Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
quo vadis?

karuzela rozpędzona kręci się
świat więcej mocniej prędzej
nieczuły jak kamień
na oślep pędzi
człowiek

ciągle w drodze nie wie
czy jutro może już dziś
skończy się czas potem
sąd

tymczasem pije truciznę
z rynsztoka o marności
walczy za ułudą goni
w końcu

przeminie amen a człowiek –
garść prochu

*– gdzie skarb twój –
tam serce twoje


zatrzymaj się na chwilę
obok życiodajnej wody
Alfa i Omega cel drogi
w ciszy

pomyśl dokąd zmierzasz
głowę pochyl i pij do woli
nasycisz się i odtąd
dostrzeżesz

istotne zwolnisz radość
odnajdziesz zatęsknisz
za nieprzemijającym
szczęściem

*por. Mt 6, 21

p.s. przepraszam za błąd w tytule
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



długi tym razem Tereso, jednak; czy nie za bardzo przegadana oczywistość, hmmm...
pewnie czasem trzeba odreagować i w takiej formie,
zwłaszcza,że odwołujesz się do wzniosłych źródeł,

pozdrawiam_kasiaballou :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



długi tym razem Tereso, jednak; czy nie za bardzo przegadana oczywistość, hmmm...
pewnie czasem trzeba odreagować i w takiej formie,
zwłaszcza,że odwołujesz się do wzniosłych źródeł,

pozdrawiam_kasiaballou :)

z W wyciągnęłam, w tej chwili jest bardzo okrojony,
więcej już nie mogę, bo straci to, co ma przekazać

dziekuję, Kasiu i serdecznie pozdrawiam
-teresa
Opublikowano

Komentarza na temat wiersza nie będzie. Za to coś odnośnie tytułu: wiemy, że Sienkiewicz tak nazwał swoją powieść, ale po co pomysł zrypywać? Umiesz łacinę, czy to tylko taka pseudointelektualna zagrywka? Ale dobra, nie jeżdżę po Tobie, tylko mam jedną prośbę: jeśli już ściągasz ten tytuł, to chociaż bez błędów. A najlepiej to sobie wcześniej sprawdzić, jak się pisało ten wstrętny tytuł, bo "na ucho" trodno odtworzyć poprawną pisownię (a z łaciną, jeśli miałaś, to tylko bardzo krótki kontakt; zbyt prosty błąd).

Pozdrawiam serdecznie.

PS. W literówkę nie uwierzę, bo "v" od "u" dzielą dwa rzędy klawiszy ;)

Opublikowano

dla każdego - może co innego być celem
i życiodajną wodą, ale chyba każdy pragnie być
szczęśliwym w życiu.
Niestety, czasem pędzimy za szybko i nie dostrzegamy,
tego szczęścia, które już jest nam dane.
Szczęście wieczne, to oddzielny temat, do którego
wolę się nie odnosić.
Pamiętam ten wiersz z W., sądzę, że budzi refleksje,
mnie się podoba.
Pozdrawiam Cię Tereniu ciepluteńko w ostatni dzień marca
- baba

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



dziękuję za wskazanie błędu, nie zależy mi, żeby ktoś mi wierzył, więc nie będę nic wybielać,
nic nie ściągałam, raczej wiem jak się pisze i co znaczy, łacina nie jest mi obca, ale jestem
zszokowana...nie wiem, zaćmienie czy co, patrzyłam i nie widziałam...niewiarygodne, ale ponieważ nie ma tu możliwości poprawienia tytułu, więc chyba usunę tracąc limit...pierwszy raz w życiu taka gafa...strasznie mi wstyd...
jeszcze raz dziękuję...bo dla mnie ten błąd to jak "góra" przez "u"...

serdecznie pozdrawiam
-teresa
Opublikowano

hah od razu zapachniało mi biblią... to pewnie przez ten rozkazujący ton uwielbiany w róznych systemach religijnych. idź tam, zrób to, pomyśl a zobaczysz, dostrzeżesz...bo inaczej nie?

pomysły na życie innych są jak przeszczepy mózgu

istotne zwolnisz radość
odnajdziesz zatęsknisz
za nieprzemijającym
szczęściem

dla mnie "sprzeczna sprzeczność" w tym zdaniu: odnaleziona radość kojarzy mi się ze szczęściem więc dlaczego w stanie tej radości mam zatęsknić? jak można tęsknić za "nieprzemijającym
szczęściem". tęsknić można za czymś co przeminęło. n
ieprzemijające szczęście przestaje być szczęściem, albowiem nie poczujesz siły szczęścia nie doświadczając nieszczęścia. nic nie istnieje bez swojego odbicia.

wiersz skłonił mnie do refleksji więc oceniam pozytywnie:) pozdrawiam

Opublikowano

Wierzę, że umiesz łacinę. Widzę przecież, że "post scriptum" napisałaś po łacińsku ;-)

Bo po polsku, jak wiemy, ten akronim piszemy tak: "PS" (bez kropek żadnych).

