Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Nie zapytano nas, czy chcemy mierzyć wzajemność
współ-nieprzespanymi nocami; aktami ogłupienia pod hasłem
co-ja-mam-jej-powiedzieć; oddzielnie, po tysiąckroć
powtarzanymi melodiami.


A przecież twój oddech nie musi służyć za spację między moimi
wyrazami milczenia. Z nieznanych powodów nie odliczyliśmy się
w swoich historiach z przeszłości, nie przyznaliśmy, że o sobie
śnimy, kiedy tylko wbrew sobie i drugiej osobie

zaśniemy. Żebyśmy tylko jednoimiennie zapomnieli
o grubych kreskach i cienkich, precyzyjnych cięciach,
a wszystko byłoby jakoś. Tak jakoś, jak amen w poezji,
jak to, że wszystko jest filozofią,

że herbata, jeśli pić ją razem, zawsze jest ciepła. Odmieniam się
w drugiej osobie liczby pojedynczej, forma zaimka: my.
Nasza własna gramatyka, okolicznik nieznanej przyczyny,

wspólnego celu. Bliższe dopełnienie.
Opublikowano

witaj Kasparku :)

proponuję takich kilka zmian. przede wszystkim
pierwszą zwrotkę bym wyrzuciŁa, albo zapisaŁa
kursywą; jak dla mnie jest ona z innej poetyki,
trochę się wyróżnia

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



zakończenie i puenta bardzo na tak. ogólnie, na +

pozdrawiam Karspena :)
Opublikowano

czytam zagadnienie filozoficzne - czy JA to pół człowieka, czy dopiero MY to jest całość? przenikanie zbliżenie, współistnienie. za mastertonem twierdze, że dopiero świadomość samotności i pełnego własnego JA może prowadzić do prawdziwego zbliżenia z drugą osobą.

"Odmieniam się
w drugiej osobie liczby pojedynczej, forma zaimka: my." to kurewka pułapka. zwłaszcza gdy druga osoba odmienia się JA.

wiersz oczywiscie oceniam nabardzo dobry. inaczejnie myslalbym o tym co wyzej. pzdr

Opublikowano

Świetnie Gaspar, dołączam z czystym sumieniem do pochwał i ukłonów.
Znakomicie wykorzystujesz te terminologiczne perełki dwuznaczności.

Uwagę mam jedną, małą: "herbata pita" - drobny zgrzyt przy czytaniu.
Nie chciałoby ci się pokombinować jeszcze kiedyś, aby to zmienić?
No chociażby "herbata, jeśli pić ją..." albo coś w ten deseń... :)

Hej!

Opublikowano
Odmieniam się w drugiej osobie liczby pojedynczej - świetny fragment.
Druga osoba to "ty", więc można odczytać tak, że adresatka jest źródłem przemiany peela
(przestawia jego sposób myślenia z "ja" na "my"). Całość bardzo dobra.

Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...