Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Czy wy też


Rekomendowane odpowiedzi

Chciałbym żeby w 2012 był koniec świata... przy początku żaden człowiek nie mógł być... ale za to przy końcu może będzie, i chciałbym przekonać się co to będzie...
niestety zazwyczaj kiedy wysuwam tezę typu " chciałbym zobaczyć jak wygląda koniec świata, w sumie mógłby być w tym 2012" to spotykam się z ripostą typu "ale głupoty gadasz, nie bądź idiotą"...

już jeden koniec świata miał być - w 1900, cały modernizm, czy dekadentyzm opierał sie początkowo na tym przekonaniu, no i nie wyszło...

w 2000 też miał być koniec świata, a nie zauważyłem...

więc podejrzewam że w 2012 też nic się nie stanie, i ostatecznie człowiek wyginie, nie zobaczy końca świata....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ja również tego nie pragnę Joanno i nikt inny na pewno również
ale poddając się fantazji zapytałem czy lepiej było by wiedzieć o
tym czy nie- bo moim zdaniem nie -ale być może inni bardziej
wierzący inaczej to widzą-dlatego zapytałem -zwykła ciekawość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



to zależy czy 2012 to bedzie po czy jeszcze przed moją smiercią:) jesli po to mam to w nosie:) jesli koniec swiata mialby mnie spotkac za zycia to zdecydowanie preferuje nagłe bum:) ( na co chyba liczyć jednak nie możemy. Mówiac "powstanie swiata" nie mamy na mysli zadnego bum tylko dlugi proces, więc i "koniec swiata" jesli nastapi, to w podobny sposob)

Ale skoro chcialabym "bum i już" to moje "chcenie" powinno odnosić się raczej do tego by pamietac o wyciskaniu z kazdego dnia tyle ile się da. Nie będę zalowac, ze swiat się skonczyl, ale moge zalowac ze nie zdązylam z czyms waznym. Tego się boję, a nie samej śmierci albo konca swiata (w który, na zakonczenie dodam, i tak nie wierze:))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




ciekawie podszedłeś do sprawy-lecz czy taka świadomość nie doprowadziła
by do obłędu.
z tego co do tej pory udało mi się zaobserwować to do obłedu doprowadza ludzi właśnie nieznajomość Daty - i nadzieja, że może nawet nigdy ona nie nastąpi: wymyślają sobie różne religie, sekty i inne "zasady" które miałyby to właśnie ich przed tą perspektywą uchronić - i żyją w swoich śmiesznych światkach zbudowanych na mrzonkach i hipokryzji: bo jak tu żyć normalnie skoro próbuje się ukryć przed samym sobą najważniejszą zasadę tego życia: że koniec świata nastąpi nieuchronnie - i to już za niedługo (oczywiście ten prywatny)
Gyby ogłosić uniwersalny - może i inne kłamstwa w których ludzie sobie lubią żyć straciłyby swoją moc - wtedy by się musieli zastanowić: co tak naprawde WARTO jest robić przez ten ostatni miesiąc - i może - kiedy nie baliby się już że za "złą decyzję" czeka ich kara zaczęliby żyć.. a może zrozumieliby nawet, że to czy koniec świata będzie za miesiąc czy za dwadzieścia lat - niewiele zmienia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Dzieło Boga   Spójrz jak tu pięknie, spójrz dookoła, Tutaj jezioro, tam stary las, A tam szczęśliwy ptaszek zawoła Tych, którym we śnie cofnął się czas.   Zielone łąki pod nieboskłonem Czarują kwieciem soczystych traw A przeszczęśliwy harmonii tonem Dumnie wśród kwiatów jawi się paw.   Tam myszka z norki pyszczek wychyla Zbudzona trelem słowiczych nut, Tu polny kwiatek pszczółka zapyla Bo miś już czeka na słodki miód.   Krokiem leniwym borsuk przyczłapie Pewnie by smacznie chciał jeszcze spać Ale tam jeleń tak głośno chrapie, Że trudno przy nim spokojnie stać.   Małe zajączki ze snu zbudzone Skaczą szczęśliwe w górę i w bok, Porannym ciepłem słońca niesione Żegnają nocki ponury mrok.   Na horyzoncie w swym majestacie Budzą się szczyty uśpionych gór Jeszcze w zimowej i białej szacie Spóźnione biegiem wiosennych pór.   To dzieło Boga. To Jego dary Dla mnie, dla ciebie, dla wszystkich nas To Jego źródło mocy i wiary Który zatrzymał istnienia czas.   W swej łaskawości Bóg nam darował Nie tylko życie, ale i świat… Pora byś wreszcie Mu podziękował Za cud w tym świecie przeżytych lat!                                                     Ryszard Galant                                                 Mierzyn 09.10.2019      
    • @Kwiatuszek Lekko, potoczyście, a co do treści proponuję nie czekać już, tylko uzbroić się w rzeczy i na słońce i na deszcz i ruszać na podbój jeziorno-leśnej krainy. Pozdrawiam :)
    • @andrew I tak z każdym obrotem kół, czy to słońce, czy deszcz, zbliżacie się do celu. W treści czuć skrzydła niosące jadących. Pozdrawiam :)
    • @Dagmara Gądek Dziękuję Dagmaro za tak obszerny komentarz i Twoje mądre refleksje pod wierszem:)
    • @befana_di_campiI przepiękne krajobrazy, i kawał historii. Jest się tam czym pozachwycać bez wątpienia. Pozdrawiam :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...