Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mam w oczach łzy a w duszy smutek,
Nic nie może być takie jak kiedyś.
Twe słowa ranią mnie najbardziej,
Przeszywają bólem ogromnym,
Który jak strzała przeszywa mnie
I nie pozwala dalej żyć, bo wciąż dąże do tego
Co nieosiągalne i nie zdobyte jest.
Słowa tak puste są, jak nadziei smak,
Jak miłość która w łzy zamienia się,
Jak krople deszczu po niechcianej burzy,
Jak życie pośród zapomnienia,
Jak chwila milczenia w samotności,
Jak czas, który nieubłaganie dalej trwa.
Nie zatrzyma go nikt w tej pogoni,
Jak szum wody, który przynosi ukojenie i zapomnienie
A zarazem ból tesknoty za tym co było
I Za tym co będzie kiedyś w nas,
Czego tak naprawde nie potrafimy odnaleźć,
A wciąż poszukujemy w dali tej gdzie nie ma nic.

Opublikowano

łzy, bóle i tęsknoty
jeśli już chce się napisać kawałek wiersza
lepiej każde z tych słów zamienić na opis czynności lub zjawiska
który sugerowałby łzy, ból i tęsknoty

te słowa są nagie , już dawno straciły swoją wartość (jeśli chodzi o wiersze)

no chyba, że zajdzie się taki zestaw, gdzie ich użycie będzie odkrywcze

Opublikowano

Droga miłośniczko.... przeczytałam i sądzę, że jesteś bardzo młodą osóbką.
Jeżeli naprawdę kochasz poezję, czytaj ile tylko możesz i... ucz się, próbuj... a na pewno za jakiś czas (trudno określić kiedy) sama sobie powiesz, że powyższy wiersz, niestety, nie jest dobry.
Jeżeli nie jesteś pewna pisowni jakiegoś wyrazu, lepiej sprawdź w słowniku. Byczek może zdarzyć się każdemu z nas, zatem bez złości proszę, jeżeli ktoś Cię poprawi.
... dążę...a nie dąrze ; ... nadziei... a nie nadzieji ; ...nieosiągalne... piszemy razem.
Serdecznie pozdrawiam... :)

Opublikowano

a ja się zabawię i napiszę wszystkie przeżarte słowa, których nie powinno tu być (nie wspominam nic o błędach ortograficznych).
łzy, dusza, smutek, ból, strzała, nadzieja, miłość, deszcz, burza, życie, zapomnienie, milczenie, czas, pogoń, zapomnienie, ukojenie, tęsknota. może przesadziłam, niektórych można spokojnie sobie w wierszach używać, ale nie przy takim zagęszczeniu.
proponuję najpierw dawać utwory do W i przerabiać.
przepraszam za pytanie, mam nadzieję, że nie obrażę, ale ile masz lat?
pozdrawiam ciepło

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wszystko jebło. Nie runęło – roztrzaskało się na milion kawałków, a ja zostałam w epicentrum chaosu, zalana ogniem własnej pustki, lodem, który wbija się w kości.   Cisza krzyczy. Każdy oddech wbija się w płuca jak tysiące ostrzy. Każda myśl, każde wspomnienie, każdy cień – rozrywa serce na kawałki, które nie chcą się już złożyć.   To była miłość. Cała, prawdziwa, dzika i pełna nadziei. Oddałam wszystko, co miałam, serce, które biło dla Ciebie, każdą cząstkę siebie, każdy uśmiech, każdą noc, każdy dzień.   A Ty odszedłeś. Nie było ostrzeżenia, nie było słowa. Tylko pustka, która zalała wszystko, co kiedyś miało sens. Świat stracił kolory, dotyk, smak – została tylko dziura, w której kiedyś mieszkała miłość.   Moje oczy patrzą w nicość, szukają ciebie w odbiciach, w cieniu, w każdej drobnej rzeczy. Dusza pali się od środka, rozrywa mnie chaos uczuć, które nie mają gdzie uciec.   Każdy ruch, każdy oddech, każdy dźwięk jest ciężarem, który miażdży ciało i serce. Wszystko, co kochałam, co dawało poczucie bezpieczeństwa, rozprysło się nagle, zostawiając tylko ból i tęsknotę.   Próbuję oddychać, próbuję iść dalej, ale pustka jest oceanem, który wlewa się do płuc, zalewa serce, kruszy każdy krok, ciągle przypomina, że to, co kochałam całym sercem, już nie wróci.   Wspomnienia wracają i szarpią mnie wciąż. Nie mogę ich odrzucić, nie mogę ich wymazać. Każdy uśmiech, każdy dotyk, każdy wspólny moment – wszystko wbija się we mnie i pali od środka.   Już wiem, że nic nie będzie takie samo. Nic nie wypełni pustki, która została po miłości, która była całym moim światem, która dawała sens i nadzieję, a teraz pozostaje tylko echo w sercu.   Ból we mnie nie jest cichy. Nie jest mały. Jest jak tsunami ognia i lodu, zalewające wszystko, co kochałam, co dawało choć cień poczucia bezpieczeństwa.   To nie mija. Jest we mnie w każdej komórce, w każdym oddechu, ciągle szarpie, pali, wypełnia chaos, ciągle przypomina, że wszystko, co kochałam całym sercem, roztrzaskało się w proch i pył.   I mimo że nic nie mogę zmienić, ciągle próbuję istnieć wśród ruin, ciągle próbuję znaleźć choćby ścieżkę, która pozwoli przetrwać kolejny oddech, bo nawet w tej pustce, ta miłość, choć utracona, wciąż mnie definiuje, wciąż mnie kształtuje, wciąż mnie boli.
    • tylko walizka terkocze mi znajomo w tym obcym mieście szczerbatymi frontami kpią nawet kamienice
    • @Jacek_Suchowicz Dziękuję pięknie :)
    • @Alicja_Wysocka

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Mi się skojarzyło z cyberbullyingiem :) tym niewspółczesnym :) Pozdrawiam:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...