Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kiedy już wtulam nos w kołdrę, trzymając kubek gorącej opuncji figowej w celu rozgrzania swych lodowatych dłoni, zamykam oczy i widzę tylko gruszę, spod której pachnie finezją, odrobiną nutki pyszności?

Pamiętałeś, że uwielbiam wsysać sok z gruszki, więc wszedłeś na drzewo i urwałeś mi gałąź z trzema owocami. Wziąłeś mnie za rękę i uśmiechnąłeś się, kiedy zobaczyłeś płynącą woń z mojej brody i niewinny śmiech, zgłodniałam. Pomyślałam wtedy, że pójdę zerwać jeszcze kilka gruszek. Tak, więc zrobiłam, zostawiłam Cię pod drzewem i pobiegłam do wyjściowego miejsca,
w koszyku miałam jeszcze cztery owoce.
Poszliśmy sobie dalej, oplątałeś ręką moje biodro i pomaszerowaliśmy posiedzieć na kamień. Wtedy zaświeciła się jedna z żarówek, postanowiłam, że

będę Twoją rybką,
nie złotą, ale jednak.
Pokazałam Ci koszyk z moimi owocami i przyrzekłam, że każdy z nich będzie spełnieniem Twojego pragnienia. Wtedy wziąłeś pierwszy owoc i powiedziałeś, że chcesz, abym była uśmiechnięta. Ruszyliśmy dalej,
a moja twarz ani razu nie zrobiła się słaba. Zmęczyłam się ciągłym spokojnym marszem, więc drugim Twoim życzeniem było to, abym mogła odpocząć, zjadłeś gruszkę. Przystanęliśmy, wtem wziąłeś już po raz trzeci owoc z koszyka i zapragnąłeś mnie przytulić, wtedy ja oddałam Ci się i przez godzinę wtulałam nos w Twoją szyję. Kiedy poszliśmy dalej pod górkę powiedziałeś, że chcesz, byśmy znaleźli się nad brzegiem Atlantyku . Górką minęła, a my na kamienistej plaży leżeliśmy, zjadłeś czwartą gruszkę. Słońce już powoli gasło, powoli ogarniał nas sen, zjadłeś piąty raz i odrzekłeś, że pośpimy. Nazajutrz, obudziłam się z głową na Twoim kolanie, wpatrywałam się w Twoją uśpioną twarz, która mówiła mi tak wiele o istotnych wartościach. Minęły trzy godziny, podnieśliśmy się i szliśmy rozmawiając i rzucając się letnimi liśćmi z obrzeży lasów. Spojrzałeś na mnie, wziąłeś do ręki szóstą gruszkę i powiedziałeś, ze chcesz iść ze mną już cały swój czas..

i teraz, otwieram oczy, herbata mi stygnie, a przed sobą widzę ostatnią, siódmą gruszkę. I chcę, aby to było wyjątkowe życzenie,takie, o którym nie spełna myśleć. Niekoniecznie muszę to być ja, bo robisz dla mnie tyle, a mam zakodowane, że ważniejsze jest to,
co jest dobre dla Ciebie, mi może na przykład być zimno.


jestem zadowolona, że rybka pływa i się na dobre zadomawia.
olśniewająca barwo ponad wszystkie góry i rzeki

herbata jest zimna,a On nadal idzie.

Opublikowano

Witam,

nie nazwałbym tego opowiadaniem, nawet miniopowiadaniem. Ten tekst przypomina raczej kartkę wyrwaną z pamiętnika - z tego punktu widzenia ciekawy przykład wewnętrznego monologu, a raczej płynącego strumienia jaźni... tematycznie OK, nie będę się czepiać - miłość? dlaczego nie, he czym słońce jest dla ziemi, tym miłość dla duszy... a zakończenie bardzo intrygujące, chyba najlepsze; "herbata jest gorąca, a On nadal idzie" - cud miód. Pozdrawiam i życzę pomyślności;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Wiesław J.K. Chodzi tylko o to, że olałem wszystkie dupy, w których się podkochiwałem i o decyzji, że nie zamierzam więcej pakować się w związki, które wróżą jedynie zdradę (właśnie zarówno na poziomie duchowym - myśli, jak i na poziomie fizycznym). Te kobitki zasiały we mnie zwątpienie w to, że kiedyś znajdę prawdziwą miłość. Natomiast dualizmem jest tutaj to, że one nie są świadome - patrząc sobie na przechadzających się ulicami, mówiąc kolokwialnie "chadów" i "samców alfa" tego, że oni szukają łatwych łowów i, że raczej wątpliwe jest to, ze kiedykolwiek do nich w ogóle otworzą gębę. Oczywiście cała treść uchyla rąbka tajemnicy tego, co one miały w głowie - bzdury.   A litery pisane capsem na końcu to inicjały tych panienek.   Mógłbym jeszcze poruszyć kwestię urody takich osób z wybujałym ego ale tak się składa, że musiałbym rysować tu lewa ręką, a tą też całkiem nieźle władam.
    • w stodole powymiatane klepisko  tylko gdzieniegdzie obumarły kłos zgrzyta pod ciężkim trepem  z tego nie będzie mąki mówisz ozdabiając kolorową bibułą zasieki    na zewnątrz drzewa trzymają się prosto  niczym proporce przy domu Teolów tych którym zawalił się dach i świat zabierając dwie córki  jesteś kolejną literą w litani świętych imion  na pokuszenie    mówisz że jestem Anną Wierzę    ona jak ja w całej brzydocie zachowuje spokój  leci jak w ogień za tym który rozpalił płomień   
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Duch7millenium Tak, za kurtyną jest znacznie więcej. Wspomnę, że czytałem Biblię kilka razy, ale nie powiem abym został oświecony. Natomiast moje poszukiwania "prawdy" w tamtym czasie były na najwyższym, że tak powiem, obrocie.  Przeczytałem książkę Christophera Hitchensa - "Bóg nie jest wielki", Josepha Murphego - "Potęga podświadomości, Dr. Michaela Newtona - "Życie między wcieleniami" i parę innych książek tego autora oraz kilka książek na podobne tematy. Tak, zdobyłem trochę więcej informacji i nawet próbowałem medytacji lecz czy poziom duchowy się podniósł, hmmm może odrobinę i w końcu zaniechałem tych działań być może z braku cierpliwości i przyszły momenty wątpliwości.    *******************
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Duch7millenium Raczej Synem Bożym zgodnie z tym co mówi Biblia. Zostawmy ten temat dla teologów. Proponuję usunąć te komentarze i porozmawiać na temat Twojego wiersza.  Sporo się dzieje w "Zwątpienie" z peuntą zachęcającą do działania. Szczerze mówiąc nie bardzo rozumiem co chciałeś przekazać w tych strofach, lecz myślę, że jest tam zachęta do nie poddawania się w życiu pomimo wszelkich przeciwności. Pozdrawiam.
    • zostawiasz na niebie jasne ślady palców wtedy noc się kończy   nie wiem czy tu byłaś naprawdę i czy nadal płaczesz może to tylko uporczywe vibrato  nie przestaje wić się w powietrzu   wczoraj ćwiczyłem nowe chwyty a ty czekałaś lepka od dźwięków   czekałaś aż moje ręce wyłuskają cię ze zbyt ciasnego imienia         Rozmowy z Niką, maj 2025
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...