Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wrośnięty między czterema ścianami
pejzaż przyzwyczajeń
zamyka oczy.
Mijamy siebie jak przedmioty
stół wydłużony za dnia ponad miarę
łoże z każdą nocą coraz to szersze
nawet płomień świec przez pryzmat kieliszków
uroczystych kolacji
pomnaża rozdzielność kawałków dłoni
pustych w geście otwarcia
na przyszłość.

(druga wersja - poprawiona - mam nadzieję):

Od wewnątrz

między czterema ścianami
pejzaż przyzwyczajeń
mijany jak przedmioty

stół długi ponad miarę
łoże co noc szersze
świece chłodzą spojrzeniem
szkieł niedopitych kieliszków
uroczystych kolacji
ziejących dziurami okien

zamknięte oczy
puste po otwarciu
ni zimne ni gorące

(trzecia wersja - okrojona ciach po słowach - treść w domyśle)


od wewnątrz


między czterema ścianami
pejzaż przyzwyczajeń
mijany jak przedmioty

spłowiałe strzępy słów
stół wydłużony ponad miarę
łoże co noc szersze

płomień świec
w szkle kieliszków
uroczystych kolacji
ni to ziębi ni to grzeje

Opublikowano

Dla mnie ten wiersz bardzo dużo wnosi... Nie mam pewności, czy mówi o rzeczywistym bytowaniu ludzi dorosłych, czy też może o strachu ludzi nie do końca jeszcze, że tak powiem, ustatkowanych, ale na pewno porusza smutną istotę problemu, jakim jest przyzwyczajenie... Czy rzeczywiście w pewnym momencie ludzie przestają cieszyć się z tego, co mają - pejzaż przyzwyczajeń zamyka oczy? Tego nie jestem w stanie do końca stwierdzić, ale raz zdarzyło mi się już przekonać, że tak właśnie jest... Dlatego gratuluję pomysłu i spostrzegawczości, bo nie zawsze jesteśmy zatrzymać spostrzeżenie i ubrać je w słowa, zanim umknie... Wiersz baaardzo mi się podoba i dlatego +++
Pozdrawiam ciepluchno:)
Gwiazdeczka

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


dziękuję za przeczytanie i odzew, tym bardziej,
że wiersz mój "gorący"- dzisiaj napisany.
Uważam, że tak bywa, lub tylko może być,
wbrew pozorom; nie zawsze człowiek jest kowalem...,
czasem los kowala swojego ma.
Tam gdzie się żyje parami - od obojga zależy
w jakie kolory stroi się życie, ale od każdego z nich
- tylko (lub aż!) w połowie.
W miarę upływu lat - nie wszystkim już się chce chcieć,
z różnych powodów i to jest smutne.
Pozdrawiam z optymizmem -
baba - heeej!
Opublikowano

ładne. choć zminiaturyzowałbym, czy raczej zminimalizował
oddając samo zobojętnianie, jakoś tak:


między czterema ścianami
pejzaż przyzwyczajeń
mijamy jak przedmioty

stół wydłużony ponad miarę
łoże co noc szersze
płomień świec

w szkle kieliszków
uroczystych kolacji
ni to ziębi ni to grzeje


w każdym razie naprawdę warto troszkę zretuszować, dodać jakiejś wymowy. jak
łoże co noc szersze, symbolizujące to, że coraz dalej im do tego, by się do siebie przytulić
czy: ni to (on po latach?) ziębi, ni to (ona?) grzeje
pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


dziękuję za rzeczowe uwagi. To jest mój pierwszy
który napisałam po przerwie wczytywania się w wiersze innych.
Próbowałam mu nadać kształt pisania nowoczesnego (takich dotychczas nie pisałam)
i jest próbą, czy w ogóle w ten sposób uda mi się wyrazić myśl.
Tak, łoże i stół symbolizują oddalenie.
Zamyka oczy - chciałabym zostawić, jako podkreślenie faktu, że siła przyzwyczajenia
(rutyna codziennych spraw i czynności) sprawia, że przestajemy to właśnie postrzegać.
Spróbuję korzystając z uwag, coś z tym zrobić, nie wiem czy z dobrym skutkiem.
Liczyłam na pomoc - jeszcze raz dziękuję
-baba - hej!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


widzę, że co nieco zmieniłaś? jednak cały czas jest za dużo podpowiedziane.
wiem, czytając niektóre wiersze człowiek wątpi w inteligencję i zaczyna podświadomie
sam pisać tak, jakby od razu tłumaczył o co chodzi. powiedzmy, jako przykład
napisałem w ostatnim wersie:

