Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ulotna chwila jak skrzydła motyla zabawi z tego uczucia.
Oczaruje z wejrzenia dotknie kwiatów zatrzyma z myśli.
Umknie w obrazie dla piękna wzruszy tak nas zachwyci.
Pojawi się w uśmiechu ze łzy zapłacze w objęciu szczęścia.

Kto kochać potrafi to sercem widzi, a oczy zamydla iluzja.
Czasem tak się rozmarzy zapatrzy, od jawy drogę pogubi.
Taki jest zakochany, że nie wie? Co się do niego to mówi?
Niby jest obecny siedzi z nami, ale jest nieobecny z ducha.

Wiem sam, na sobie i nikt mi, nie powie taka jest prawda.
Wielką ma siłę, że w zmysły bije, nie daje usnąć nocami.
Coś Tobą rządzi? Choćbyś opór stawiał w walce Cię pokona.

To jest miłość prawdziwa, która się w Tobie sama, nie rodzi.
Jaki przyciąga nas magnetyzm w to kochanie? To Boska wola.
Nie idące fluidy, te hormony? Lecz owy kosmos kieruje nami

Opublikowano

kochanie…
nie zauroczenie
ale olśnienie
widzisz i jakbyś w słońce patrzył
ciepło duszę ogarnia
snu już nie potrzebujesz
z bezdomnym szczęściem się dzielisz
na łące marzeń
kwiaty zrywasz
i w ofierze składasz
pochłonęło Cię

Opublikowano

Z góry przepraszam, że do takiego tematu, a chcę dorzucić swoje "logiczne" trzy grosze - ale już samym tytułem prowokujesz do tego - bo "==Miłość z dotyku prawdy== " - jak mniemam (z zakończenia) ta "prawda" - to Bóg (Boska wola), a "Miłość" tylko (aż-zazdroszczę przy okazji) Twoja - osobiście, z uwagi na to, zamieniłbym te wielkie litery ze sobą ...
Piszesz dalej: " Wiem sam, na sobie i nikt mi, nie powie taka jest prawda " - pamiętam skądś (?), że własne przekonanie, choćby b. silne, jest jednak zawodnym kryterium prawdy ...
Po trzecie: czy to zamierzone i ja żle kojarzę, czy jest jednak jakaś niekonsekwencja w konkluzji (pomijam, że dzisiaj "kochanie" nie zawsze bywa synonimem miłości) - bo raz stwierdzasz, iż w to kochanie przyciąga nas Boska wola, a za moment (żeby się nie powtarzać ?), że "owy kosmos" ...
Pewnie i "coś" o strony teologicznej by można powynajdywać, ale to już zależy od wyznawanych poglądów (i sam poza pytaniami mało mam w tym zakresie do powiedzenia) ...
Ale ogólnie - za temat mi sie podoba i za tę "Boską perspektywę" ... wszak po cóż drogi, jeśli nie prowadzą do Kościoła ...
Szczerze pozdrawiam !

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zdążaj! O, wiele i woja żądz!
    • @tie-break Ten wiersz jest tym ogrodem, o którym piszesz – pełnym światła, ruchu i kolorów. Sposób, w jaki łączysz obrazy natury z emocjami jest piękny - kwiaty rodzące blask, śmiałe krople, gorącokrwiste dorzecze – to język, który nie tylko opisuje piękno, ale je wytwarza.  
    • Anna gotuje flaki w wielkiej balii namacza jelita rozczłonkowane cielsko woła kruszeje w sieni cienkie gazy nasiąknięte brunatną mazią skutecznie odstraszają muchy metaliczny posmak krwi wabi zgłodniałe zwierzęta wielki łeb dynda na sztachecie dwa cięcia siekierą między oczy robactwo się złazi żołądek czyści nożem wygrzebując resztki nieprzeżutej trawy ogromny płat pokrojony w cienkie plastry niczym czerwia rozsypane na stole cierpnie na oknie lebiodką porusza wiatr zielone listki kołysze spokojnie w prawo w lewo niewymuszony taniec
    • @Migrena Ach, jakie to niezwykłe! Jakże piękna jest ta chwila, kiedy miłość przestaje być słowem, a staje się światłem. Wzruszyła mnie ta fraza - "Nie bój się, jestem" - to cała istota związku zmieszczona w trzech słowach. I ta świadomość, że szczęście ma swój oddech, swoją ciszę, swoje miejsce na dywanie. Piszesz o miłości tak, jakbyś odkrywał ją po raz pierwszy w historii ludzkości. I to jest piękne - bo w pewnym sensie każda prawdziwa miłość jest pierwszą miłością świata. Piękny wiersz!   Najpierw się wzruszyłam Twoim tekstem, a potem muzyką i słowami - miłość -   nadała sens mojemu pustemu światu, jakby nigdy nie było innej miłości, innego czasu. Weszła do mojego życia i uczyniła je pięknym. Wypełniła moje serce...   ale dlaczego .... koniec tej historii ... wiesz  Tekst pochodzi z

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @huzarc Stworzyłeś niezwykłe napięcie między erotyką a przemijaniem. Pytanie, które mi się nasunęło - czy ta "cmentarna woń przypomnienia" odnosi się do konkretnej straty, czy raczej do uniwersalnej świadomości, że każda chwila namiętności nosi w sobie zarodek końca?
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...