Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

/"Anioły często nie wiedzą, czy idą wśród żywych czy umarłych."/
Rainer Maria Rilke


nade mną anioł w czerwonej sukience
z niej sypie się kaczyniec margareta stokrotki
łobuzerski uśmiech niegrzecznej dziewczynki
aureola włosów rozpala błękit skrzydeł
a skrzydła po horyzont
od lata do lata

czemu suknia aż taka jaskrawa
jak sok z marchwi - to ziemia
odpowiada anioł
tak przebarwia płótno losami pokoleń
- już rozumiem
kwiaty to marzenia
nietrwałe gasnące
siano naszych złudzeń

a jeśli tak
ten uśmiech to żart może kpina
- -

anioł milczy jak anioł
pucułowatą twarz jawi
nad dłońmi splecionymi
w modlitewnym błaganiu

Opublikowano

Panie Jacku, bogactwo opisu to siła zawsze u Pana, ale nie mogę wgryźć się w ten tekst. To absolutnie żadna słabość tego tekstu - po prostu po piwku jestem ;) W każdym razie:

nade mną anioł w czerwonej sukience
z niej sypie się kaczyniec margareta stokrotki
łobuzerski uśmiech niegrzecznej dziewczynki
aureola włosów rozpala błękit skrzydeł
a skrzydła po horyzont
od lata do lata

To rewelka. reszta nie odstaje.
+

Pancuś

Opublikowano

Twój anioł, Jacku, to sól ziemi przebarwionej losami pokoleń, i niech tak pozostanie, chociaż jest coś na co się nie zgodzę - uśmiech anioła, nigdy nie będzie kpiną. To już nie anioł, to ktoś, kto się pod niego poszywa - anioły są na wskroś szczere.

Lubię anioły i wszystko co o nich, znajduję więc w wierszu wiele pięknych splotów Twoich poetyckich myśli.
pozdrawiam serdecznie z 'anielarni' ;)))

Opublikowano

allena.;
ale za to "na sianeczku sianie
na sianie kochanie"

czyli zawsze coś za coś...
:) J.S

zak stanisława.;
to taki janioł...odpustowy!
:))
J.S

Beenie M.;
Danusiu - nie tylko widziałaś...:))
tak, dzisiejszy ogląd aniołów zmienia się wraz ze sposobem patrzenia kolejnych pokoleń;
:)
serdeczności! :)
J.S

Rachel Graas.;
nie gryź się, bo się przegryziesz! Co można myśleć o pyzatym janiele?...

Judyt.;
jak umiesz, i dasz radę - zatrzymuj!
:)) J.S

marti kruger.;
pozdrawiam! Nie straciłbyś, bo każdy ma swojego janioła...na jakiego zasłużył!
:) J.S

Pancolek;
jak tu się wgryź w sól...? a mój janioł jest po winie...(!)
:) J.S

M. Krzywak.;
ukłony Michale!
i nie zgub się! niech Cię Twój janioł strzeże!
:) J.S

Beenie M.;
ten anioł bardzo upodobnił sie do mnie i pokpiwa sobie - ze mnie; On wie, że tylko takim językiem ze mną sie porozumie...jak już tu pisałem - każdy ma takiego janioła, na jakiego zasłużył...a mój od patrzenia na mnie dostał wytrzeszczu i z szoku nie może wyjść;
:)) J.S

Fagot.;
miło czytać...
pozdrawiam!
:) J.S

Opublikowano

dzie wuszka.;

"nad dłońmi splecionymi
w modlitewny bałagan ;)"

- tak się nie da;
każda modlitwa jest jak modlitwa, czysta i uporządkowana intencjonalnie; w modlitwie nie ma bałaganu - jest modlitwa nad bałaganem (życiowym);
i jeszcze coś o kwiatkach: nasze dzieci to też poniekąd nasze "nasiona", ale to już nie my sami; dziecko nasze (nasionko kwiatów) realizuje tylko własne potrzeby, już nie swoich ojców, matek;
istniejący kwiat jest osobowo, personalistycznie jeden i w świecie, wszechświecie - niepowtarzalny - ten jeden kwiat; jego niespełnione potrzeby (np. duchowe, ambicjonalne, marzenne) nazywam sianem...
także kruchość ludzkiej egzystencji ma to "kwiatowe" powiązanie;

:)
no to dziękuję - bom tak się zagapił na Twojego przecież janioła!

