Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

się martwimy (3)


Rekomendowane odpowiedzi

przez błota kałuże
roztopy emocji
zgaszone
szedł człowiek prze
chodząc siebie sam
brzozowe po łacie
omijając
i mżawki zroszone
chodników śliskich
witając
dziękował za to co ma
a bardziej za grube nie
*
pragnienia dotknęły chmary
usilniej
za długo stojąc ostatecznie
wyłapie w zawiesinie struny
i tak dalej kruszejące zęby
z garści niespokojnym

spóźni o minutę

w dyspozycji chwil podkreślony
pełny dyżur przed marnowaniem
cholera jak obiecuje a nie ma
przewidzisz czy pokręcisz
stroną małych wartości
no i co

niezdarny mój kleks

19/22.01.08r.


---------------------------------
z biegiem czasu:
pozwoliłam sobie nad czy podlinię:
czytelnicy de best- jakoś tak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



czytałam w 'profilu' I i II i powiem, że masz swój styl, zauważyłam jednak, że peelka
dojrzewa coraz głębszymi dylematami, kroi się chyba cykl jaki, bo każdy cuś sobie
przyswoi, ja bierę od :' przewidzisz...' z kleksem włącznie ;p

pozdrawiam :) ava
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



czytałam w 'profilu' I i II i powiem, że masz swój styl, zauważyłam jednak, że peelka
dojrzewa coraz głębszymi dylematami, kroi się chyba cykl jaki, bo każdy cuś sobie
przyswoi, ja bierę od :' przewidzisz...' z kleksem włącznie ;p

pozdrawiam :) ava

dziękuję z serca
styl? jaki styl?
bardzo ciekawa
go poznać więc
avo: mów :))
dziękuję za obecność
i głębszą czytelność
pelką żadną nie jestem
jednakże tak tu się przyjmuje
więc już nie narzekam;) choć
to mi mile schlebia
pozdrawiam ciepło
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



czytałam w 'profilu' I i II i powiem, że masz swój styl, zauważyłam jednak, że peelka
dojrzewa coraz głębszymi dylematami, kroi się chyba cykl jaki, bo każdy cuś sobie
przyswoi, ja bierę od :' przewidzisz...' z kleksem włącznie ;p

pozdrawiam :) ava

dziękuję z serca
styl? jaki styl?
bardzo ciekawa
go poznać więc
avo: mów :))
dziękuję za obecność
i głębszą czytelność
pelką żadną nie jestem
jednakże tak tu się przyjmuje
więc już nie narzekam choć
to mi mile schlebia
pozdrawiam ciepło

piszę peelka, bo to określenie niesie ze sobą pewną odskocznię, dysonans między przeżyciami
osobistymi Autora, a doświadczeniami z zewnątrz, pisząc, nie zawsze utożsamiamy się z
tematem, jest on czasem wynikiem naszych obserwacji, podglądu otaczającej rzeczywistości.

styl; uważam, że Twój 'cykl' jest nacechowany takim charakterystycznym stylem:
Jesteś taka... niedopowiedziana, otwarta. Nie kończysz konkretną, żelazną pointą, rzucasz
impuls, iskrę, zapalasz światełko, czasem myśl;'otrząśnij to co możesz nie na siłę'.
Twój przekaz jest wolny interpretacyjnie, stąd znamiona pełnej uniwersalności, ja np. tak
nie potrafię, raczej precyzuję i to bardzo ogranicza - tyle ode mnie ( uwaga! ) z bardzo
zielonej grządki :)
a, tak... jeśli chcesz mnie wygonić, napisz jeszcze raz, że schlebiam; coś cholernie wyczulona
jestem:/

pozdrawiam ) ava.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Rachel
dziękuję serdecznie a minute..
minuta tak wiele może i zarówno
za obecność :)
dobrze wszystko da się zrobić
jak się chce a no i co jest takie
niedbałe może tak a faktycznie
może i bez takiego no i co?mm
każdy pomysł dobry aby dobry
pozdr. ciepło
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



dziękuję z serca
styl? jaki styl?
bardzo ciekawa
go poznać więc
avo: mów :))
dziękuję za obecność
i głębszą czytelność
pelką żadną nie jestem
jednakże tak tu się przyjmuje
więc już nie narzekam choć
to mi mile schlebia
pozdrawiam ciepło

piszę peelka, bo to określenie niesie ze sobą pewną odskocznię, dysonans między przeżyciami
osobistymi Autora, a doświadczeniami z zewnątrz, pisząc, nie zawsze utożsamiamy się z
tematem, jest on czasem wynikiem naszych obserwacji, podglądu otaczającej rzeczywistości.

