anna_rebajn Opublikowano 18 Stycznia 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 18 Stycznia 2008 Stanęłam w miejscu wiem na pewno w znaczeniach słów zgubiłam myśli a wokół ciemno tak i pusto że chociaż jestem wszyscy wyszli nie widzi nikt i nikt nie słyszy melodii głuchej niespokojnej co zamiast śmiechu chce do bólu ogarnąć ciało nieprzytomne ktoś mówi cisza taka w tobie że możnaby się w niej zatopić a ja już nie wiem nie rozumiem dokąd w pośpiechu niosą kroki w przestrzeni świata tak małego że z garścią ziemi dłoń pomieści świtem rozpalam knot nadziei żeby rozjaśnić wnętrze pięści która wpisuje mnie w zwyczajną historię życia przemijania z ludźmi co kręcą się i tańczą jak ćmy motyle w czasu ramach kiedyś założę okulary żeby dokładniej widzieć wszystkich którzy wtopili się w mój pejzaż w odcieniach życia zanim wyszli jak wierzba byłam jestem będę cień pochylając coraz bardziej by się rozpłynąć zniknąć w ziemi tworzącej myślom tło w obrazie
kaja-maja28 Opublikowano 18 Stycznia 2008 Zgłoś Opublikowano 18 Stycznia 2008 ładny wiersz, lubie wierzbę płaczącą lubie się pod nimi skrywać, lubie jak mnie swoimi ramionami po ramieniu mizga, lubię pod nią swoje marzenia skrywać.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się