Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Poszukiwanie


Rekomendowane odpowiedzi

Przez kryształowe okno
sączy się złocisty napój
słyszę już stłumione kroki
marzeń mych pragnienia

Łyk rozbudza zmysły
senna mara znika
świeca cienie kołysze
w kącie bojaźń przycupła

To tu ścieżki tajemne
kamienie strugą oblewane
drzewa w skałę wrośnięte
śnieg w załomach blady

Wszystko to znajome
supełkami rosy ubrane
dotyk rąk pamiętaja
i spojrzenia łaskawe

Zrywam zasłonę z oczu
by zobaczyć więcej
nie pominąć niczego
co ślad pozostawia

Teraz wiem na pewno
wszystko w nas zapisane
kto odczytać zechce
temu przyniesie radość


[sub]Tekst był edytowany przez zbigniew wilk dnia 22-05-2004 00:26.[/sub]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mario, sprawiasz mi radość swoją wizytą na mych stronach. Tak przyznaje trochę zamotałem to wszystko, może zbyt mocno, może to przez ten złocisty napój i świece, które zawsze nakręcają mój nastrój. Może odkryłem to wszystko co jest głeboko w nas wyryte uczuciami? Dziękuję Ci i pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...