Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

urokliwe niepozbierane skomplikowane
przejrzyste zauważane
czasem zbyt banalne boją się zmian

masz swoje myśli czy oby na wyłączność
jedno a: naprawdę jaki jesteś nie wie nikt


coś napisać chciała ale nie umiała
bo słabość to wiara
im bardziej wzrok wytężam tym widzę mniej
bo to dzieje się tu i teraz
b: pewnie za daleko patrzenie


pragnienia choć nie ugaszone
to może się wydawać że woda ze szklanki
to, to samo co ze studni- podglądane


cisza

czytelnicy budują czy łamią
też bardziej niż się spodziewamy


puk tam puk tu stuk w łepek i tak w kółko
chodzące mary z wybrzuszonymi paznokciami
rozmówcą kropka z ołówkiem
jak bardzo jesteśmy relacyjni


głupota potrafi być czasem mądrzejsza
wybieram co chcę


być nieograniczonym zaskoczeniem
wiatrem mrugnięciem czy przejściem
przystanięciem


i znowu

głowa pulsuje kamień rzucony
dziwnie jest się cały czas
dziwić i nic na to nie poradzę


kompletnie jest być niekompletnym
niekomplenie kompletnym


kolejność wyuczona z listy niesprawdzonej
bo spisz przez życia


cisza

twórca jest człowiekiem z błędami zapieje

i ja i je a choć by czas nie stanie- odklejalny

oddech szept sam wyrzucany


rozbudza się pomrukiwaniem

można być jakby się nie istniało

trudzi się a nie zbada pod słońcem
rozlicznych wybiegów



młyn nagle

pudło ma to do siebie że się trzęsie
albo rozpada przez kable i nic co ludzkie
nie trafia


wredota wchodzi w skórę jak kijanka
sieroctwo nie jest przeciwwagą


z powrotem

praca nad sobą jest najtrudniejszą
pracą ze wszystkich


nieśmiały uśmiech niegasnący
wśród zgiełku bez porównania



bez końca

słowa mogą być podporą albo kurzem
jeśli tylko się by nimi kierować to nieżywa mucha


daty coraz częściej zjada
w sekunadach




(ps. z powodu niedoborów snu proszę o usprawienie:))

Opublikowano

wiersz w wierszu:

cisza
i znowu
cisza
rozbudza się pomrukiwaniem
młyn nagle
z powrotem
bez końca
daty coraz częściej zjada
w sekundach

i dużo porozrzucanych myśli... rzeczywiście jak puzzle :).
co zabawne, z pewnego względu jest to dla mnie zabawne.
kłaniam się nisko i pozdrawiam serdecznie.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



oj starszliwie spać mi się chce, zgadza się Sylwestrze
ciekawe jakie to względy:), dzięki za obecność i ukłonik
- a po co niski? mmm (hrrrrrrr...)
pozdr. ciepło zarówno
Opublikowano

po pierwsze:
"bo słabość to wiara
im bardziej wzrok wytężam tym widzę mniej"

po drugie:
"chodzące mary z wybrzuszonymi paznokciami
rozmówcą kropka z ołówkiem"

po trzecie:
"wybieram co chcę"

po czwarte:
"dziwnie jest się cały czas"

po piąte:
"twórca jest człowiekiem"

po szóste:
"bez porównania"

po siódme:
mam siłę by zabić

po ósme:
kapelusz w powietrzu
rozbieram

dziewiątym
jest fosforyzujący uścisk

w dziesiątkę
trafiam w pośladek

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Wojtku:
o! nowe myśli:)) fajowo
tosz zrobił rozrachunek hi
ps. a za co aż dziesięć?
(nie bij)
dzięki za obecność,
pozdr. ciepło
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


usprawieniam, bo mam dokładnie to samo ;)

a wiersz wciąga mnie coraz bardziej
ale może by go podzielić ?
myśli mi się zdyszały podczas czytania ;)
:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • gdzie mam szukać  by znaleźć kram w którym sprzedaje tajemniczy ktoś kto ma to czego szukam   szukam od lat po całym świecie chcąc odkupić to co zgubiłem co powinno być moje   czyli ostatnie niespełnione  które w dzieciństwie wywróżyła mi cyganka z tajemniczych kart  
    • A mera harem? Ot, Amora aromat to.
    • „Obłoki dostały burzowe pióropusze.” W życiu muszę…      
    • Tylu pyta, a przecież jest o co. Tylu nie odpowiada, a przecież próbuje i to zupełnie nieudolnie. Krążymy więc jak ufo wśród wielu pytań, na które nie ma odpowiedzi. Nobody knows that!! Odpowiedzi proszę nie mylić z opowieścią, bo każdy tutaj opowiada. Niektórzy nawet robią to całkiem przekonująco, co również i ponadto nieco komplikuje nasze sprawy. Mawiają, że ogólnie nie jest łatwo i najprawdopodobniej mają rację.   Warszawa – Stegny, 05.08.2025r.
    • Skąd mogłeś wiedzieć, że to będzie ostatni raz? Ostatnia prośba, ostatni dotyk. Byłeś pewny, że masz czas – przecież zawsze jest jutro. Zawsze jeszcze można wrócić, dokończyć rozmowę, naprawić milczenie. Tak myślałeś. Za bardzo patrzyłeś w to, co przed tobą, żeby zobaczyć to, co już miało odejść. Trzęsącą się ręką dotknęła Twojego policzka. – Usiądź ze mną chwileczkę powiedziała cicho. – Nie teraz. Jak wrócę. Spieszę się bardzo – odpowiedziałeś. Pocałowałeś ją szybko w czoło i wyszedłeś. Jeszcze przez chwilę stałeś w korytarzu, z dłonią na klamce, jakby coś cię tam trzymało. Może jej spojrzenie. Może cień słów, których już nie zdążyła wypowiedzieć. Gdybyś tylko wiedział… Przecież to nie było takie pilne! Czujesz jeszcze jej ciepłą dłoń na swojej twarzy. Wtedy nie zawróciłeś. Dziś zrobiłbyś to bez wahania. Ale dziś – już jej nie usłyszysz. W pokoju pusto, choć wszystko jest. Szal zawieszony na oparciu fotela. Książka otwarta na stronie, której już nie przeczyta. Filiżanka z herbatą, której łyk był ostatnim. Jak kruche są te chwile, których się nie zauważa – dopóki nie odejdą razem z człowiekiem. Klękasz przy jej łóżku, tak jak wtedy, gdy byłeś mały i udawałeś, że niczego się nie boisz. Dłoń, którą trzymasz w myślach, już zgasła. Ale pamięć o niej palić się będzie długo. – Przepraszam, mamo – wyszeptałeś. – Spóźniłem się. Chciałbyś wierzyć, że gdzieś tam to usłyszy. Może tam, gdzie teraz jest, nie ma już pośpiechu. Nie ma „później” ani „za chwilę”. Jest tylko spokój, który niczego już nie potrzebuje. I może właśnie tam, w tej ciszy, słowa Twoje naprawdę do niej dotarły. Bo miłość – nawet ta spóźniona – znajduje drogę. A serce matki, choć ucichło, pamięta wszystko.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...