krótki wierszyk o małym pożądaniu

[Asiulka]

gdy zapłoną góry
spłone ogniem Twojej miłości

ugaś mnie swoim dotykiem

[Marek Wieczorny]

Pani Asiulko!
Czy miłość jest, w Pani przypadku, zależna od gór ("Płoną góry, płoną lasy..." - jak w piosence)? Spłonie wówczas Autorka, ale dotyk Ukochanego raczej powinien pożar rozpalić - nie ugasić. Chyba coś nie tak. Chociaż miłość i pożądanie przeważnie chodzą w parze.
Pozdrawiam
Marek Wieczorny

[Klaudiusz]

najbardziej to mi się w sumie tytuł podoba...
ja bym go zmienił na "krótki wiersz o mały strażaku" ;))
żartuję oczywiscie, ale nie może tak być, żeby dotyk ukochanego gasił a nie rozpalał...(przynajmniej dla mnie :p (oczywiscie w moim przypadku ukochanej :)))
pozdrawiam

[Michał Kowalski]

gzzzz... niestety podzielam zdanie przedmówców - takie byle co...
pozdrawiam

[Valdessa Kane]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

tak by zdecydowanie bardziej pasował do treści ;)))

[Asiulka]

heh, musze powiedzieć, że poczucie humoru Wam dzisiaj dopisuje i to całkiem ostre... no cóż w życiu zdarzają się także paradoksy... czasami ten dotyk ukochanego może być "lodowaty", chłodny, a nie rozpalony wzajemną miłością...
[sub]Tekst był edytowany przez asiulka dnia 28-05-2004 16:25.[/sub]