Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Dokonuję subtelnych dystynkcji pojęciowych
Czyli odróżniam. obiekty. Kategoryzuję.
Siebie, od innych przedmiotów w tym pokoju
Ciebie, od reszty ludzkości.
Nie umiem tylko odróżnić dobra od zła
- bo przecież skoro mnie tak bolisz - to musisz być zła
I dobre być powinno, że już ciebie nie ma
A jednak

Regresywne introjekcje dychotomizują moje perspektywy
na „Ja bez ciebie” i „Ja już w ogóle nie”

Teraz już wiem dlaczego twoja lewa ręka była zawsze zimna
(ty byłaś przecież taka gorąca,
albo przynajmniej w temperaturze pokojowej).
Ona wcześniej ode mnie wiedziała, że jesteś zupełnie martwa.

Tak bardzo chciałbym, żebyś istniała naprawdę
Mógłbym cię wtedy zabić za to, co mi zrobiłaś.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


czytaj co piszą a nie co Ci się marzy z okazji walentynek :P
to o schizofrenii było, a że z wykorzystaniem kobiety? - do czegoś mogą się przecież przydać.. ;)
Opublikowano

Burzliwie tu, boleśnie też i prawdziwie. Dociera takie pisanie. Mocno dociera. Bo wzięte prosto z życia. Momentami mam wrażenie jakby ze znajomego mi życiorysu. Urwane w każdym razie wprost ze świata ludzkich emocji. A poniższe obszerne fragmenty robią na mnie autentycznie niemałe wrażenie:


odróżniam (...)
Siebie, od innych przedmiotów w tym pokoju
Ciebie, od reszty ludzkości.
Nie umiem tylko odróżnić dobra od zła
- bo przecież skoro mnie tak bolisz - to musisz być zła
I dobre być powinno, że już ciebie nie ma
A jednak

(...)

Teraz już wiem dlaczego twoja lewa ręka była zawsze zimna
Ona wcześniej ode mnie wiedziała, że jesteś zupełnie martwa.

Tak bardzo chciałbym, żebyś istniała naprawdę
Mógłbym cię wtedy zabić za to, co mi zrobiłaś.


I powiem, że dla dobra wiersza ograniczyłbym go do wybranych przeze mnie fragmentów. Zrezygnowałbym z dokonywania subtelnych dystynkcji pojęciowych i dychotomizowania regresywnych introjekcji. W moim pojęciu one niepotrzebnie zagłuszają naturalny przekaz i odbiór tego wiersza.

Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


:) ale to była właśnie inspiracja tego tworku - chłopczyk prowadzący wykład serio takimi tekstami leciał :)
dzięki i pozdro
Opublikowano

oj to mnie w błąd koleżanka wprowadziła, dałabym sobie uciąć łeb i wszystkie członki, że to wiersz o mnie napisany przez pewnego Macieja. Cóż, błądzić rzeczą ludzką, nawet publicznie może się zdarzyć - wszak niektórzy publicznie kłamią a się tego nie wstydzą, więc ja się tym bardziej nie wstydzę :) pozdrawiam! :D

Opublikowano

Dobrze to napisałeś.
No może tytuł mi się nie podoba :D
Żadne słowo nie jest zbędne. Myślę, że
sporo nad tym pracowałeś, przynajmniej
na taki tekst to wygląda. No i wróciłeś :)

Pozdr. a

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


jak się ostatnio dowiedziałem (jak zwykle jako ostatni :) )żyjemy w czasach śmierci Autora, i królestwie Czytelnika - a skoro, aż się ktoś specjalnie zalogował, żeby mi komenta dodać to chyba tekst zadziałał na wyobraźnie :)
chociaż obiektywnie rzecz ujmując to straszny kicz jest - jak każdy tekst o miłości, zwłaszcza pisany przez kogoś, kto nigdy nie kochał :)
ale tak - jednak jest dopracowany (chociaż nie wygląda) i coś chciałem nim powiedzieć, ale co - to pozostanie już moją tajemnicą. I bardzo się cieszę że wróciłem - taka nowa choroba w moim repertuarze - uzależnienie od orga :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...