Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Piórem mej duszy spisuje myśli,
ubieram w słowa radości i smutki,
przywdziewam maski, by móc odkryć serce
bijące nadal, jak długo? Nie wiem.
Miarowe dźwięki na korytarzu
suną, od ściany do ściany, chwiejnie.
Czy głos zduszony, czy głos donośny
i tak każdy skończy tam, gdzie poprzednie.
Po schodach, w mrok spadną, coraz głębiej,
aż wreszcie cisza stłamsi krzyk bólu.
Pusty korytarz znów będzie czekał,
aż przyjdzie nowa fala nadziei.
Na ścianach ślady, odciski dłoni,
ciągną się smugi czarne i białe.
Czarne pamiątką przebytych smutków,
białe-jakże płonnych nadziei.
Biel przejdzie w szarość, to kwestia czasu,
czerń zacznie żłobić w ścianie swe wzory.
Malarze życia zawsze gotowi
i tylko oczy wciąż niezmienione.
Piórem mej duszy spisuje myśli,
atrament z serca biorę.
Raz jest on czarny a raz czerwony,
pragnąłbym, by był biały.
Malarze życia malują ściany,
korytarz staje się ciemny,
a ja spisuję kolejne myśli
marzenia...napiszę łzami.

Opublikowano

Nadzieja przyszła :) I już postanowiła się zadomowić. Tym samym z pesymisty stałem się optymistą :) to dopiero potężny krok. Przeskoczyłem przepaść ;)

Dziękuje za słowa i pozdrawiam ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • siedzimy obok siebie na kanapie - - dziś postanowiliśmy udawać ciszę   rozwiązujesz krzyżówkę w magazynie sprawdzając kątem oka czy nie przyglądam się zbyt łapczywie modelkom na fotografiach   za ich plecami port się odbarwia odkształca ciała nikną w swetrach ze sznureczków, węzełków oczu sieci   nosisz taki sam omotuje niedbale twoje ramiona jakbym przed chwilą uratował cię z morza nawet włosów nie zdążyłaś wysuszyć   przy kolejnym z haseł pstrykasz nerwowo długopisem - przecież nie musisz wszystkiego wiedzieć - uspokajam gdy ruchami ryby w panice  usiłujesz wyślizgnąć się z tego wieczoru   nagle nie do zniesienia       Rozmowy z Niką, maj 2025
    • @Jacek_Suchowicz To bardzo mi miło :)))))) Dziękuję Jacku i pozdrawiam również :)   Deo @iwonaroma Dziękuję Iwon :)   Deo @Naram-sin Ojej :) Bardzo byłam ciekawa Twojej opinii i jestem w szoku, naprawdę :) Cieszę się bardzo, że tak uważasz :) Dziękuję :))))   Deo   @violetta Dziękuję Violu :)))   Deo
    • @janofor Niesamowity. Ten z kolei bardziej w barwach rimbaudowskich. Skąd Ty bierzesz pomysły na te sonety?   W wierszu martwy przedmiot użytkowy staje się unikalnym artefaktem, który pozwala podmiotowi lirycznemu nawiązać łączność z przeszłością. I nie chodzi tylko o banalną podróż w czasie, bo przecież jesteśmy świadkami docierania do miejsc, w których rodziły się mity (totem, mnisi, smok). Kontemplacja obrazów na wazie wskrzesza je, co doprowadza w ostatniej, niezwykle mocnej emocjonalnie tercynie, do uderzającej kulminacji. Skojarzenia, metafory oscylują wokół wschodniej duchowości, akcentując jej mroczny aspekt, być może niepokojący dla człowieka z naszego kręgu kulturowego (np. reinkarnacja).   Trochę mi wadzi powtórzenie smoka/smokiem, o jednego za dużo.
    • To mają dać spokój, czy dotykać?   Jeśli chcesz poznawać byt od strony nienaukowej, to właśnie wiara w nadprzyrodzoność jest jak najbardziej na miejscu.   Logicznie pierwsze dwie linijki przeczą kolejnym, przynajmniej na poziomie struktury tekstu, bo nie wiem, co Ci chodziło po głowie, jak go pisałeś.   dotknąć + dopełniacz w tym kontekście - dotknijcie artystycznej części mojej duszy!
    • Zmartwienie, zasadniczo, to też odmiana emocji.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...