Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Najpierw nieśmiale pocałował ją w usta i po raz pierwszy zaczął poznawać nieopisaną i niepoznaną dotąd słodycz prawdziwej miłości. Chwilę później całował ją pewniej, coraz to namiętniej i głębiej, czuł język i podniebienie, delektował się smakiem jej ust i wymieniał sie z nią swoim smakiem. Gasił w tych ustach pragnienie, wypijał z nich każdą kroplę, aż do utraty tchu.
Tym samym zaczął ją coraz bardziej do siebie tulić. Dotykał ją przez ubranie, bo jeszcze nie śmiał ją podczas pierwszego kontaktu obnażać. Leżeli tak przed sobą w pozycjach bocznych. Jego ręce wędrowały po jej ciele z góry na dół, doką tylko dostawały, z góry na dół.
Do tej pory odbierał ją i kochał tylko bodźcem wzrokowym, a teraz całą resztą zmysłów i szóstym zmysłem oraz tracił dla niej zmysły. Już na sam widok jej ciała doznawał zachwytu, a w tych chwilach czuł ten zachwyt ze zdwojoną siłą. Odkrywanie tajemnic jej ciała okazało się dla niego niezwykle fascynujące. Czuł ciepło i drżenie jej intymności, słyszał bicie serca i wyczuwał jego uderzenia, które z każdym dotykiem było coraz szybsze i mocniejsze, czuł naturalną woń jej ciała, która stawał się dla niego eliksirem pożądania.Gdy juz nasycił się jej ustami, zaczął całować jej twarz. całował policzki, czoło, powieki. Lizał, ssał, leciutko gryzł, z każdym ruchem coraz łapczywiej i niepohamowanie. Całował jej szyję. Chwilami czuł się wampirem, przy niej czuł się prawdziwym mężczyzną, bo ona przyjmowała te pieszczoty z wielkim entuzjazmem, dostawała od niego to, czego oczekiwała: czułość, namiętność, oddanie i akceptację. Wiedziała, że żaden inny kochanek nie mógł jej tak zadowolić a on czuł się przez nią doceniony i kochany.
Ale pożądanie rosło w miarę jedzenia. Schodził coraz niżej, a im niżej schodził, tym o jeden stopień wchodził wyżej w stronę podniecenia i ekstazy. Nie mógł nasycić się jej kobiecością i seksapilem. Jego męskość domagała się coraz to większych wrażeń. całował jej dekolt, spod którego wyłaniała się kusząca kobiecość, ale jego wampir nie wytrzymał i obnażył tę kobiecość. Teraz zaczął poznawać ją zmysłem smaku i powonienia. I znów lizał, ssał i leciutko gryzł, chciał objąć ją językiem, czuł delikatną skórę w tym miejscu, poznawał każdą ich cząsteczkę i jeszcze bardziej słyszał tętniące serce. Teraz zaczął poznawać zmysłem dotyku. Już w jednej ręce mógł mieć jedną objętość. Szczypał, głaskał, robił to długo i namiętnie, a ona równie z wielką satysfakcją przyjmowała ten dotyk. Chwile później przytulił ją mocniej do siebie i jego tors poczuł jej miękkie kształty, a ręce były już nisko. Od tyłu przysunął jej biodra do swojej męskości, do której spływały wszystkie wrażenia tych wspaniałych chwil. Ręce zsuneły już z jej najbardziej sekretnego miejsca kawałek cienkiej tkaniny. Palce wędrowały do wnętrza tej kobiecości i odkrywały jej największe skarby, których dotąd nikt inny nie zdobył. Jego męskość była już na najwyższym szczycie ekstazy.
Tak kochali się pewnej letniej nocy na łonie natury w dzikim ustronnym miejscu. On delikatnie wchodził w jej łono. Ich miłość również była dzika i namiętna. Pieścił ich również miękka trawa. Ziemia parowała nagrzana słońcem, a z ich ciał parowały gorące uczucia. Porażeni prądem miłości złączyli się w jedną całość. Wzajemnie przenikali się ciałem i duchem.

Opublikowano

Niestety, moim zdaniem to jest słaby tekst. Dla mnie opis sceny miłosnej jest zbyt dosłowny, a język opisu mało oryginalny. Jeśli to początek Twojej twórczości, to proponowałabym zacząć od mniej ryzykownych i lżejszych tematów, na których mogłabyś dopracować sposób wyrażania myśli i emocji. Im więcej będziesz pisać tym będzie łatwiej. Pozdrawiam serdecznie - Ania

Opublikowano

Tekst powinien zachwycać merytorycznie, językowo, konstrukcyjnie. A na biede choć jednym z wyżej wymienionych aspektów. Twój nie ma żadnej z tych cech. I tu jest problem. Zabrakło przede wszystkim pomysłu i zaskoczenia. Być może chciałaś sie skupić tylko klimacie, ale nie udało Ci sie go stworzyć przede wszystkim przez brak pomysłu i zasobów językowych. Możesz skorzystać z rady Ani, choć nie wiem w jakim kierunku chcesz iść. Takie teksty sprzedają nieinteligentym ludziom w kioskach - jako dołączone do taniej nieambitnej gazety. Takie moje zdanie. Chcesz sie wykazać, wklej coś innego