ni to ziębi ni to grzeje

gdzie to (powoli stają się dla siebie rzeczami) nawiązuje do wcześniejszego porównania
z przedmiotami i ich wzajemnego stosunku - już nie są dla siebie kimś,
tylko - to poszło do pracy, a - to z niej właśnie wróciło. dlatego próbujesz pisać tak:

ni ta ziębi ni ten grzeje

czy tak:

ni to ziębi ni to grzeje

ale nie łudź się - i tak nie wszyscy zrozumieją o co chodzi z tym "to".
co innego: róża (o, widziałem! kiedyś nawet kupiłem), anioł (zupełnie taki sam jak u mnie
na świętym obrazku!), nieszczęśliwa miłość (hm... rozumiem faceta, mnie też
kiedyś taka jedna olała, albo: jakież to cudne! - żeby tak mnie któryś napisał).

to tak na marginesie, ale mimo tego namawiam na jeszcze większe poprawki
bo naprawdę ładny wiersz Ci wyszedł. pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


dziękuję, jak widać ulepszam, efekt skąpy, ale odrobinę do przodu (mam nadzieję)
Nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej
i trzeba się czasem cieszyć z tego co się ma! (i zmieniać na lepsze - w życiu - też!)
Optymistyczne od baby
- heeeej!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


widzę, że co nieco zmieniłaś? jednak cały czas jest za dużo podpowiedziane.
wiem, czytając niektóre wiersze człowiek wątpi w inteligencję i zaczyna podświadomie
sam pisać tak, jakby od razu tłumaczył o co chodzi. powiedzmy, jako przykład
napisałem w ostatnim wersie:

ni to ziębi ni to grzeje

gdzie to (powoli stają się dla siebie rzeczami) nawiązuje do wcześniejszego porównania
z przedmiotami i ich wzajemnego stosunku - już nie są dla siebie kimś,
tylko - to poszło do pracy, a - to z niej właśnie wróciło. dlatego próbujesz pisać tak:

ni ta ziębi ni ten grzeje

czy tak:

ni to ziębi ni to grzeje

ale nie łudź się - i tak nie wszyscy zrozumieją o co chodzi z tym "to".
co innego: róża (o, widziałem! kiedyś nawet kupiłem), anioł (zupełnie taki sam jak u mnie
na świętym obrazku!), nieszczęśliwa miłość (hm... rozumiem faceta, mnie też
kiedyś taka jedna olała, albo: jakież to cudne! - żeby tak mnie któryś napisał).

to tak na marginesie, ale mimo tego namawiam na jeszcze większe poprawki
bo naprawdę ładny wiersz Ci wyszedł. pozdrawiam
Z jednej strony; z całą siłą woli i ducha chciałam skorzystać z rad bezsprzecznie słusznych,
z drugiej strony; chciałam wykazać, że się staram i swoimi słowami. Mnie też "leżało"i "leży"
to małe "ni to", ( ale co z prawem autorskim??) -umówmy się, to nie będzie kradzież, tylko takie chuchnięcie w dłoń z groszem przed przywłaszczeniem - na szczęście!
Celowo nie wyrzuciłam pierwszej wersji, wklejam następne i mam wiarę w to, że moje starania i przebieg procesu tworzenia oraz co najważniejsze: ukierunkowanie, wiedza, talent
Pana i czas, który mi poświęca - może mnie pomóc i służyć przy okazji nauką innym. Pewnie Poetka ze mnie nie wyrośnie - ale przynajmniej staram się szkolić swój warsztat, bo te w szufladzie, też się lepiej mają jak dorodne! I bardziej cieszą.
Tak, róże, anioły, włosy, cudne - "aż wnętrze boli"! (nomen - omen -tytuł mojego-ha, ha!)
Pomyślę, może wymyślę - skoro już się zapowiada lepiej. Chęci duże - umiejętności w powijakach. W osiąganiu celu droga też się liczy, b. lubię wędrówkę!
Dziękuję za już, proszę o dalsze, wdzięczna -
jakniewiemco - baba - heeej!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ten wiersz, nawet w pierwotnej formie pokazał, że wyrośnie.
wspaniale uchwycone przemijanie naszych miłości i nas samych.
urzeczowianie się tej drugiej, kochanej kiedyś osoby. vis a vis (stołu) są uroczyste kolacje,
palą się świece a w kieliszkach jak dawniej migocze wino, ale coraz bardziej
brakuje tego uczucia, które łączyło ich kiedyś.
oddałaś mechanizm dotyczący właściwie wszystkich (potwierdza to nawet nauka)
zakochanych par. zarazem porównałaś zjawisko ze zużywającymi się przedmiotami,
jak rozchodzącym się ze starości, coraz szerszym łożem.
wreszcie dochodzi do momentu, kiedy ta druga osoba staje się też jakby rzeczą,
jeszcze jednym przedmiotem w pokoju.
nie czuję się autorem skrótu bo tylko troszkę poprzestawiałm szyki
tego co sama napisałaś i to i owo pominąłem. ale ciągle jest
to Twój wiersz. coś jak wiele tłumaczeń tego samego sonetu Szekspira
różniących się od siebie rymami, ilością sylab, całkiem niekiedy innym słownictwem
czy metaforami, ale będących ciągle - sonetem Szekspira.
cieszę się, jeśli tu i ówdzie mogłem coś podpowiedzieć i proszę wstawienia
do swojego wiersza przez kogoś przecinka albo usunięcia gdzieś myślnika nie traktować
jako oddzielnego utworu. pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz gratuluję.
Opublikowano