Opublikowano

dzięki za komentarze Panie Jacku
niestety jestem kobietą i nie życzę sobie wulgarnych słów
ja wierzę sama w siebie
a inni...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Choć ciemne burzowe chmury, Przecinane skrzącymi błyskawicami, Nasze małe ojczyzny zasnuły, Zwiastunem będąc nieszczęść rozlicznych I wrogich najazdów znakiem złowróżebnym…   Tląca się w nas lechicka duma, Nie pozwala nam zasnąć po nocach, Kiedy dotkliwa na Honorze ujma, Jak robak w duszę się wwierca Każąc nam krzyczeć na cały świat…   O wielkich bitwach naszego oręża, Dziś już zapomnianych przez czas, O wielkiej przeszłości chwalebnych kartach, Zapisanych w całego świata kronikach, By i dziś otuchy nam dodać…   Zatańczą znów dumni Lechici, W sercu rozległych puszcz nieprzystępnych, Sami podobni nieujarzmionym siłom przyrody, Gwałtownym huraganom i wichrom porywistym,   Bowiem przez długie wieki Licznych starć z okrutnymi Germanami, Niszczycielskie były niczym huragany, Chrobrych lechickich plemion najazdy…   Zatańczą znów dumni Lechici, Rozświetlając swe oblicza gorejącymi pochodniami, Sami podobni piorunom skrzącym, Ci niepokorni synowie nocy,   Zaś ich troskliwa matka noc, Przyglądając się czule pogańskim ich tańcom, Ofiaruje chmurne swe oczy szczęścia łzom, Tak podobnym spadającym gwiazdom…   Gdy historia świata znów się zapętli, A kolejne cudne szczęśliwe dni, Podążą nieśpiesznie w objęcia kolejnych nocy, By szeptem tylko przez anioły dosłyszanym, Szczęściem swym z nimi się podzielić,   My dumni z dziada pradziada Lechici, Na straży naszej historii staniemy, Wiernie strzegąc kart jej chlubnych, O których całemu światu opowiemy, Nie szczędząc szczegółów najdrobniejszych,   O wrogich krajów łupieżczych najazdach, Chrobrych wojów pobitych drużynach, Bólu i cierpienia niezliczonych łzach I o Nadziei co w sercach się tliła Nie pozwalając w zwątpienie popaść…   Zatańczą znów dumni Lechici, Swój żywiołowy taniec pogański, Będący hołdem dla wielowiekowych tradycji, Czapkujący odwiecznym prawom natury,   By to co zamierzchłe i dzisiejsze, Świętym praojców tańcem uświęcone, Tej magicznej nocy splotło się razem, Przenikając się z sobą wzajemnie…   Zatańczą znów dumni Lechici, Trzymając się za ręce w kole wielkim, Zamierzchłych pradziejów wierni strażnicy, Zarazem cisi stróże przyszłości,   Tajemniczym, dzikim, żywiołowym tańcem, Wykrzykując całemu światu swe emocje, Wplatając tradycję w losy kolejnych pokoleń, Pielęgnując przodków swych pamięć…   Choć wielkiego świata zakłamani możni, Niezliczonych przestróg historii niepomni, Chełpiąc się swą pogardą dla przeszłości, Tak bardzo butni i pyszni, Zamierzchłe pradzieje mają dziś za nic,   My pośród stołów suto zastawionych, Miodem, piwem i jadłem wszelakim, Wsłuchując się w siwowłosych starców gawędy, Zachwyceni opowieściami z czasów minionych, Marzymy o czynach przodków swych godnych,   By gdy księżyc wzejdzie już w pełni, Pośród śpiewów głośnych i hucznych Wchodząc na wielkie drewniane stoły, Jak i przed wiekami przodkowie nasi, Za pomyślność dni przyszłych wznosimy toasty…   Zatańczą znów dumni Lechici, Wymachując w powietrzu żelaznymi mieczami, W srebrzystego księżyca blasku tajemniczym, Tańczącym także na krawędziach ich ostrzy,   By tak jak ten księżyca blask, Odmalowany na tafli jeziora, Na ich twarzach odmalowała się duma Z przeszłości kurzem zapomnienia pokrytej przez czas…   Zatańczą znów dumni Lechici, Podrzucając ku niebu swe żelazne toporki, Pośród śmiechów radosnych i głośnych, W dzikim tańcu przekomarzań wzajemnych,   By padając tańcem zmęczeni W cieniu prastarych drzew rozłożystych, O pełnych legend czasach zamierzchłych, Snuć wciąż długie swe opowieści…   Gdy załgane światowe elity, Mamiąc nas przebiegłymi obietnicami, Znów zapragną chytrze nas przekupić Byśmy tradycji ojców się wyrzekli… My zuchwale im odpowiemy!   Dumnym synom i córom Lecha, Nie potrzeba fałszywego w świecie uznania, Srebrem ni złotem nie można nas zjednać, Brzękiem mamony kupić naszego poszanowania, Bo cenniejszą nad wszystko nam nasza duma!   Choć świat na przestrogi z przeszłości głuchy, Zaślepiony ułudą nowoczesności, Zdaje się na złamanie karku pędzić, My wielkich przodków swych sławy, Przenigdy się nie wyrzekniemy!   Zatańczą znów dumni Lechici, Na światowej scenie globalnej polityki, Przypominając o krzywdach swych dawnych, O historii ranach niezabliźnionych,   A pogański taniec Lechitów dumnych, Możnym tego świata o sercach parszywych, W czasach przełomowych zda się być Przestrogą wykrzyczaną niewidzialnemu wrogowi…   Zatańczą znów dumni Lechici, Jakby zawieszeni w czasie i przestrzeni, Między przeszłością tlącą się w pamięci, A przyszłością biegnącą w kolejne dni,   By ta sama duma i tradycja, Kształtująca przez wieki kolejne pokolenia, Gdy w przyszłe stulecia podąży czas, Tym co po nas, bezcennym skarbem była…    

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Lestek drugi książę Polan z dynastii Piastów     Rozlokowanie osób mówiących językami lechickimi w X wieku na planie współczesnych granic.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Alicja_Wysocka "Dla chcącego nie ma nic trudnego."  Pozdrawiam :-)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Deonix_ W myślach sprawy układają się łatwiej i szybciej. Pozdrawiam wiosennie. :-)
    • Pomiędzy bytem, a szelestem. Ja jestem; Czynnik bytów przeszłych pomieszanych z deszczem. Ja jestem; Wiele wspomnień, wreszcie; Ja jestem.  
    • @Waldemar_Talar_Talar Prawda Waldku, drugi raz to tylko polubienie.  I w tym jest właśnie wielka różnica pomiędzy prawdziwą miłością, a zakochaniem. To pierwsze trwa długo, to drugie przemija z wiatrem. Pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...