Historyczny

[gżegżółka]

W Burkina Faso (rzecz niesłychana!)
Śnieg po raz pierwszy napadał z rana
A jakby tego było mało
Z literatury wynikało
Że zbój Madej też napadał z rana

[e-m-e-m]

a Gerwazy wyjął szablę
i strzelił

[gżegżółka]

Zapewne w łożu Madeja
Musiał spać Robert Mateja
Bo jego skoki w ogóle
Rozbijały się o bulę
Była komedia ojeja!

[W_ita_M.]

A śnieg padał lecz się stopił,
przez co Madej raz się opił
i go za to Madejowa
jęła wałkiem 'edukować'.

[gżegżółka]

I już się wyjaśniło łoża pochodzenie
Torturami zwał Madej z żoną w nim leżenie
Stąd pić na umór musi
Bo inaczej nie zmusi
Się na spędzenie z nią nocy na trzeźwo. O nie!

[W_ita_M.]

Ej, gżegżółko, nakukałaś
a chłop słomy nabrał w troki
i choć chciałby co innego,
to w ramionach jest szeroki.

[gżegżółka]

Chłop ten liczne miał wyroki
Więc wziął szybko dupę w troki
Słoma w Trokach bardzo tania
Ale dość ...gżegżółkowania

[W_ita_M.]

Może był budzony prądem,
że te myśli miał niemądre
i choć rzecz to niesłychana,
to napadał Madej z rana.

[gżegżółka]

Kto napadał - wie ten
Że rano najmocniejszy sen
Więc nie dziwię się Madejowi
Że rano "pobudkę" robił

[W_ita_M.]

Może Madej wiedział
to, co powiadają,
że 'tym Pan Bóg daje,
którzy rano wstają'?

[gżegżółka]

Na takie sądy jam przygotowany:
Kto rano wstaje ten jest niewyspany!

[W_ita_M.]

I mnie wyższa 'siła'
wcześniej obudziła:
przemyślawszy sprawę
zaparzyłam kawę...

[gżegżółka]

Kawę po irlandzku? Turecku?
A może po ...sąsiedzku?

[W_ita_M.]

Parzę 'Tschibo' albo 'Galę',
bo smakują doskonale,
jedno jeszcze muszę rzec tu:
bywa, bywa... po turecku.

[gżegżółka]

Jacobs Cronat - ambrozja do picia!
Po pierwszym łyku rozbudzi do życia