"proszę wstawienia do swojego wiersza przez kogoś przecinka albo usunięcia gdzieś myślnika nie traktować jako oddzielnego utworu."

Skromnie i zachęcająco do poprawy - tym bardzie zobowiązuje.
Nie miałam czasu na jakieś zmiany, bo czytałam - Wstentnego też. Na razie nie znaczę obecności, cóż, moja opinia jest jednoznacznie znana i niezmienna. Niech chwalą ci wielcy,
będzie poparte wiedzą, ja tylko czuciem mogę.
Za wszystko, z cmokiem od baby
-heej!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


dziękuję, jak widać ulepszam, efekt skąpy, ale odrobinę do przodu (mam nadzieję)
Nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej
i trzeba się czasem cieszyć z tego co się ma! (i zmieniać na lepsze - w życiu - też!)
Optymistyczne od baby
- heeeej!
dzięki Babo!
wzajemnie
Opublikowano

czytam i czytam wszystkie wersje, ostatnia bardziej pobudza do myślenia,
ale w każdej sens jednaki: "bliskość za daleka, by jej dotknąć, przeszkadza obojętność"

kilka razy pisałam komentarz i znikał (problem z internetem)
ale taraz udało się
pozdrawiam:)

Opublikowano

Dziękuję Wszystkim za obecność i uwagi. Szczególne podziękowanie kieruję do Niezmiernie
Życzliwego Człowieka - Pana Wstrentnego, który mi baaardzo pomógł i uwierzył, choć ja sama nie wierzyłam (cytuję: "wiersz, nawet w pierwotnej formie pokazał, że wyrośnie.") - w moje możliwosci. Nie wiem, tak do końca, czy wiersz wyrósł, ale mam nadzieję, że w tej ostatecznej (3) wersji wkleję go na Forum, a Pańswo będziecie uprzejmi wyrazić swoje opinie.
Dziękuję - baba

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Gosława oj wraca wraca aż nogi bolą to się nazywa efektem jojo   ale jak się pilnujesz nie wróci  dzięki

