Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zbrodnia to niesłychana,
Pani podrywa pana;
Wyrwawszy skrzętnie pieści,
Miłości wyznaje treści.
Usta czerwienią zasiewa,
Zasiewając tak śpiewa:
”Rośnij miłości wysoko,
Jak on wierny głęboko;
Jak on wierny głęboko,
Tak ty rośnij wysoko.”

Wnet cała spełniona,
Męża już swego żona.
Bieży przez miasta aleje,
Stojąc w korku nudnieje.
Wtem dzwoni serca wybranek:
-„Nie w domu noc spędzę i ranek”
-„Jak to ?”-żona nie wierzy,
litanie ciska przekleństw, pacierzy.
-„Delegacja ciężka mnie wzywa.”
Mąż praco holizmem obrywa.
Żegna się więc czule,
tęsknoty opisując bóle.
Pieści, kocha, całuje
Wierność obiecuje.

Żona wieczornie samotna,
Ucieka myślą obrotna
Ku męża swego postaci.
Łzami za tęsknotę płaci.
Koszule jego wyjmuje,
Zdjęć setki całuje.
Uczuciem pustki zmęczona,
Pada snem zwyciężona


Nocny cud! Przemiana-
Ustom czerwień odebrana.


Rano kobieta, nie żona
Z miłości już nie kona.
Ni tęsknić jej, ni szlochać;
Ni wzdychać jej, ni kochać.

Wtem u progu mąż stoi,
Nieświadom co się kroi.
Delegacji opowiada dzieje,
Kłamstw potoki leje.
Kobieta niewzruszona,
Odtrąca jego ramiona.
Ramiona, usta, ręce
I serce – odtąd w męce.
Karę też prorokuje:
„Amor ciebie upoluje.
Nie raz, a kilka setek
Zapałasz miłością do kobietek.
Lecz one kalką serca mego,
Nie poczują do Ciebie niczego.

Wszak:
Miłość rosła wysoko,
Jak ty wierny byłeś głęboko;
Jak ty wierny byłeś głęboko,
Tak ona rosła wysoko.”

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



już zwątpiłem w to że ktoś światły odgadnie historię, bo ballada porgramowo romantyczna, czyli jest : szkicowość postaci, domnanta, wydarzenie tajemnicze i elementy fantastyczne, ostatecznie maxymalizm moralny świata nadprzyrodzonego ( czyli kara nie współmierna do winy w tym przypadku).uf.

Dzięki za odwiedziny
przesyłam pozdrowiny :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
    • Bez słownika nie rozłożę

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...