Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

między nami był cień
widziałam go od początku
próbowałam oswoić
choć drżały mi ręce
i głos wiązł w gardle

nosiłam na szyi ryngraf
i malusieńką latarkę
zawsze przy sobie, w torebce

aż przyszło trzęsienie ziemi

pogasły wszystkie światła
i zginął gdzieś cień

wylękniona nadzieja w rozpadlinie przepadła
i ty
i moja latarka

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Oszczędzając trud artysty, zamów obraz pusty.   Oszczędzając trud poety, sam notuj jego sekrety.      
    • @violetta   Życie jest zależne (pani też) od trzydziestu dwóch Homo Sapiens, którzy mają zamiar startować w majowych wyborach, tymczasem: około dwadzieścia procent Homo Poetico jest niezdecydowanych, a to bardzo dużo, więc? Może by zorganizować podczas majówki Konkurs Artystyczny - niech każdy kandydat na Prezydenta Polski przekona tą mądrą mniejszość... Zresztą, artystom wolno trochę więcej - pani również - też...   Łukasz Jasiński 
    • ~~ Pewien prezydent po oddaniu stołka chce zająć miejsce .. sołtysa (Kierdziołka?) - lecz brak mu własnej filozofii czynu .. Dotychczas bowiem przemawiał do gminu tekstem pisanym pod dyktando guru; półboga z partii - wylęgarni szczurów .. Zapewne - gdzieś tam - w podkarpackich kniejach, nadal jest żywą fałszywa nadzieja, że taki oto sołtys im się nada. Wynikiem tego .. poruta .. żenada ~~    
    • Rozerwałem się na pięć części. Pomyślicie może, żem szalony. Lecz jestem wyzwolony!   Dużo miłości, przykrości, zawiłości… Biorę księgę względności, obracam strony.   W sens wątpi nie jeden naukowiec i nikt nie wie gdzie (jest) „Początek i koniec”.   Poeta może być wszędzie?    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Możnaby zapewne dorobić wiele jeszcze zwrotek: Za to w lombardzie na rogu chińczyk Talia kart uno Ostatnia własna. Laptop z komórą raczej  nie dziwi Ale z hazardu się nie wyrasta   Na małym osiedlu wszystko pewnie podobnie, tylko w mniejszej skali. Zarabiają ci, co wynajmują. A zwłaszcza jeszcze na tych maluczkich, którzy wejdą w interes na wielkopowierzchniowych. To 'naturalny" cykl zażynania handlu, opisany,na polskich przykładach - jak sobie przypomnę, to podeślę tytuł i autora.  Kina z normalnymi filmami też od dekad już nie ma, są tylko sieciówki z hollywoodem. A wełna u nas, kiedyś sztandar lokalnego przemysłu i rzemiosła, przeniosła się do muzeum, jest tam od lat. W mojej mikrobajce jeszcze występuje i we wspomnieniach niektórych innych poetów,  których czytywałam. Grzesiu "anulek" np. napisał kiedyś fajny, popularny tutaj wiersz na ten temat. Pozdrawiam

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

                  I dziękuję za spacer po Warszawie :) Uwielbiam czytać takie opisy :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...