Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

woda

słodkie usta-
przełyk-

słowo się zapada
żołądek-
strawione-
dowdoawadowwwodawoadd

okrzyknięte zbawcą
we wnętrzu człowieka
zmienia postać-
litery w miazdze

jelito cienkie-
9 m długości
3,5 cm szerokości
tunel
wyściełany strachem

jelito grube-
końcówka zmieniania

odbyt-
masa słów

bezwodnych


Gość Dawid Ciesla
Opublikowano

Obrzydliwy, obrzydliwy... zwłaszcza jelito cienkie wyścielane strachem hehe... (chyba nawet bardziej od 'masy słów') toteż nie mogę powiedzieć, aby tekst był przyjemny :-P
bardzo brutalnie nam Pan powiedział, co sądzi o wyniku trawienia, umysłowego, czy też całkiem normalnego. Źle to czy dobrze - nie mi osądzać, zresztą to poezja, więc i piękna i sensu i bezsensu i Bóg wie czego jeszcze w kupie można się doszukiwać biggrin.gif Mi się podoba oi tyle, że pierwszy raz w życiu czytałem wiersz o podobnej temtyce w takim wydaniu smile.gif Tak więc jest oiryginalnie pod względem formy przekazu. Treść to wiadomo - ciężko być stuprocentowo odkrywczym, ale jest ok. Nie mogę powiedzieć, że w wierszu nic nie siedzi i że jest cienki jak to jelito, bo się posmiałem i było cacy smile.gif
pozdrawiam

PS. Uwielbiam Metala... Pan też, sądząc po avatarze. Cały czas klepię w VR w dwójce biggrin.gif

Opublikowano

wiesz, Słoneczniku, ja nie twierdzę, ze nie jestem jego matką , ale ja jestem matką wyrodną... i niech tak pozostanie:)
to nie ja go głaskałam, nie stawiałam z nim pierwszych kroków, ja tylko byłam przy narodzinach... jak tam idzie ci nauka GO?
może miałbyś chęć ze mna kiedyś zagrać...?
pozdrawiam
Dziura W Moście:)

Opublikowano

Kiedyś oglądałem początek operacji związanej z jelitami i musiałem telewizor wyłączyć, ponieważ za chwilę miałem zjeść obiad...

P.S Ja też wcześniej nie czytałem wierszu o takiej tematyce. A co do metalu, to ja też od niedawna zaczynam słuchać, tyle tylko, że na razie gotyckiego.
Może jekieś zespoły poleci ktoś?

Opublikowano

Poezja przejawia się również w tekstach piosenek :)

P.S. Within Temptation mam już wszystkie piosenki, i jest to mój ulubiony zespół z tego gatunku.
Może przetłumaczę jakiś ich tekst, może to poezja właśnie :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @tie-break Wiersz wyrafinowany - jak gra z motywem Cohena – o miłości jako iluzji i okruchach uczucia, które okazują się… naszymi własnymi projekcjami. Narrator to samotny wędrowiec, który w świetle okna dostrzega obietnicę bliskości. Przynosi dary, uczy się na nowo nadziei – ale błędnie odczytuje sygnały. Okno nie świeci dla niego. Jest "iluzją od początku", "nikim" – co boleśnie odpowiada egzystencjalnemu poczuciu niewidzialności. Gorzka puenta – "ból to także pewien komfort. Tak pięknie można o nim pisać" – to pewna pułapka. Czy pisanie o bólu go leczy, czy utrwala? Refleksyjny, piękny utwór.     
    • @Leszczym  Fajnie piszesz,szczególnie jak wiersz mógłby być  ładnie napisany, dobry chwyt działa na wyobraźnię.:))
    • @Nata_Kruk dziękuję   @Berenika97dziękuję
    • Szarość tego świata znów wita mnie z uśmiechem,  Przeraża mnie, o ciarki wręcz przyprawia, Powinienem był zostać w domu, swoim bezpiecznym azylu, Ale jeśli się chce przeżyć, trzeba się odważyć wyjść,  Praca - miejsce przeze mnie nielubiane, Winą są i obowiązki i ludzie tam przebywający.   Wiecznie robie coś nie tak,  Wszystko jest krytykowane, wyśmiewane - nie rozumiem tego, Nikt nie chce mnie wysłuchać ani zrozumieć, a co dopiero pomóc,  Przez co czuję się gorszy i wyobcowany, Nie tak powinno być, nie tak miało potoczyć się moje życie.    Deszcz za oknem pozdrawia mnie radośnie,  Wiatr silny też jest miły i również chce dołączyć,  Myślą, że szukam towarzystwa jakiegokolwiek, Nic bardziej mylnego, myślę, że się polubimy, W końcu, wy jesteście w porządku, co nie?     Telefon dzwoni, odbieram z niechęcią, Kolejny człowiek zły i niezadowolony, Krzyczy, wyzywa, przykrość mi sprawia, Nie jestem niczemu winny, a mi się najbardziej obrywa, Moja ręka nie wytrzyma już za długo,  Moja głowa nie wytrzyma również,  Tego ogromnego wręcz bólu.    Kubek z kawą więcej ma empatii niż inni, "Miłego dnia" - zawsze wie jak mnie pocieszyć, Przynajmniej on jest dla mnie miły i życzliwy,  Żałuję, że przedmioty nie mogą rozmawiać,  Przynajmniej tak miałbym w końcu jakiś przyjaciół.   Ja już więcej nie mogę, nie wytrzymam, zaraz coś we mnie pęknie, Poraz kolejny skarcił mnie mój szef, znowu coś zrobiłem źle,  Na prawdę się starałem, dałem z siebie wszystko, Jestem do niczego, zawsze tak było i zawsze tak będzie,  Prosiłem o wsparcie, lecz jak zwykle olano mnie.   Wracając do domu czuję jak mnie wszyscy obserwują,  Wzrok dziesiątek osób na swych barkach ciążyć mi zaczął coraz bardziej, Słyszę śmiechy, nawet obcy ludzie się ze mnie śmieją, Nie dzieje się to w mojej głowie, to się dzieje na prawdę, Świat jest okropny, społeczeństwo jest okropne, a ja sam nie lepszy.     W końcu w domu, spokoju na jakiś czas zeznam wreszcie, Przyjaciele moi w kuchni na mnie czekają,  Znów swoje usta może wtopić w moją skórę, Wie jak mi w bólu ulżyć, o cierpieniu na jakiś czas zapomnieć, Chciałby w inne miejsca się dostać, zrobić mi ogromną przysługę,  Na to pozwolić nie mogę, rano w koncu znowu wstać muszę do pracy.      
    • @Leszczym Ależ mi się podoba! Inteligentny, autoironiczny wiersz o niemożności uczciwej rozmowy o relacjach damsko-męskich – i o autocenzurze, która z tego wynika. Ta autokrytyka to świadoma rezygnacja: "spór płci sensu nie ma", bo jest zbyt uwikłany w emocje i ideologie. Ucieczka w naturę (słońce, księżyc, liście) to poetycka strategia, ale one też "kłamią" lub "muszą" działać według praw fizyki. Nie ma ucieczki od determinizmu, czy to społecznego, czy kosmicznego. No i świetnie uchwyciłeś pułapkę współczesnego dyskursu – strach przed szczerością, który każe nam mówić tylko to, co bezpieczne. Ale czy wycofując się, nie potwierdzasz właśnie problemu, który diagnozujesz? Świetne!!!!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...