Greeley Skądinąd Opublikowano 4 Kwietnia 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 4 Kwietnia 2008 Skrzetuskiemu, gdy uciekał ze Zbaraża, cięła żądłem w ważny narząd wielka waża. Rozeźlony, z samopała, strzelił prosto... gdzie siedzi(ałaaaa!!!) Niech się waża żgać husarzy nam nie waża!
gżegżółka Opublikowano 5 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 5 Kwietnia 2008 Straszliwe i okrutne mordy Na czele bezlitosnej Ordy Z powodu ale i bez niego Szukały dzień w dzień Skrzetuskiego Wiedzieli (a skąd?) skośnoocy Że Jan ze Zbaraża zwiał w nocy Więc od dwóch dni jak w ukropie Pędzili po stepie w galopie Lecz nie będę się rozpisywał Co biedny Skrzetuski przeżywał Bo wszystko przeczytasz człowiecze Z zapartym tchem w "Ogniem i mieczem" Wiem! Pointa to zużyty banał Lecz wcale nie wpuszczam cię w kanał
gżegżółka Opublikowano 7 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 7 Kwietnia 2008 Hej szable w dłoń! Na koń! Bij wroga kto w Boga wierzy! Wytniemże ich uporamy sie z tym do wieczerzy Tatara goń! Sam Chmielnicki przede mna ma pietra Boi się mnie chociaż wzrostu mam tylko pół metra To śpiewałem ja Wołodyjowski
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się