Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Poszła kotka na spacerek,
a tuż za nią jechał rowerek.
Kotka wsiadła na rowerek i pojechała
na ulicę Kartofelek.
Gdy dojechała tam gdzie chciała
odwiedziła kota Michała,
a że kota nie było
to jej się źle zrobiło...

Przyjechało pogotowie
i zbadało jej zdrowie.
Do szpitala ją zabrano,
aby śledzia odebrano
z jej żołądka,
bo inaczej kotka
zostałaby do strawienia śledzia
tak doktor kot powiedział...

Gdy kotka wyzdrowiała,
pojechała do kota Michała
Kotu się od kotki dostało,
że mu przyjść w odwiedziny się
nie chciało.
Ślub kota z kotką odbył się
drugiego dnia

Na tym kończę papapa.......

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nie... za pomocą ślubu !!! To podobno świetne lekarstwo :-)
Opublikowano

a teraz szanownego towarzystwa prowadzimy składkę na rzecz bezdomnych
kotów; tudziez nieszczęsliwych na ślubnym kobiercu - kto jest przeciw
nie widzę , wniosek przeszedł :)

Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @lena2_ Twój wiersz to mocny głos w obronie idealizmu etycznego, demaskujący bierność.   "nieświęty spokój" okazuje się moralnym luksusem, świadomie hodującym obojętność kosztem widocznej krzywdy.   Idealizm subiektywny. pozdrawiam :)    
    • @Migrena swoje to skromniejsze:) po ćwiczeniach dzisiaj, bo będę ćwiczyć robię mango lassi z wodą różaną:) boli mnie wszystko, trochę coś przejdzie i znowu jest coś nie tak, ale nie daję się:)
    • @violetta nie jest gorsze bo przyrządzane własnym sercem przez własne dłonie :) Och, apetyt wzbiera we mnie.....
    • Oh, ziemio moja, piękna, a tak bezczelna, Czemuś tak dzika, choć byłaś tak wierna? Czemu, planeto, tworzysz nam piekło, Gdzie dobro ginie, a zło się rozśmiekło?   Lęk w sercach drzemie, brak już miłości, Coraz mniej ludzi, co mają cnoty i prostość. Wszędzie ploteczki, śmiech i zwrot akcji, A w duszach pustka, bez gracji, bez reakcji.   Gdzie spojrzeć — ludzi braknie w człowieku, Bawią się wszyscy w zgubnym biegu wieku. Znikła kultura, etyka, szacunek, Został jedynie hałas i smutek.   Czemu, o ziemio, nie zareagujesz? Czemu tym światem się nie zaopiekujesz? Pokaż, że w tobie jest jeszcze raj, Niech wróci pokój, niech kwitnie gaj.   Pomóż, by rajem stał się nasz świat, Dla tych, co odeszli, i tych, co wśród strat. Bo człowiek sięga po trucizn cień, By zabić marzenia, pogrzebać sen.
    • @Berenika97 Cudowne poruszające rozważanie.  Pięknie ujęłaś, że świadomość nie jest kryształem, lecz płomieniem. A  poszukiwanie własnej prawdy w "skurczach ciszy" jest jedyną prawdziwą geometrią istnienia. Wątpliwość staje się tu najwyższą formą wiary.   Wspaniały tytuł. Imperatyw egzystencjalny. Przez ten tytuł wiersz nabiera specjalnego znaczenia.   Bereniko. Twoje wiersze coraz głębsze. Coraz śmielsze. Jest już bardzo wysoko :)  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...