Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

znasz li ten ból miłości do końca niespełnionej
której nigdy barwami nie przywita dzionek
nie zatrzymają ręce choć otwarte na oścież
a z ust nie wyleją się pocałunki słodkie
ramiona nie ogarną powszednich chwil miliony
oczy mogłyby płonąć lecz są przygaszone

stłamszone codziennością co z powiek polot zżera
duchem zobojętniałym gdyż pcha ciężki kierat
z płomienia namiętności tylko żar w sercach został
i w każdy długi wieczór rysuje twą postać
idącą morską plażą szczęściem malowana twarz
ból miłości niespełnionej do końca - taki znasz

Opublikowano

a ja się zatrzymałem na słodkich pocałunkach
i nie wiem co dalej
przepraszam ale nie mogę się skupić
choć wierzę że dobre
rozpraszają mnie te kłamstewka prawdziwe

kłaniam czuprynę

Opublikowano

Co Wy, poeci, macie z tym "lecz"? Na co dzień nigdzie nie słyszę tego słowa. Ino wejdę tu zaraz "lecz, lecz, lecz" albo "jednakże" i "aczkolwiek". Nie przesadzajcie z tym kwiecistym językiem, bo to żałośnie wygląda. Taka poza.

A wiersz - nudny jak flaki z olejem. Archaizmy są fajne, jeśli umie się je użyć z polotem. Zresztą - nawet nie wiem, po co ktoś miałby używać archaizmy, nie tworząc czegoś kpiarskiego, dowciapnego, czy czegoś w ten deseń. Może mi Autor to wyjaśnić, po co te archaizmy?

Przez ten tekst trudno przebrnąć.

Pozdrawiam serdecznie.

Opublikowano

Chociaż chciałbym napisać coś dobrego o "Jacku", bo przecież o nim nie da się nic złego powiedzieć, to jednak tym razem stawiam minus.
Cieżko się czyta taki przeplataniec 13-to i 14-to zgłoskowca, bo nie da się, a nawet niemożliwe jest zachowanie rytmu w wierszu. Może nie było zamysłem autora takiego rytmu wprowadzać, ale suma sumarum wytworzył się połamaniec.
Czyżbyś jednak, Jacku, czasami aby nie poeksperymentował sobie w tym wierszu tymi długimi strofami?
Próbowac warto... Pozdrawiam Piast

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



o, to, to! khe, khe... ;)


Old school Jacku. Niszowo;) Ale stylizacja przedniej próby,
tym bardziej, że żywa, z domieszką twojego talentu.

próbuje różnych form a miłość jak wyżej dawno spełniona
tu idzie o spełnioną do końca
pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tak, chyba za bardzo się podekscytowałem, że mogę napisac komuś, kto lepiej włada piórem, kilka słów krytyki i napisałem bzdurę o archaizmach. Taki żałosny ze mnie typ.

Ściśle rzecz biorąc, szło mi o to, że ta partykuła ("li") jest nieużywana. A już na pewno nie w mowie potocznej (zresztą w literaturze współczesnej też tego słowa nie znajduję). Pan może twierdzić, że robię halo o dwe litery. Możliwe. Dla mnie jednak wszystko musi mieć swoje uzasadnienie, a zwłaszcza rzecz, która w jakiś sposób odbiega od reszty tekstu. Ja rozumiem, że tu chodziło o zachowanie pewnej ilości sylab (to znaczy, zgaduję, że o to idzie, bo fatygował się i liczył nie mam zamiaru). Co mogę dodać? Mogę jedynie powiedzieć, że tę partykułę zapisuję się - o ile mi wiadomo - razem ze slowem ją poprzedzającym (możliwe, że między słowem a tą partykułą stawia się dywiz; a może obie wersje są dopuszczalne). W każdym razie nie przypominam sobie, żebym widział gdzię tę partukułę pisaną samodzielnie (ptroszę to sprawdzić, choćby z ciekawości).

Tyle ode mnie. Krytykiem nie jestem. Po prostu informuję, że mnie wiersz wynudził. Co Pan zrobi z tą informacją, to już mnie nie obchodzi ;)

Pozdrawiam.
Opublikowano

co do "li" - ja natomiast się natknąłem i to nie raz, na ten dodatek słowny -
zarówno w literaturze jak i mowie potocznej. Najczęściej chyba jednak "li"
sąsiaduje z "tylko" - "li tylko..." W klasyce jest tego pełno - chociażby w
Dostojewskim czy Prouscie... ale jaką spełnia funkcję "li" - niech mądrzejsi
wyjaśnią - intuicyjnie mogę tylko przypuszczać, że ów dodatek ma podkreślać
wyraz który poprzedza, wskazywać jego wyjątkowość i chyba w ogóle wskazywać.
Panie Jacku - może Pan więcej wie na ten temat. Jeśli tak, to bardzo proszę.

kłaniam się

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Niezmiernie mi miło:))
    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...