Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

bukiecik znad brzegu Wisły
skromnych niezapomnień
jak błękit oczu dobrych i bliskich
w kąciku - dla potomnych
- ustawię

niech patrzą czystą miłością
niech śmieją się Jego oczami
w pękniętym wazonie serca
dziś napełnionym łzami

gdy płatki im przywiędną
zasuszę w albumie pamięci
i powiem kiedyś wnukom
- po świecie nie chodzą już święci

Opublikowano

Stasieńko, udał Ci się ten portrecik!
Taki prosty, ludzki jak Sama Osoba.
Nie lubię egzaltacji i górnolotności w tych tematach,
Ty uniknęłaś tego, moim zdaniem piękny
wiersz o Dobrym Zwykłym Człowieku.
Bardzo mi się podoba
cmoki- baba

Opublikowano

ok, jestem znów
co Ci powiem, to Ci powiem, ale Ci powiem
to jest taki obrazek czarnym pisakiem, ciut podkolorowany kredką
znaczy kreskówka
dla małego wnusia, któremu trzeba nieskomplikowanie i niezbyt wiele, aby mógł i chciał ogarnąć
jeśli tak, to zgoda
inaczej nie kupuję ;)
a... no i czekam na Autentyczny wiersz o Nim - od Ciebie
taki z rozmachem, Stankowy
cmoook!

Opublikowano

Ineczko, bo to jest wiersz dla potomnych z cyklu "poczytaj mi babciu"
w końcu i dzieciom coś się należy zostawić po sobie:)

Marletto
a może gdzieś gdzie nasze oczy nie widzą...
Stef,
oj, tak przyznaję ci rację, to święta prawda, do podziwu twoja Henrietta, dusza człowiek ,pozdrawiam oboje
Lubie latawce,
miło,ach miło za słowa ciepłe.

Judytko, dzięki
spokojnych snów wszystkim kochani

Opublikowano

przedmiotem wypowiedzi podmiotu lirycznego bez wątpienia jest postać Jana Pawła II. wspomina się jego wygląd, postawę pełną dobroci, miłości, szczerości, a także po części nauki, jakie głosił. z pewnością wczorajszy dzień powinien zmusić chrześcijan /ale podejrzewam, że i nie tylko ich, bo przecież papież Polak dał się poznać z dobrej strony całemu światu bez względu na wyznanie/ do refleksji. podmiot liryczny opłakuje Jana Pawła II, mówi, jak wspaniałym był człowiekiem. podkreśla się jego człowieczeństwo, jego osobę tak bliską każdemu z nas.

mnie przekonuje ten tekst. jest jak zwykle u Ciebie bardzo plastycznie, obrazowo. dużo epitetów, metafor. pod względem warsztatowym z mojej strony nie ma zarzutów. serdeczny plus :)

pozdrawiam.

Opublikowano

Mister, pięknie dziękuję, za szerokią interpretację, to miłe że poświęcasz tyle swojego czasu, pozdrawiam serdecznie
Joasiu, kochana, tak to ja sama sobie tłumaczę, bo u mnie z tym różnie, długo nie byłam przekoanan, no cóż może to i grzech....;))
serdecznie za zajrzenie i pozostawienia śladu scmok

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Krótki, zastanawiający. Dużo w tym wierszu ukrytego niedosytu. Piękno, które powinno ukoić, nakarmić, wymyka się, jak te nienamalowane ptaki. To może być chociażby niedosyt twórczy. Istota rzeczy, którą chciałoby się utrwalić, jest poza zasięgiem, jest w innym folderze. Czeka na odkrycie, ale podmiot liryczny patrzy w innym kierunku. Tekst próbuje też zgłębić sam proces przetwarzania dziś zobaczonego na obraz poetycki i przez to jest, z pewnej perspektywy, autoteliczny.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        rozwinął się   Na hip hopie znam się średnio. Mogę tylko pobieżnie ocenić, że tekst ma cechy charakterystyczne - używa  przejaskrawień, posługuje się karykaturą i elementami groteski, reprezentuje postawę buntu, zdecydowanie anty-mieszczańską. Podejmuje typowe tematy, np. blaski i cienie dorastania w mieście (świat blokowisk), próby ucieczki od nudy, marazmu, bylejakości, muzykę traktuje jak drogę do wolności. Mocne jest poczucie przynależności grupowej, nawiązanie do wspólnych doświadczeń. Uliczny język ma podkreślić odcięcie się od konserwatywnej rzeczywistości. Znaczy się, chyba jest dobrze. Ale jako boomer, to co ja tam wiem.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Tylko film? To wcale nie brzmi uspokajająco. Wiele filmów potrafi siedzieć człowiekowi w głowie przez całe życie. Zostaje jakiś wstrząsający obraz, jakaś przeżyta emocja, jakiś trigger, który później w najmniej oczekiwanych momentach uruchamia rozmaite psycho-reakcje. Np.obejrzane w dzieciństwie filmy dla dorosłych albo horrory. W wierszu film można rozpatrywać niedosłownie (np. przenośnia życia), rzecz jasna, i wtedy jeszcze bardziej potęguje się to coś niepokojącego. Jest takie internetowe powiedzenie, że' tego się nie da od-zobaczyć.' Zjawiska, osoby,sytuacje wdrukowane w podświadomość są w stanie nękać bardzo długo. Ogród na końcu - to, bez wątpienia jest to - powrót do raju, gdy filmy (kolejne epizody życia) się skończą. Wtedy następuje także uwolnienie.
    • @Naram-sin Ty żądasz ode mnie skupienia się na warstwie fakograficznej, a do tej pory wszyscy krytykowali moje długie wiersze za brak metafor, parafraz, czy niedopowiedzeń... Ech... wszystkim nie dogodzi... Pozdrawiam!   @wierszyki Ale właśnie chodziło mi o to by ten tytuł przykuł wzrok jak największej liczby potencjalnych czytelników... Pozdrawiam!
    • Coś tu jest nie tak z rytmem. Brakuje średniówki, więc wiersz gubi swoją naturalną melodię. To jest zdecydowanie do poprawienia. Druga sprawa - przerzutnie są bardzo ciekawym środkiem poetyckim, który pozwala uzyskiwać bardzo ciekawe efekty, zaskakiwać czytelnika, tworzyć wieloznaczności. W tym wierszu jednak jest ich zbyt dużo, a w poezji wszystko musi być zrównoważone i nie należy przesadzać z ilością czegokolwiek. Sposób ujęcia tematu jest całkiem przyzwoity, wiersz ma klimat leciutko barokowy, albo stylizowany na taki. Dobrze sobie radzi, bo choć motyw bzu jest oklepany, to utwór skupia się na stworzeniu konceptu (na szczęście), nie brnie w infantylny sentymentalizm.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...