jakby ciepłem i światłością, kontrastem tego co było i co nastąpi.   Tego, czego tak poszukujemy wędrując pomiędzy barwami życia.   Właśnie tak patrząc i szukając opadamy już z sił, skalani bezradnością.   Prawdę mówiąc ileż można się katować i mordować by tę syzyfową pracę doprowadzić do końca i poczuć, że znowu trzeba będzie zacząć   Zacząć następny dzień, obładowany kolejnym ciężarem. Ciężarem bezskutecznych prób wzajemnego zrozumienia. Ciężarem bezskutecznych prób wypowiedzenia tego, co leży na sercu. Jedno i drugie nigdy nie zostało ustanowione, ni usłyszane.   Może byłoby lekko po prostu udawać, wypić razem kawę czy herbatę. Rytualnie odmówić pacierz przed zbawicielami samotności Rytualnie wejść do łóżka i odbyć cowieczorne bębnienie ciał   Może byłoby ani to lekko, ani to ciężko zacząć studia z przykazania matki i ojca. Popołudniami zasiąść przy tytule magistra nad telewizyjnymi bujdami posolonymi zawiłościami z zaskoczeniami. Popołudniami zasiąść przy szachach i łamigłówkach z nadzieją, że uznanie innych da nam moc władcy Eterni.   Może byłoby pikantnie zjeść trochę boczku, karkóweczkę; przyjarać wielbłądkiem lub pobawić się z Marysią. Cmoknąć wujka Janusza czerwonymi, niespełnionymi od namiętności ustami Grażynki. Cmoknąć obrazek Jezuska, który powędrował do zeszytu 10-latka podczas noworocznej kolędy.   Nie mówmy o bólu, to takie passe.. teraz mówimy już wprost o chorobach i niedoli. O demencji starości, gdy człowiek nie może zapomnieć o tym, jak będąc dzieckiem robił w majtki O demencji starości, gdy człowiek nie może przypomnieć sobie o tym, jak będąc w kwiecie wieku bawił się drogimi zabawkami   Gadane, gadane, gadane całe życie przerobione.   Może najmniej myśleć musi ten, który myśleć nie musi.. oczywiste Może najmniej spożywać musi ten, który spożywać nie musi.. oczywiste Może najmniej cierpieć musi ten, który cierpień nie rozumie no cóż, chyba nie trafiłem tutaj z sensem i z rytmu wybiłem tę pieśń. Praca nie jest pracą dla kogoś, kto się jej wyuczył i wykonuje ją bez zastanowienia Umysł przydymiony nie przejmuje się konsekwencjami nieprawidłowości, w które wpadł a jazda na ostro przypomina co najwyżej bieganie dzikiego wieprza po zagrodzie.   Nie ma ciężarów i nie jest lekko właściwie wszystko jest w stanie nieważkości; grawitacja bawi się udając istnienie. Względne, bowiem cóż istnieje?   Szczęśliwy ten, który nie wie czym jest szczęście. Radosny ten, który nie wie, czym jest radość. Przejrzał ten, który nigdy niczego nie widział. Mądry ten, który nie wie, czym jest wiedza. Uznany ten, który nie wie, czym jest uznanie. Odważny ten, który nie wie, czym jest odwaga. Sprawiedliwy ten, który nie wie, czym jest sprawiedliwość. Prawdomówny ten, który nie wie, czym jest prawda. Zbawiony ten, który nie wie czym jest zbawienie. Poznał Boga ten, który nie wie kim jest Bóg. Żywy ten, który nie wie czym jest życie.   Wiara w tym, który nie wie, czym jest wiara. Nadzieja w tym, który nie wie, czym jest nadzieja.   Nie ma go ani tu, ani tam. Nie ma go ani jutro, ani dziś.   Jak wiatr przeminął już, bowiem nie ma ni czasu, ni przestrzeni. Wszystko jest tym czym jest i czym nigdy nie było.   Taka w swojej istocie jest śmierć a skoro w ogóle jest śmierć nie ma miłości.     Tak właśnie kończy się jesień zmiana jest tym, co jest stałe zmiana jaźni w nicość.   Żadne teorie nie odpowiedzą na żadne pytanie jesteśmy w kropce i nie ma wyjścia Czarna dziura - mówiąc potocznie przemieniła się w więzienie niczym czeluść cyklu życia i śmierci zabezpieczona męskim orgazmem zapieczętowana wytryskiem nasienia i wchłonięciem plemnika przez kobiece jajeczko   Chociaż w sumie.. mamy metody, by i to powstrzymać. Spirala domaciczna - spiralą wyginającego ludzkiego gatunku jest w dwóch kierunkach biegnącą. Tak właśnie jest lżej, czyż nie?   Niektórzy twierdzą, że wiemy o świecie dużo ale znajomość praw nie jest wiedzą, co najwyżej, właśnie - znajomością praw. To co się wydarzyło... to, co się wydarzy... Wszystko wyjaśni determinizm, pomimo i tak nieistotnych anomalii na poziomie kwantowym Bo któż je ogarnie?   Więc wędruj przez życie i nie daj się znieść prądom wmawianego sensu. Korzystaj ze wszystkiego, bo przecież z czego miałbyś nie korzystać, a cóż masz do stracenia? Wiatr w polu.   A na końcu? Cóż, będzie ciekawie! Bowiem.. przecież, jak to wszyscy lubimy sobie śpiewać: "wesołe jest życie staruszka". A jeśli nie masz na to wszystko ochoty? Cóż, każdy znajduje swoje drzwi, bo jak to bywa mało kto zna słowa Królowej Popu: "you will find the gate that's open even though your spirit's broken".   Skrajności. Kiedy jeszcze kochałem i myślałem, że jestem kochany miałem ksywkę na portalu o poezji SkrajSkraj   Zwiastun tego czym stanie się ta miłość która nigdy przecież miłością nie była.   Lecz teraz cieszę się bardzo, że po tej całej burzy przyszło mi poznać pierwsze słowa wypowiedziane przy założeniu świata, których treść ukryta jest w literach powyżej. Słowa, których nikomu nie zdradzę, bo czeka mnie za nie tylko zdrada.   I znam te, które wybrzmiewały wcześniej i wybrzmiewać będą już zawsze. Słowa, których nikomu nie zdradzę, bo czeka mnie za nie tylko wzajemność.
    • Raz co udał; koparka, kra, pokładu oczar.  
    • I korki załadował; zła woda - łazi... kroki.    
    • @iwonaroma Nie stosuję przykrywek, chyba, że na garnki. Tak, mi się należy tyle tylko, żeby włączyć PH, gdy już nie daję rady - i to rzeczywiście jest ironia; ironia tego wspaniałego, kochającego świata. Właściwie to już podchodzi pod sarkazm, bo przecież jak można reprezentować sobą skrajności i paradoksy, o których tutaj piszę? Pytanie retoryczne.   Ale mam plan, który pełznie, a za kilka chwil opublikuję jego kolejną cegiełkę.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...