Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zrzucona pościel w prążki
z tułowia
jak ryba w wodzie
tyle samo kąśliwych rozmów
od ściany do ściany

zjadłabym czyjś talerz
zdolny kusić widelec
wesoły od pisków ceramiki
podobno chińska
jak wszystko dziś

zalega w żółci

Opublikowano

AnastAZJA.

Pościel z tułowia -> piżama, ok, ale jak ryba w wodzie, tego nie rozumiem.
Tym bardziej w kontekście kąśliwych rozmów od ściany do ściany.

Nie rozumiem też "talerza zdolnego kusić czyjś widelec". I wesołości widelca i dlaczego miałby być wesoły od pisków ceramiki też nie rozumiem. Jak dla mnie za daleko idzie ta metaforyka, wręcz nosi znamiona wiadomości szyfrowanej.

Ponieważ nie jest dla mnie jasny wydźwięk środkowej części, trudno mi rozpoznać, czy humorystyka puenty jest zamierzona.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Witaj, Ana!

"podobno chińska
jak wszystko dziś"

Rewelacja :D
Już widzę oczyma wyobraźni jakiegoś współczesnego Michałowskiego nad wazą z dynastii Ming, a Ty rzucasz: chińszczyzna, fuj! :D

Miło było zerknąć znów.
Oczywiście, żeby nie było: "w wodzie", "od ściany do ściany" - czyt. zamknięta, bezpieczna przestrzeń pierwotna, ech, przypominają się stare, dobre czasy wspólnych kpin z doktora...

Pozdrawiam serdecznie

wierny czytelnik Wu.

Opublikowano

czołem Doktorku!
(czolem nie czytać od przodu, zawsze można uderzyć w tył, w tył to jakoby klaps) :)))
nota bene, większość chińskich restauracji prowadzą wietnamczycy
co nie oznacza, że z doktorem (doktora) nie można smakować :)
ktoś musi zalewać :)

  • 8 miesięcy temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Leszczym A potem zaczęli szukać siebie w tej opowieści, którą on napisał, a inni objaśnili. Przeglądali się w niej jak w lustrze, które ktoś postawił w ich domu bez pytania, i z lękiem odkrywali, że powoli upodabniają się do swojego odbicia. Ona czasem, w środku nocy, pytała go szeptem, czy pamięta jeszcze jej prawdziwy śmiech, ten sprzed opisu, ten niebędący symbolem niczego. A on długo milczał, bo w jego pamięci ten śmiech zlewał się już z recenzjami i analizami. Lubię Twoje teksty! :)))  
    • @Alicja_Wysocka Ależ piękny obraz jesiennego ogrodu, pełnego smaków i obfitości. Ciekawe określenie "włóczymgliscie wita ranek" - ten neologizm jest świetny! Podobnie poetycko brzmi "pojarzebiały kiście".  Najważniejszy jest jednak finał wiersza. Poeci smutnieją, bo nie potrafią wyrazić tego piękna, bogactwa. Jednocześnie jednak sam wiersz przeczy temu, bo poetka Alicja przecież właśnie stworzyła żywy, zmysłowy obraz jesieni.   Alu, przepiękny wiersz.!  
    • @Migrena... pięknie spostrzeżenia... :) dziękuję. Każdy ma swoją.. pEwnicę... ;)   @Marek.zak1... oczywiście.. pomyśl..:)   @Berenika97... uuu.. skąd ja to znam, ale to... sto lat temu, u Mamy. Wyschnie i będzie przyjemnie i.. pewnie, oby..;)    @Alicja_Wysocka... grzybki zjadałam na bieżąco, ale nie tylko paprykę robiłam, to fakt. No.. wszystko w piwnicy.. dlatego wyszła..  pEwnica.   Dziękuję za Wasze wejścia.. pozdrawiam.    
    • @Nata_Kruk Fajnie się skomponowały pomysły. Pewnica w piwnicy. Co jest, to jest. Zapasy jak zapisy, zwierszowane. Natka, a jeszcze grzybki w occie, będą?   
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Bardzo fajny pomysł na.. niewidzialny.. :) wiersz. Po ewentualnej, niezobowiązującej korekcie... ostatni wers, czytałam... i ktoś pooddycha bezwiednie Posiedziałam chwilkę.. popatrz i niczego nie rób na tzw. łapu capu. To tylko jedno spojrzenie. Pozdrawiam. Za pomysł.. plusik
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...