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      a potem jest mała gratka gdy chłop się gubi w faudkach  :)))
    • "A w Polsce nie ma tradycji zamachów na głowę Państwa i były tylko cztery zamachy na królów Polski - na Władysława IV Wazę (Kozacy), Jana II Kazimierza (Kozacy), Augusta II Mocnego (Polacy) i Stanisława Augusta Poniatowskiego (Konfederaci Barscy), natomiast: średniowieczne zamachy nie mają żadnego znaczenia - po prostu były to skrytobójstwa dynastyczne i był tylko jeden zamach na prezydenta Polski - na Gabriela Narutowicza i dodam jeszcze zamach na polskiego papieża - Świętego Jana Pawła Drugiego - Karola Wojtyłę."   Filozof Łukasz Jasiński 
    • @Stracony znaczenie tego tekstu jest prozaiczne. Chodzi o ograniczenia ciała tylko i wyłącznie.
    • Liberalna demokracja odchodzi w przeszłość, co jasno pokazują wydarzenia w Gruzji, Mołdawii czy ostatnio w Rumunii. W tym kontekście warto przypomnieć informacje z początku roku, które w polskojęzycznej infosferze pozostały praktycznie niezauważone. „Grupa hakerów dowodzona przez byłego funkcjonariusza izraelskich sił specjalnych twierdzi, że manipulowała w 33 wyborach prezydenckich na całym świecie – poinformował w swoich czytelników dziennik “The Guardian”. Grupie przewodzi Tal Hanan, 50-letni były pracownik izraelskich sił specjalnych, który obecnie działa prywatnie, używając pseudonimu “Jorge”, i prawdopodobnie pracował “pod przykryciem” przy wyborach w różnych krajach przez ponad dwie dekady. Tanan i jego zespół “Team Jorge” został demaskowany dzięki tajnym nagraniom i dokumentom w śledztwie dziennikarskim prowadzonym przez międzynarodową grupę dziennikarzy, wśród których są między innymi przedstawiciele “Le Monde”, “Der Spiegel” i “El País”. Materiały wyciekły do “Guardiana”. Na pytania gazety Hanan odpowiedział, że “nie przyznaje się do żadnego przestępstwa”. “Team Jorge” świadczy, według śledztwa, usługi polegające na manipulowaniu w wyborach bez pozostawiania śladów. Grupa pracuje również dla klientów korporacyjnych – twierdzi “Guardian”. Hanan powiedział reporterom, że usługi, które niektórzy nazywają “tajnymi operacjami”, świadczył agencjom wywiadowczym, politykom i prywatnym firmom, które chciały potajemnie manipulować opinią publiczną. Pracował w całej Afryce, Ameryce Południowej i Środkowej, USA i Europie. Jedną z kluczowych usług Team Jorge jest wyrafinowany pakiet oprogramowania (Advanced Impact Media Solutions, AIMS). Kontroluje armię tysięcy fałszywych profili w mediach społecznościowych – na Twitterze, LinkedIn, Facebooku, Telegramie, Gmailu, Instagramie i YouTube. Niektóre awatary mają nawet konta Amazon z kartami kredytowymi, portfele bitcoin i konta Airbnb – pisze dziennik. Grupa dziennikarzy udokumentowała ponad sześć godzin potajemnych spotkań, podczas których Hanan i jego zespół mówili o tym, jak mogą zbierać informacje wywiadowcze na temat rywali, w tym przy użyciu technik hakerskich, by uzyskać dostęp do kont Gmail i Telegram. Chwalili się podrzucaniem materiałów do legalnych serwisów informacyjnych, które następnie są wzmacniane przez oprogramowanie zarządzające botami AIMS. Posuwali się też do takich działań, jak wysłanie erotycznej zabawki do domu polityka, by jego żona podejrzewała, że ma on romans. Rewelacje “Team Jorge” mogą przysporzyć problemów Izraelowi, który w ostatnich latach znalazł się pod rosnącą presją dyplomatyczną w związku z eksportem tzw. broni cybernetycznej. Wydaje się, że Hanan prowadził przynajmniej część swoich operacji dezinformacyjnych za pośrednictwem izraelskiej firmy Demoman International, która jest zarejestrowana na stronie internetowej prowadzonej przez izraelskie Ministerstwo Obrony. Resort nie odpowiedział na prośbę “Guardiana” o komentarz. Hanan opisał swój zespół jako “absolwentów agencji rządowych” z doświadczeniem w finansach, mediach społecznościowych i kampaniach społecznych, a także w “wojnie psychologicznej”; operują z sześciu miejsc na świecie. W swoim wystąpieniu skierowanym do potencjalnych klientów Hanan mówił: “Jesteśmy teraz zaangażowani w pewne wybory w Afryce. Mamy zespół w Grecji i zespół w Emiratach (…) [Ukończyliśmy] 33 kampanie na poziomie prezydenckim, z których 27 zakończyło się sukcesem.” Dodał, że był zaangażowany w dwa “duże projekty” w USA, ale stwierdził też, że nie angażuje się w politykę tego kraju – opisuje “Guardian”. Zweryfikowanie wszystkich twierdzeń Hanana nie było możliwe, a on sam mógł koloryzować, aby zapewnić sobie dobrze płatne kontrakty z potencjalnymi klientami. “Team Jorge” podał reporterom, że akceptuje płatności w różnych walutach oraz w kryptowalutach. Koszt ingerencji w wybory to 6-15 mln euro – podsumowuje gazeta.”   Michał Igniatowski
    • "Bo pierwsza strona pragnie zorganizować zamach stanu dla samej władzy z całkowicie obcej inspiracji, natomiast: druga - pragnie zmienić system z Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej na Polską Rzeczypospolitą Narodową."   Filozof Łukasz Jasiński 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...