Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Najpierw zobaczył Wawel,
obejrzał ołtarz Stwosza.
Zamiast wódki pił kawę
kulturalnie, pod kabanosa.

Potem usiadł pod Wieszczem
i zaczął tworzyć natchniony
donosy na uczestników
wycieczki i na ich żony.

Na koniec wysłał pocztówkę:
Jagna, ty ciemna kobieto...
jak wrócę, nie mów mi Józek
tylko: krakowski Poeto!

Opublikowano

Wstrentny:zapomniałeś dodać że?

Po złote runo - Jazon płynął spacerkiem.
Jadł w czasie drogi "oślą kiełbasę"
Pił kawę, na stojąco wraz z Wieszczem.
Później zbudował Wawel, na smoczej skale.

O Kraku i Wandzie poczytał i o Niemcu.
Tak się zamyślił studzony wędrowiec.
Że o mało by nie wpadł, pod samochód.
Jak Ciebie zobaczył, takiego Wstrętnego?

Poetycko przy ołtarzu Wita się witał.
Zdjęcie sobie zrobił w negliżu z Jagną .
Później to wszystkim kolegą się chwalił.
Tą fotką z Krakowa i śpiewał"Hej górale...

Opublikowano

Na koniec wysłał pocztówkę:
Jagna, ty ciemna kobieto...
jak wrócę, nie mów mi Józek
tylko: krakowski Poeto!

Oj pan Józek odkrł w sobie dar ;-)
Szczerze mówiąc to lubię wiersze, w których ta mityczna natura poezji jest obalana. Moim zdaniem to jest tak: taki sobie Jozef-grafoman, myśli "o będe pisał - mam dar" i już sobie wyobraża siebie jako wielkiego poetę w romantycznej scenerii, kiedy prawda jest taka, że zachowuję się "nazwijmy to normanlnie", ale on tego widzieć nie che. Nie che widzieć, że jest zwykłym przeciętniakiem, o nie nadzwyczajnej rodzinie. Zeby siebie dowartosciowac jezdzi na kulutralne wycieczki - bo tak jest snobistycznie i bedzie robil za wielkiego znawce kultury, bo sobie Wawel obejrzy. Pisze caly czas -ale pisze bzudry. A co do donosow - to ma w miare sredni styl i jako jedyny umie w miare pisac w swojej malej miejscowosi pisac dokumenty urzedowe, wiec nie majac, co robic pisze na wszystkich donosy i sie dowartosiowuje....
czyli ogólnie : podoba mi się ;-)
pozdr.

Opublikowano

ale jakże się jednak nasz Józek rozwija, gdyby został na tej swojej zaklepanej łopatą wsi
nigdy by nie poznał wielkiego świata, a donosy są tylko wprawką przed pisaniem wiekopomnej
powieści podróżniczej- Ikarusem po Małopolsce :))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Bardzo nieprzyjemny mieszkaniec Koszalina
(wiecznie smętne ryło lub zakwaszona mina)
kiedyś u fotografa
uśmiechnął się jak szafa
... a w środku rosły smreki i włosy Lenina.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


a wiesz, że początkowo napisałem: kurtularnie? potem pomyślałem, że...
lepiej nie budzić tu licha. pozdrawiam

budź! w imię rytmu, budź Waść!
tak jest! w takim razie do Tych, którzy aż dotąd doczytali: tam ma być: kulturnie!
czyli, pełna kultura. dziękuję i pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @StraconyNie ma za co przepraszać, moja odpowiedź była z przymróżeniem oka. Poruszyłeś temat - rzekę, a feminizm feminizmowi też nie równy. Gdyby wszyscy mężczyźni byli tacy, jak piszesz, to na pewno kobiety nie traciłyby swojej kobiecej subtelności. No i kochałyby swoich urwisów. :) Pozdrawiam! 
    • @Annna2Bardzo dziękuję! Piękno w życiu też boli. :) Pozdrawiam

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Marek.zak1 Dla mnie podobnie, jeśli wiersz bez rymów, to żaden zagmatwaniec, żadna hermetyczność. Zgadywać o kim, o czym nie cierpię i co, mam jeszcze wzbudzać w sobie poczucie winy i zostać z pytaniem, dlaczego inni wiedzą o czym, a ja nie.   @JWF Ja tak nie chcę, ale to rzeczy, których nie chciałam - wydarzyło się.  
    • @Marek.zak1 Fajnie, że porównujesz Polskę do Węgier i Słowacji, szkoda tylko, że nie do ludzi, którzy tu naprawdę żyją. Bo widzisz – ten wiersz nie jest raportem ekonomicznym ani zestawieniem statystyk PKB. To nie tekst o fabrykach, tylko o ludziach, którzy tych fabryk nigdy nie zobaczyli na oczy. Bo nie każdy ma willę, fotowoltaikę i plany na urlop w Toskanii. Piszesz, że "nigdy nie było lepiej". Z perspektywy kogo? Może Twojej? Gratuluję. Ale to, że jedni siedzą przy stole, nie znaczy, że nie ma głodnych za drzwiami. I nie, to że „na Węgrzech gorzej”, nie oznacza, że mamy siedzieć cicho i dziękować za ochłapy. Czy jak sąsiadowi spłonął dom, to ja mam się cieszyć, że mnie tylko zalewają fekalia z kanalizacji. Wiersz, który komentujesz, mówi o Polsce z paragonu, z przychodni, z kolejki do zawału, nie z przemówień premiera. I to, że ktoś to zauważył i opisał – nie jest „pompowaniem złych wiadomości”, tylko oddaniem głosu tym, których nikt nie chce słuchać. A jeśli Twoim jedynym kontrargumentem jest to, że Robert Lewandowski strzela gole, to naprawdę współczuję – bo nawet Jezus z kuchennego obrazka w tym wierszu by na to spuścił wzrok. Nie pisz więc, że "jest lepiej niż było", bo dla wielu nie jest. I mają prawo o tym mówić. Bo milczenie nie rozwiązuje problemu. Ono go tylko konserwuje – jak margarynę za 12 zł.   Tym razem nie załączę tradycyjnych wyrazów na pożegnanie.  
    • @Waldemar_Talar_Talar cała miłość
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...