Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Napełniam kieszenie gazem, kupiłem ci dzisiaj dwie zapalniczki, bo lubię gdy potrzebujesz ognia, lubię kiedy mogę odpalić papierosa wystającego jak słup. Bawię się, wszystkie godziny aż wyjdziesz do mnie bez iskry. Ostatnio kupiłem tylko jedną.

Napełniałem kieszenie gazem i pstrykałem. Ludzie śmiali się jak w cyrku z moich systematycznych podskoków, więc dawałem im więcej i więcej, aż kiedy wyszłaś wreszcie, wystawiłaś ten słup na słońce, wtedy zabrakło mi ognia. Musiałem czymś zabić czekanie. Dzisiaj kupiłem dwie.

Napełniam kieszenie gazem, i pstrykam dwie naraz, podskakuję wyżej i wyżej i z podwójnie zabawną systematycznością czaruję publiczność. Oni wiedzą, że zaraz przyjdziesz, że będą się musieli rozejść, bo obrażony na brak intymności nie powtórzę popisów. Już Idą - już idziesz. Wciągasz na usta ten słup sterczący, jest słońce i zupełnie jak wczoraj nie ma już ognia. Musiałem czymś zabić czekanie, następnym razem kupię trzy, nie mam przecież trzech rąk i na pewno zostanie. Kupię trzy.

Nie będzie następnego razu. A ludzie się nie rozejdą, bo się rozejdzie, że już nie przyjdziesz.
I będę tak skakał i skakał, chociaż wcale nie wyżej i nie więcej. Zacznę palić, wetknę w usta papieros wystający jak słup aż dziennie przestaną wystarczać te trzy zapalniczki. Czasem wyjdę do kogoś po ogień, zabijając czekanie.

Opublikowano

aha, tytuł jest adekwatny. Zwróćcie uwagę na funkcję tych zapalniczek, których płomień łatwo skojarzyć z natchnieniem. "Bo lubię kiedy potrzebujesz ognia"...
chociaż "ludzie smieją się jak w cyrku z moich systematycznych podskoków". Cóż, dola-niedola poety.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


a naprawdę nie lepiej walnąć prosto z mostu o co chodzi, mam dośc jakiś komplikacji na siłę, chociaż podoba mi się twoja propozycja, to z tekstu wynika, że w końcu to i do czterech...
zdrówko koleżanko, ciepłych świąt
pozdrawiam
Jimmy
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


a naprawdę nie lepiej walnąć prosto z mostu o co chodzi, mam dośc jakiś komplikacji na siłę, chociaż podoba mi się twoja propozycja, to z tekstu wynika, że w końcu to i do czterech...
zdrówko koleżanko, ciepłych świąt
pozdrawiam
Jimmy
Jimmy!
Można ''prosto z mostu'' i niech to piorun trzaśnie w strzechę:))
Również zdrówka ,radosnych świąt.
Słońca.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @MigrenaBardzo dziękuję! Myślę, że "po swojemu" będę lepsza jako człowiek. Dobroć jest pięknem:) @Nata_KrukBardzo dziękuję!  Masz rację "kolce" to słowo z wieloma możliwościami. :)
    • Kocham przy Tobie milczeć, tulić się do Ciebie, jakbym nie miał matki Nienawidzę ciebie słyszeć, dotykać cię to kara za odwrócony krzyż Kocham Cię tak mocno, że wsiadłbym z Charonem do łódki, aby przebyć cały Styks, lecz nie odwrócę się   Nienawidzę braku gracji, twej krwi i wersów pełnych łoju do mnie Kocham Twoje rady, głos Twój prowadzi mnie do wyjścia z wykrotu Nienawidzę cię za dyby, które gruchocząc mi kolana, podłączyły thymatron na apetyt życia, opluwając mnie w lochu   Kocham Cię tak, że nieważne jest, czy pachniesz zmierzchem, trawą po ulewie, smogiem czy obłokami z szarego mleka Nienawidzę cię, bo gdy spałem obok ciebie, ukradłaś mą lirę i biografię Orfeusza Kocham Cię tak mocno, jakby wszechświat zmniejszył się do naszych objęć, a czas zdziwił się, że zegar nie tyka, wszyscy byli w pracy, a myśmy wybrali wagary od życia   Zła siostra Miłości w końcu się poddała Biegniemy tą plażą, już się nie chowając Igła magnetyczna odszukała zorzę i dziewiczą dróżkę, życie Nam zwracając, lecz…   czy to wszystko nie było tylko w listach naszych, mirażach o kąpieli w Gangesie młodości i czy zaraz spoceni nie otworzymy spojówek, budząc się przy złej siostrze Miłości?
    • @aniat. Ładnie się to harmonizuje: nastrój – dźwięk – obraz; szkoda, że odpuściłaś w rymy w ostatnich wersach, cztery mogłyby się zgrać.
    • Zrównają cię z ziemią. -No, chłopie, nie mów, że klasyczna? Robić, robić, robić! Wybebeszą z ciebie wszystko co wyższe, wszystko co nie pragmatyczne. Żreć, żreć, żreć! Wykpią słabości, wszystkie twoje samotności. Pieniądz, pieniądz, pieniądz! I będą ciągnąć za kostki w dół, implementować ci pustkę, agitować swe plebejskie nawyki. Umniejszać wszystko, smagać cię codziennie po mózgu parszywymi jęzorami parzącymi jak pokrzywy, okraszając to wszystko żarcikami podszytymi rzadkim kałem i opowieściami o jebaniu, najebaniu się, pojebaniu i dojebaniu sąsiadce i jej córce- i to wszystko wygłoszone z chwałą jakby to była nobilitacja.  I przylega do ciebie ten Nietzscheański wyziew. Jan Pelc wróży ci przyszlość; takie jest życie, słabiaku.  Sygnał, 5 nieodebranych, nie pójdziesz już tam- postanowione. Nie zostaje za wiele: Decasia, Ladoni, Górecki, tory, las, ambient, człowiek słoń i Curtis- a to wszystko ponad dekadę później niż planowałeś.
    • @Gosława Pokochają siebie to i Ciebie polubią -:)Wszak tu poetyckie dusze tu się spotykają …nawet jak rogate-:)Dobrej nocy

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...