Opublikowano

Uwagi:
1) "delektował się smakiem jej ust i wymieniał sie z nią swoim smakiem" - zdanie potworne. Wymieniał sie smakiem?
2)"Leżeli tak przed sobą w pozycjach bocznych." - kolejny potworek
3) " ...kochał tylko bodźcem wzrokowym" - bez komentarza

Dalej nie wypisuję. Oprócz potworków podobnych do wyżej wymienionych jest jeszcze trochę błędów ortograficznych. Szczerze powiedziawszy nie rozumiem, co mogło nakłonić Ciebie do napisania takiego papierowego tekstu. Jeśli już jesteś po tzw pierwszym razie, to opisz to oddając wszystkie realia. Natomiast jeśli jesteś przed inicjacją seksualną, to napisz jak bardzo tego pragniesz, i co w związku z tym Ciebie nachodzi, jakie myśli itd.
Dobrą rzeczą jest pisanie pamiętnika, można przy tym świetnie szlifować rzemiosło.
Pozdrawiam

Opublikowano

Dzięki Wam za wgląd do tego co napisałam. Wiem że nie jest to może najlepszy temat na zamieszczanie na tej stronie i jak to jedna z osób stwierdziła: ,, do sprzedania w taniej gazecie". Absolutnie nie obrażam się na Was, a dziękuję za dobre rady. Ale pierwszy raz chciałam zamieścić, coś co nie jest zbyt ambitne i nie ma większego przesłania. W przyszłości będę zamieszczać coś w całkiem innym kilimacie. Zapraszam również innych do komentowania.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Tak to bardzo nieprzyzwoity wiersz :)
    • @huzarcDziękuję bardzo, Masz cierpliwość i chęci do komentowania, podziwiam :)
    • @Alicja_Wysocka Wiersz ujęty w miękkość drobnej, ciepłej deklaracji tęsknoty, podanej z lekkim autoironicznym uśmiechem.
    • może to nieprzyzwoite gdy powiem że stopy w zwrotkach wciąż marzną mi w pojedynkę nie mogąc twoich napotkać   a może to nietaktowne aż tak się naprzykrzać wierszem jak głupia składam ci rymy nie bacząc że łamię serce    
    • Im wiek i zmarszczki bardziej ciebie pochłaniają i gdy byłeś bo musiałeś broić na froncie w sytuacji istnienia wielu ważnych decyzji gdy zamieszałeś w niejednej tutejszej relacji urosła ci karma w nie najmniejszą określoność   Karma ta – jeśli w ogóle jest – rzecz jasna wybitnie i właściwie ciebie oddaje opisaniem jest być może zacnym niezacnym podsumowaniem twojego przepływu energii gdzie tyle naplotłeś ta karma – o ile jest – znakomicie cię ujmuje   Tyle tylko, że przecież nie pamiętasz za wiele nie dałeś rady objąć percepcją wszystkich spraw nie słyszałeś nie widziałeś i się nie domyśliłeś wątpiące otoczenie co do wielu bardzo wielu rzeczy nie zdało ci dokładnej relacji z ciebie i z ciebie w sobie   Nawet jeśli mega mnogo po wielokroć wspominasz nawet gdy czas da ci moc chwil na rozmyślania i być może nawet gdy byłeś tutaj mocno uważny i być może przemyślałeś płynące potoki codziennych zamiarów wszystko to zbudowało twoje wyobrażenie własnej karmy   Wcale niełatwo jest się jednak domyślić i objąć pojęciem wiedz i to, że karma faktyczna i karma wyobrażona absolutnie nie muszą być jakkolwiek tożsame byłoby wręcz czymś niepojętym gdyby takowe były siostro i bratku bądźcie spokojni, macie w tym rozdźwięk   Piękna damo jeśli w swe życie mnie kiedyś zaprosisz skorzystam i wejdę w nie z moim rozdźwiękiem karmy oczekuj więc ode mnie nie najmniejszych niespodzianek nie myśl sobie, że przejrzysz w jedną chwilę nasz efekt może się udać tylko dobre lub złe całkiem zamieszanie   Ludzie słowa podobnie jak ludzie czynu i myśli całkiem nierozważnie igrają z pojęciem karmy dziwne im życia i chyba w sumie nie wychodzą podważają ich nawet urosłe własne ziarna i manifesty im lepsi są w skuteczność tym trudniej ich przeto ocenić w świecie jedynie tylko w dziwnych intencjach nieocennym   Jeśli natomiast czegoś co nazywa się karmą nie ma potraktuj ten wiersz jako tylko refleksyjny żart zresztą generalnie w świecie pytań trudno jest o odpowiedzi rozmyślam więc wiem że nie wiem Więc wiem że nie wiesz Świetnie zdaję sobie sprawę że wszyscy nie wiemy.  Ale czy w ogóle chcemy wiedzieć? Ja chyba już nie chcę.    Warszawa – Stegny, 25.11.2025r.   Inspiracja – Poetka Aniat (poezja.org).
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...