Nie mondże siem wiencey.

Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ważne, że budzi refleksje i miło, że się podoba,
dziekuję za przyjazny "ogląd" i ciepełko, które
od ciebie bije tak wiosennie...zresztą jak zawsze
hej!
serdecznie Cię pozdrawiam
-teresa
Opublikowano

Warto prawdą się posilić Teresko. W dzisiejszym świecie, gdzie fałsz jest często usprawiedliwiany, prawdą jak najczęściej trzeba się oczyszczać.

„zatrzymaj się na chwilę
obok życiodajnej wody
Alfa i Omega cel drogi
w ciszy”

Wielu postawi pytania: a czy to warto?, a po co?, czyż żyjemy wiecznie?
Tylko, że u schyłku drogi lub na wielkim zakręcie, każdy zapyta się o sens i prawdę, tego co najważniejsze. Dla każdego prawdy będą rożne ale istotne, najważniejsze.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nawet nie wiesz, Zbyszku, jak dla mnie ważny twój komentarz. Dziękuję za interpretację
i cieszę się, że się się podoba przekaz. Właśnie o to chodzi, by czytelnik mógł sobie zadać pytania i sam sobie odpowiedzieć - dobro trzeba rzucać do wody i niech płynie...

Tobie także życzę powodzenia
i serdecznie pozdrawiam
-teresa

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • masz problem  nie szukaj pracy za chleb ona sama cię znajdzie  jak będziesz głodny    nie dadzą wiele  ale i umrzeć będzie trudno    szukaj pracy  myśląc jaka będzie z niej frajda  coś nowego byle jaka  to  osiem godzin kieratu    a ty  ty jesteś stworzony do...   nie wiesz do czego  stąd problem  od tego zacznij    nie myśl o swoim wykształceniu możesz być każdym    pomyśl na początek o polityce  może to to    wielka  niczym nieskrępowana kasa  i nie oglądając się  idź tą drogą    co ty na to    może uda ci się polubić  lekko płynące pieniądze    7.2025 andrew  Sobota, już weekend Miłego wypoczynku   
    • Tylko co ma do tego AI? AI będzie tak funkcjonować, jak ją zaprogramują ludzie, a ci oczywiście zrobią to zgodnie z jakimiś wzorcami. Pytanie - jacy to będą ludzie i w jaki sposób wychowani. A to, że koncepcje wychowawcze się zmieniają, nie ulega wątpliwości, odkąd potrzeby jednostki zostały postawione ponad potrzeby wspólnotowe. Sztuczna inteligencja nie stoi jednak w kontrze do czegokolwiek, odzwierciedla tylko bieżący stan rzeczy. Oparta (głównie) o modele językowe, operuje jedynie na systemie kodów i znaczeń. To my ją 'wychowujemy', jeśli można to tak nazwać,  ucząc pewnej struktury, odzwierciedlającej mniej więcej naszą logiczną percepcję, nasz aparat pojęciowy. AI nie rozumie rzeczywistości jako czegoś ciągłego, zmieniającego się pozostającego w ruchu, ewoluującego zrelatywizowanego, tylko jako zbiór stałych elementów, które zostały wprowadzone do bazy danych i w ich obrębie się porusza. A elementy te już wprowadza człowiek, który może być dobry lub zły, głupi lub mądry, mieć rozwiniętą wyobraźnię lub nie, rozległą lub wąską wiedzę.... No i trzeba jeszcze dodać, że AI jest - na razie - tworzona do realizowania określonych zadań, co pokazuje, że człowiek jednak chce pozostać wolny i zrzucić na nią to, czego wykonywanie go ogranicza. Odszedłem trochę od tematu, a zmierzałem do tego, że AI będzie w stanie 'widzieć' różnice', o których piszesz, jeśli tego zostanie nauczona.  Chyba, że chcesz powiedzieć, że sam czujesz się trochę taką sztuczną inteligencją, bezdusznie programowaną do pełnienia określonych funkcji  narzuconych przez zewnętrzny, techniczny plan, a nie dzieckiem wychowywanym do samodzielnej realizacji siebie, w zgodzie z tym, czego AI jeszcze nie posiada (wolna wola, samoświadomość).
    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...