Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Pieśń Zazdrośnika


Ave Lard

Rekomendowane odpowiedzi

Kiedy Ty, Marto Stefana chwalisz,
Spiżowe uda, silne ramiona,
Krew mnie zalewa i gniew mnie pali,
Że znów tuliłaś gada do łona.

Gniew mi na bladej zakwita twarzy
I bluzgam chciwie, wręcz nie przytomnie,
Chęć dzika zemsty w sercu się żarzy,
Członki me spala zazdrości płomień

Sińce na szyi, popatrz do lustra!
Och, jakiż jestem biedny i durny!
Spuchniętą seksem masz pierś i usta,
Jest twój kochanek bezczelnie jurny.

Napiętnowana chucią przebrzydle
Pamiętaj – nie będzie ten nigdy wierny,
Który się rzuca jak dzikie bydle
By cię pożerać jak świeży sernik!

Jam delikatny, umiem czarować
Pieszczotą lekką jak płatek róży,
Tutaj pochuchać, tam pocałować,
Ówdzie paluszek w kwiecie zanurzyć.

Szukać nektaru w czułym szeptaniu
Lub śmiałym rymem rozbudzić tętno,
Wszak to się liczy tylko w kochaniu
Wiersz przetrwa nawet gdy ciała zwiędną.

Lecz - któż to na ciebie z tamtej kiwa strony?
Czy Stefan? Tak, mąż twój ...
– Pa, wracam do żony!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...