styl; uważam, że Twój 'cykl' jest nacechowany takim charakterystycznym stylem:
Jesteś taka... niedopowiedziana, otwarta. Nie kończysz konkretną, żelazną pointą, rzucasz
impuls, iskrę, zapalasz światełko, czasem myśl;'otrząśnij to co możesz nie na siłę'.
Twój przekaz jest wolny interpretacyjnie, stąd znamiona pełnej uniwersalności, ja np. tak
nie potrafię, raczej precyzuję i to bardzo ogranicza - tyle ode mnie ( uwaga! ) z bardzo
zielonej grządki :)
a, tak... jeśli chcesz mnie wygonić, napisz jeszcze raz, że schlebiam; coś cholernie wyczulona
jestem:/

pozdrawiam ) ava.

cholerne wyczulenie jest dobre alee..
ale trzeba nad nim pracować żeby nie wybuchło
z zieleńszej grządki dziękuję za obecność :)
czy to ja jestem? czy pisadło? nie wyganiam
wolna wola avo i cenię słowo bardzo od bo
bardzo miło żeś czytelnikowała to cieszy

i pozdr. ciepło
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wierszy jest zatrzęsienie,ale tylko niektóre są poezją.
    • bądź tu i zostań Nasze serca  spłoną czerwienią Ze mną poczujesz się jak w niebie Mamy ten  sam klucz  do naszych serc Nasza droga miłości jest taka sama kolorowy dom w kształcie serca Miłość buduje nasze życie Oglądamy zdjęcia z przeszłości Nie mają koloru , mają kolor miłości Dlaczego potrzebujemy skarbu , mamy siebie                                                                                              Lovej . 2025-01-14                 Inspiracje. Czy istnieje prawdziwa miłość
    • W drewnianej klatce, pod cieniem drzew, ptak śpiewał pieśń, co nie miała słów. Skrzydła złożone, niemal zapomniane, wciąż drżały w rytmie dawno przebrzmiałych snów.   Blask słońca wpadał przez kraty złote, rzucając cienie jak pajęcze sieci. Każdy promień – przypomnienie lotu, każdy dzień – więzieniem bez ucieczki.   Marzył o niebie, gdzie wiatr unosi, o wolnym błękicie, co nie zna dna, lecz skrzydła skurczone nie znały mocy, a pieśń w gardle zmieniła się w łza.   „Otwórzcie klatkę” – chciał krzyknąć światu, lecz głos zamilkł w gęstwinie liści. I tak trwał w ciszy, na skraju zmroku, pragnąc wolności, choć w niej mógłby zginąć.   Aż pewnej nocy, gdy księżyc zbladł, i cisza pożarła ostatni śpiew, klatka uchyliła swe drewniane wrota, lecz ptaka w niej już nie było – tylko cień.   Świt zastał klatkę pustą, jak wieko, które zamknęło w sobie ostatni sen. A wiatr poniósł pióro ku dalekim wzgórzom, gdzie niebo dotyka nieistnienia tłem.
    • @Laura Alszer   Usunąłem martwe teksty, to znaczy: bez polubień i komentarzy, zanim coś tutaj opublikuję (publikuję tylko tutaj, sporadycznie na Facebooku) - piszę najpierw na Wordzie (mam jeszcze rękopisy w Czarnej Teczce) i dopiero potem publikuję tutaj - po szlifie, jako uczeń publikowałem teksty w licealnym pisemku "Uważam, że...", bibliotekarskim "Sowa Mokotowa" i tygodniku "Tylko Polska", wydałem również tomik wierszy pod tytułem "Kowal i Podkowa" - można go zamówić w Archiwum Akt Nowych - trzeba po prostu napisać do wyżej wymienionego archiwum list elektroniczny lub iść bezpośrednio i zadać pytanie, jasne: wszystko mam zapisane na Wordzie - włącznie z "Czarownicą" - na profilu mam życiorys i dane kontaktowe, gdyby pani zechciała - mogę pani wysłać.   Łukasz Jasiński 
    • więc pielęgnuj piękną miłość co się rodzi jeszcze nie wiesz czy przypadkiem to nie chuć miłość wzniesie z ram codziennych wyswobodzi a chuć umrze zostawiając w sercu lód   pozdrawiam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...